Poćwiczyłam...tylko 25 min ale zawsze łeb mnie rozbolał i nie dałam rady dłużej bo mnie na wymioty wzięło...
Dietka dziś Ok...wreszcie zaczynam jeść jak człowiek...co prawda były dziś frytki (mama na obiad zrobiła i już mi się nawet nie chciało odmawiać bo ostatnio i tak non stop się kłócimy więc po co jeszcze kłócić się o głupie frytki ) ale wszystko w limcie ...
Najbardziej cieszy mnie picie płynów bo było dziś sporo, pisze od razu potem najwyżej będę modyfikować
ok. 950 kcal
płyny 2L
25 min skacz walcz i coś tam
dla siebie teraz będę leżeć
Zakładki