Strona 76 z 696 PierwszyPierwszy ... 26 66 74 75 76 77 78 86 126 176 576 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 751 do 760 z 6957

Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

  1. #751
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Aneczko!
    Koniecznie przymierz suknię zanim zamówisz ją u krawca - nigdy naprawdę nie wiadomo, jak suknia będzie leżała i czy fason pasuje, póki się jej nie założy. Ja też chcę szyć suknie, ale wcześniej - obowiązkowo! - przymierzam oryginał (lub coś podobnego do oryginału) w salonie
    Gdybyś się wybierała do salonu w Wawie, służę pomocą!
    Buźka!
    Anita

  2. #752
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    ej.

    Jestem słaba
    Strasznie durna jestem i sama siebie nie rozumiem. Akcja rozpoczyna się w poniedziałek a ja chyba postanowiłam sobie zrobić porządna dyspenzę. Ale to nie było zaplanowane, tak jakoś ogarnąła mnie straszny łakomczuch. Straszny. Zjadłam duzo niepotrzebnych rzeczy a teraz to wszystko przepijam winem ........................

    Byłam dziś po raz pierwszy w salonach ślubnych w Krakowie I miałam pierwszą przymiarkę. Strasznie się bałam, aż mi serce waliło bo w salonie było duzo osób a tak wychodziło się w sukni na taki podest żeby zobaczyc się w wielgasnym lustrze. Byłam z przyjaciółką która cieszyła sie chyba bardziej ode mnie, była strasznie podekscytowana Pierwsza suknia wybrana okazał się porażką. Wyglądałam jak szafa trze drzwiowa. Druga okazała sie superowa, Z całości z tafty jedwabnej, strasznie wyszczupliła mi sylwetkę. I jak narazie jest moją faworytką ale nie moge jej znależć na internecie więc wam nie pokażę. Przekonałam się że nie chcę sukienki składającej się z gorsetu + spódnica bo wydaje mi sie że nie fajnie w tym wyglądam... Przymierzałam tez welon, boski, taki długi, romantyczny, z całego przymierzania chyba ten welon najbardziej mi sie podobał

    Ale dziewczyny okazało się że moje rączki pozostawiają duzo do życzenia. Musze koniecznie je ćwiczyć bo wyglądaja troszkę jak balerony. No i kolor biały sukienki odpada, strasznie mnie pogrubia. ..

    Z tego wszystkiego szybko przywiozłam z domu rodziców moje stare hantelki i zamierzam ostro ćwiczyć. A narazie zrobiłam 8 min ABS.

    Postanowiłam że od dzisiaj będę ćwiczyć tę ósemkę CODZIENNIE.

    Ściągnęłam tez 8 min na nogi ale jeszcze nie wypróbowałam. Zrobię to jutro i jak mi sie spodoba to dołączę do zestawu codziennych cwiczeń.

    Dobrze w sumie że poszłam do tych salonów ale ta sukienka która jest w Warszawie nadal pozostaje faworytką.
    15 stycznia są targi slubne w Krakowie więc sie znów wybiore oczywiście bez Jarka

    Wiecie co strasznie sie zdziwiłam bo widziałam 2 dziewczyny wybierajace sukienki ślubne w towarzystwie swoich przyszłych męzów. Dla mnie to trochę dziwne ...

    Buziaki żabki.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #753
    Paulaa18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    masz jeszcze dużo czasu na pewno uda Ci się poprawić wygląd rączek... i na pewno będziesz wyglądała prześlicznie
    pozdrawiam

  4. #754
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Maluszku! jestesm pewna, ze wygladalas super w sukieneczce. I jakie tam balerony??? hehe..ty to jestes aparatka...
    Wiesz, powiem ci, ze ja tez jezdzilam do salonow przymiezac suknie z mezem. jakos tak chcialam, zeby obojgu nam sie podobalo, a w zabobony typu, ze to przynosi pecha nie wierze. Suknie slubna tez widzial przed slubem, choc tylko przez momencik. wiec moze te dziewczyny, co je widzialas, tez po prostu uznaly, ze suknia ma sie obojgu podobac)
    caluje cie kochanie i cwicz, cwicz z tymi hantelkami


  5. #755
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Madzia w moim przypadku to nawet nie chodzi o zabobony tylko jakos tak uważam że sukienka slubna to jest moja sprawa i ma sie przede wszystkim mnie podobac I dlatego wybrałam przyjaciółke bo wiem ze ona będziesz szczera i najlepiej pomoże wybrac mi odpowiedni model.
    Jakos tak facet w salonie ślubnych wygląda dla mnie troszkę śmiesznie, bo tam dziewczyny przymierzaja sukienki, rozbierają się, smieją, ciesza tą chwilą, wymyślaja różne cuda i facet mi do tej scenerii nie pasuje.
    A Ty kupowałas sukienkę w Niemczech czy w Polsce?
    Ze zdjęć które mi kiedyś przysłałaś przypominam sobie że była bardzo ładna.
    Ja troszkę sie załamałam że szukanie sukienki jest takie męczące , tyle trzeba sie naprzymierzać

    Paula nie mam wyjścia , ręcę ćwiczyć czas zacząć

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #756
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Hej Najmaluszku!

    widzę pełną mobilizację, czy już może wręcz desperację
    nagrywam Ci wiec te plyty i sle jak najszybciej
    bardzo dobrze

    sukienkę, rzeczywiście najlepiej wybiera się z przyjaciółą
    i to tą najszczerszą
    a facet miedzy tym wszystkim wygląda jak piąte koło u wozu, prawda?

    trzymaj się i bądz dzielna
    a aerobik też na ręce pomaga, mi sie ostatnio mięśnie wyrobiły,
    pewnie od samego machania
    miłej niedzieli

  7. #757
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Emilko desperacja mówisz Myśle że jeszcze nie Ale wiesz jak pochodziłam po tych salonach a tam większośc lasek które przymierzały sukienki to szczupłe laski to jakos tak troszkę mi sie głupio zrobiło. Zresztą pani sprzedawczyni nie ukrywała ze nie jestem filigranowej budowy i zaczęła mi wymieniać czym mozna zatuszować to czym tamto ....

    Ale generalnie bardzo się nie przejumuję. Chcę poćwiczyć bo to zawsze dla zdrowia ...

    A przez to że jutro rusza wielka ahkcja Asi dałam sobie całkowita dyspenzę. Przed chwila zjadłam nawet chrust ale tak sobie mysle że to może dobrze że dziś a nie jutro. Spróbowałam jak smakuje chrust w tym roku więc przez 10 tygodni MOZE nie bedzie mnie kusić

    Acha EMilka dziękuję za wysłanie płytki. Jak tylko dostanę dam Ci znać

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  8. #758
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Najmaluszku!

    to strasznie nieładnie ze strony tej pani, ja Cię widziałam na zdjęciach i na prawdę nic Ci tuszowac nie trzeba
    każda z nas ma przecież inna budowę i tego się zmienić nie da i nie każda musi być wiotkim elfem, głupia baba

    możesz mi coś więcej powiedziec o tej Asinej akcji, bo jakoś się na nią na formun nie natknełam,
    a może i mi przydałoby się przyłaączyć

    pozdrawiam

  9. #759
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Emilko już Ciprzyblizam zasady Asi. OTO ONE :

    Ogłaszam akcję
    "ODCHUDZANIE PRZED WIOSNĄ, CZYLI 10 TYGODNI ZMAGAŃ Z KILOGRAMAMI ”

    Czas trwania akcji : od 9 stycznia do 19 marca ( razem 10 tygodni)

    Zasady akcji :
    * Dzienny limit kalorii nie może przekraczać 1200 kcal ( z naciskiem na 1000 kcal). Każdy z uczestników akcji sam określa, czy jego max. limit , to 1000 czy 1200.
    * Obowiązują codzienne ćwiczenia , do wyboru : aerobic, step, basen, rower stacjonarny, brzuszki, inne ćwiczenia , szybki marsz . Każdy wybiera sobie dowolną formę ruchu, taką , która mu najbardziej odpowiada. Ważne , żeby ćwiczenia trwały co najmniej 30 minut dziennie ( przy marszu musi to być 60 minut )
    * Jeden dzień w tygodniu jest wolny od ćwiczeń, chyba że ktoś chce ćwiczyć codziennie.
    * Każdego następnego dnia wpisujemy ( u mnie lub w swoim pamiętniku ) raport obejmujący liczbę kalorii oraz raport z ćwiczeń . Jeżeli ktoś nie ma codziennie dostępu do internetu lub cierpi na brak czasu , to dopuszczalne jest zdawanie raportów raz na 3 dni , pod warunkiem , że będą one obejmowały wszystkie zaległe dni.
    * Produkty całkowicie zakazane : wszelkiego rodzaju słodycze ( ciasta, torty, czekolada, ciasteczka ) – zakazane są nawet gryzy, produkty smażone typu frytki, kotlety...............
    * Produkty dozwolone w minimalnej ilości : cukierki bezcukrowe, słodkie desery robione np. z galaretki, owoców i jogurtu
    * Produkty wskazane : nabiał w każdej postaci ( jogurty, kefiry , chude serki, mleko 0,5% - 2 % ) , jajka , chuda wędlina, drobiowe mięso, owoce, warzywa w każdej ilości – czyli wszystko , co zdrowe i sprzyjające chudnięciu
    * Nakazuje się picie co najmniej 2 litrów płynów dziennie ( woda ,herbatki )
    * Alkohol jest całkowicie zabroniony
    * Ostatni posiłek spożywamy do godz. 19.00, potem dozwolone są tylko płyny

    Akcję rozpoczynamy 9 stycznia i wtedy każdy podaje swoją wagę wyjściową. Akcja kończy się 19 marca , więc 20 marca czekam na wyniki ważenia. Dozwolone jest ważenie się raz na tydzień, ale i tak liczy się wynik końcowy.
    Pod koniec marca zostanie ogłoszony zwycięzca akcji.

    Jako , że akcja trwa 10 tygodni , każdy z uczestników akcji ma prawo do trzech dni w których może złamać zasady akcji , jeżeli wypadnie mu w tym czasie jakaś impreza: typu urodziny, imieniny, itp. ................. Wtedy limit dozwolonych kalorii nie powinien przekroczyć 1800 kcal.

    Akcja jest planowana na tak długo , ponieważ ma na celu: po pierwsze pozbycie się co najmniej paru kilogramów ( myślę że od 4 do 10 kg), a po drugie ma w nas utrwalić dobre nawyki żywieniowe.
    I pamiętajcie , że nie sztuką jest wytrwanie w akcji ( chociaż będę bardzo szczęśliwa, jak dobrniemy do końca) , ale sztuką jest stosowanie zdrowych zasad po zakończeniu akcji.

    Zdaję sobie sprawę , że zrezygnowanie ze słodyczy na 10 tygodni dla niektórych może być bardzo dużym wyrzeczeniem ( np. dla mnie ), ale myślę , że słodycze nie są nam w ogóle potrzebne , więc naprawdę warto.

    Mam nadzieję, że długość akcji Was nie zrazi ( 10 tygodni) , bo przecież nie chce mię już odchudzać na chwile, żeby potem to nadrobić................Chyba mam rację...............

    Zgłoszenia do akcji przyjmuję do niedzieli, 8 stycznia.

    Życzę wszystkim powodzenia. I obyśmy wszystkie wiosnę powitały szczuplejsze i zadowolone z osiągniętego sukcesu.


    I jak, przyłączasz się?
    Zobaczysz razem możemy osiagnać cuda

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #760
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Aniuszku-Najmaluszku. Sukienke wybieralam i przymierzalam i kupowalam w Polsce. Najpierw z ogromnej ilosci wybralam kilka, ktore najbardziej mi sie podobaly, tego kroku tez dokonalam z pryzjaciolka, a potem jak juz wiedzialam, ze zostana 3 z ktorych musze wybrac, to pojechalismy z D do Polski i zaczelismy wybierac.
    U nas sytuacja byla taka, ze mielismy tylko kilka dni na wybranie, przyjaciolka byla daleko, wiec wybieralismy razem. W sumie najbardziej polegalam na wlasynm guscie, ale i jego zdanie bylo wazne. Poza tym naprawde ograniczylam sie do ostatniego wyboru, kiedy go zabieralam, nigdy by nie zniosl ogladania 30 sukienek Dlatego nie zawsze facet to piate kolo u wozu w wybieraniu sukienki, czasem inaczej sie nie da. Zreszta garnitur tez z nim wybieralam, wiec sprawiedliwosc musi byc
    Maluszku, chrustami sie nie przejmuj. Ja juz zaraz lece na sport.
    Troche mam wyrzuty sumienia, bo maz poszedl do kosciola, a ja na sport(
    Musze jakos inaczej to zorganizowac.
    Buziaki

Strona 76 z 696 PierwszyPierwszy ... 26 66 74 75 76 77 78 86 126 176 576 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •