Strona 363 z 696 PierwszyPierwszy ... 263 313 353 361 362 363 364 365 373 413 463 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,621 do 3,630 z 6957

Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

  1. #3621
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już po obiadku ?Ja dziś mam tyle pracy, że dopiero przed chwilą zjadłam moją porcję kapusty z marchewką. Muszę się pilnować, że nie robić takich długich przerw w jedzeneniu ( 5,5 godziny) , bo wtedy wieczorem nadrabiam. Rano Weider zaliczony ? Podziwiam........ Mnie rano nikt by nie zmusił do ćwiczeń........ Rowerki oglądam........ Na Wróblewskiego jest sklep, ale ten rowerek jest tam droższy niż na Allegro..............
    Mam nadzieję, że znajdziesz jakiś klub, który w 100% będzie Ci odpowiadał. To ważne, bo wtedy chodzi się z radością.
    Życzę miłęgo weekendu. Tylko nie zajedź całkowicie rowerka
    Buziaczki

    P.S. Mi taka zima , jak dziś, też bardzo odpowiada.

  2. #3622
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie



    Aniu dziękuję za wszystko, za ciepłe słowa, smski i rozmowę na ggg. Miłego weekendu kotek!


    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  3. #3623
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    PRZEJECHANYCH 26,8 W CZASIE 41,50 MINUT PRęDKOść różna INTERWAŁY

    Super jednak jest ten nowy rowerek...czuję się tak jakbym się przesiadła ze starej szkapy na młodziutkiego rumaka Rewelacja...miałam pojeździć więcej ale niestety pewna osoba cały czas nękała mnie telefonami...Ale bez porównania jeździ się na tym moim nowym nabytku...siodełko przewygodne...wogóle dupa nie boli...a ile ja się na tamtym ucierpiałam

    Dziś dzień wzorowy...Dietkowo idealnie a nawet lepiej



    Martusia nie masz za co dziękować...Czasem ja też potrzebuję wsparcia i wtedy Ty jesteś takim wsparciem dla mnie


    Asia no właśnie warto pooglądać a potem ewentualnie kupić na allegro...może spodoba Ci się jakiś inny model...Może taki jak ma Kasia...


    Halinko jesteś zadowolona więc zakładam, że dietka kapuścian Ci sluży...Idę poczytać co u Ciebie

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  4. #3624
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Aniu cieszę się, ze rowerek Ci się podoba
    ale szalejesz!!!!! jeździsz (tak średnio) dużo szybciej niz ja...
    wychodzi moja strasznie słaba kondycja... ale ją poprawię!!!

    fajnie, ze rowerek juz dojechał i jesteś taka z niego zadowolona
    a za instrukcję baaaaaaaaaaaaardzo dziękuję!!!

    ja jeszcze dziś nie jeździłam i chyba dziś odpuszczę.. za to w weekend planuję zrobić 100 km tak więc już się nie będe wykręcała, obiecuję!!!

    Anusia buziaczki miłego weekendu!!

  5. #3625
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    ANIU TAK MNIE ATAKOWANO ŻE JESTEM NA KAPUŚCIANCE ŻE ZREZYGNOWAŁAM .CZUŁAM SIĘ NA NIEJ BARDZO DOBRZE.
    JEDNAK NASTĘPNYM RAZEM MUSIAŁA BYM W UKRYCIU CHYBA NA NIEJ BYĆ.HIHIHIH
    JEŚLI CHODZI O ROWEREK TO WŁAŚNIE NA MOIM ANTYKU STRASZNIE MNIE JUŻ PO 20 MIN UTACH BOLU DU..
    BUZIACZKI.

  6. #3626
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, nie dziwię się, że na nowym rowerku czujesz się o niebo lepiej niż na starym!
    Jak ja się przesiadłam ze starego łańcuchowego na ten nowy magnetyczny, to było jak przesiadka z Malucha do Volvo
    Wygodne, szerokie, dobrze wyprofilowane siodełko jest przecież bardzo ważne!!!

    Zresztą teraz magnetyczne rowerki, te w granicach 400-600 zł mają te same funkcje: pomiar prędkości, pulsu, czasu, dystansu, 8-10 stopni oporu, różnią się właściwie jedynie wizualnie

    Ja dzisiaj jestem po 47,31 km, na więcej nie miałam już czasu, bo wychodziłam na warsztaty, ale jutro na pewno przejadę ponad 50 km :P czego i Tobie życzę, bo przecież na starym już tyle przejechałaś, więc na nowym tym bardziej :P

    Spokojnej nocki życzę!



  7. #3627
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Jestem już po Nudziarzu Dziś było całkiem spoko...oczywiście nie wiem, który to był dzień Weidera ale zrobiłam 16 powtórzeń więc chyba OK
    Teraz muszę jechać na zakupy.....brrr...śnieg sypie...ulice pewnie masakrycznie zasypane ale co zrobić...



    Kasieńko mam zamiar dziś pojeździć dłużej...wczoraj po prostu nie mogłam się skupić...Wiesz dziś nie miałam problemu z Weiderem...łatwo poszło ale martwi mnie jednak rzecz...na koniec nie można przekraczać limitu 25 min tak???A ja już teraz mam około 23...bo skoro mamy prztryzmywać 3 sekundy napięcie to przecież nie da się szybciej...Ja już nic z tego nie rozumiem...Poźniej chyba trzeba robić bez przytrzymywania , żeby zdążyć w 25 minutach...



    Halinko jeśli mimo wszystko kapuścianka Ci odpowiadała to powinnaś kontynuować...my tylko tak gadamy bo się martwimy ale to przecież twoja decyzja...a jeśli nie czułaś się osłabiona to mogłaś kontynuować...


    Aniu nic się nie martw tym, że nie pojeździłaś...czasem są takie dni...Dziś będziemy pedałować razem...nie wiem czy zrobię 50km bo nie chcę przesadzić ale się postaram Strasznie wygodny ten rower Miłego weekendu

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #3628
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Aniu, witaj w sobotnie przedpołudnie!

    Dzisiaj robimy ostatni dzień z 16 powtórzeniami, od jutra 18

    Co do tego czasu, to w ostatniej fazie maksymalnie skracamy czas napięcia mięśni, już ma nie być tych 3 sekund, ale mniej 1-2.
    Oczywiście te 25 minut to dość trudno będzie utrzymać, ale nie trzeba się tym przejmować, tylko robić swoje, jak będzie dłużej to trudno.
    Chodzi o to, żeby ta ostatnia faza nie trwała np. 40 minut, bo to już będzie bez sensu!

    Udanych zakupów, ja niedługo idę na spacer :P

  9. #3629
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Kasia to w sumie nawet dobrze, że przy końcu już nie trzebna wytrzymywać 3 sekund...szybciej będzie mijał ten Weider

    A oto raporcik z dzisiejszego pedałowania:

    PRZEJECHANYCH 53,40 W CZASIE 80,17 MINUT PRęDKOść różna INTERWAŁY SPALONYCH KALORII 1503

    To chyba mój rekord????Pierwsze 40 km przejechałam w godzinę...Jechałam dość szybko...Jeżdżę na 1 obciążeniu a co 4 minuty zmieniam na 3 i jadę tak 30 sekund albo dłużej...Co jakiś czas robię sobie sprint...Na liczniku widziałam nawet prędkość 54 km/h Zmachałam się jak nie wiem ale puls miałam w normie...największy był 150...a tak to średnio 130...

    Po pedałowaniu był wafel ryżowy z gorzką czekoladą...dziś miałam na niego ochotę bo czasem nie mam, czasem wolę zwykły wafel...

    Przed chwilą wypiłam gorący kubek barszcz czerwony i zaraz zabieram się za robienie sałatki z rukoli, pomidorków koktajlowych, szynki parmenskiej z sosem balsamicznym Pycha

    Dziś wieczorem idę potanczyć...bez męża ...same baby

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #3630
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Ania, super!!!

    Ja za jakąś godzinkę też wskakuję na mojego rumaka

    Ale z tymi spalonymi kaloriami, to chyba w każdym rowerku jest inaczej

    Jak ja ostatnio przejechałam ponad 53 km, to mi mój licznik pokazał spalonych 1212

    A jak przejechałam 73,5 km to spaliłam 1647

    Wracam do kuchni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •