Wątek: Ciąża bez słodyczy czyli zdrowo jemy!

Wkra z tańcami masz oczywiście rację...ważna jest praktyka
A co do SB to dziś dopiero 2 dzień...i jak narazie owców mi nie brakuje ale ja generalnie jestem owocolubna więc na dłuższą metę może być gorzej...wiesz ja tak planuję dojść do 55 i jak to osiągnę to przerywam I fazę SB...oczywiście nie drastycznie i zasady niektóre napewno będę dalej stosować bo to zdrowa dietka jest...
Tak więc narazie jest OK...

Ale martwię się czym innym...@ nie przyszła i wogóle nie czuję się tak jakby miała przyjść to już 5 dni spóźnienia

Korni tak główka napewno bolała przez te temperatury...Gratuluję pięknego spadku wagi...Korni coraz lepiej Ci idzie...fajnie, że SB tak ci się spodobała Mi ja narazie też
Ściskam.

Najmaluszku ból głowy może być wynikiem przejścia na SB, chociaż niekoniecznie. Ale ja na początku SB często miałam bóle. Jest to efekt odstawienia pewnych produktów.......Mam nadzieję, że główka przestanie boleć................
Przykro mi , że Twoja koleżanka się rozwodzi po niecałym roku małżeństwa. U mnie też się dwie niedawno się rozwiodły i oczywiście z winy męża ( jeden nałogowy alkoholik, a drugi zdradzał)......... Niektórych mężczyzn nie rozumiem kompletnie. Po co się żeni, jak zdradza i ma zamiar zdradzać..............? Tacy nie powinni się wiązać z nikim na stałe.........Ale może tak im wygodniej.............
Aniu życzę Ci wspaniałego weekendu i dużo wypoczynku.
Do zobaczenia w poniedziałek ( już tęsknię )
Przesyłam buziaczki z Chorzowa

Aniu
ból głowy czasami towarzyszy przejściu na SB, a do tego ta pogoda.....włacz suplementację multiwitaminą i wapniem koniecznie, często się o tym zapomina, a na I fazie jest to niezbędne Na Twoim miejscu utrzymałabym te 14 dni I fazy dla ustalenia rezultatów @ na razie się nie martw one tak mają,ze im więcej sie martwisz tym bardziej lubia się spóźniać.....

Miłego weekendu

***
Grażyna

Witaj Anuś

Plażowanko Ci słuzy.. jestem pewna ze szybko 55 kg zobaczysz trzymam za to bardzo mocno kciuki

Aneczko dzis tak szybko do Ciebie zaglądam, bo późno juz, a jutro do pracy rodacy...

goraco Cię pozdrawiam! jutro juz 3 dzionek Twojego plażowania szybko zlleci bądź dzielna

Znowu wstałam za wcześnie...kurcze przecież sobota jest...mogłabym pospać jeszcze

2 dzień SB za mną Udany był...oprócz tego porannego bólu głowy i lekkeigo głodu wieczorem nic mi nie dolegało
A zjadła:
omlet z 2 jajek z tuńczykiem
serek wiejski (kupiłam jakieś innej firmy i myslałam, że zwymiotuję)
kilka rzodkiewek

A na obiad miałam przepyszną rybkę a la Mirielka, z przepisu wysłanego przez Korni z czosnkiem i cebulka dymką...prościutki przepis a rybka wyśmienita, do tego fasolka szparagowa...PYCHA!

pół puszki szprota w pomidorach

Tak się zastanawiam czy te wszystkie rybki puszkowane są dozwolone na SB?



Przede mną 3 dzień SB

Anusia Ty znów do pracki w sobotę Słonko smutno mi, że dziś musisz pracować, ja co prawda tez na chwilkę muszę zaglądnąć do biura ale mam nadzieję, że nie zajmie mi to duzo czasu...Anusia mi dietka idzie całkiem fajnie...nie wiem czy wszystko co zjadam dozwolone jest ale staram się bardzo zaraz idę do Ciebie kochana spojrzeć jak tam twoje dietkowanie Buziaczki Aniu.

Gayga z tym bólem głowy to pewnie coś jest bo już kolejna osoba mówi, że po przejściu na SB może pobolewać...ciekawa sprawa...ale dziś odpukać nic nie boli Gayga wyżej już pisałam, że zastanawiam się czy te szproty czy inne cuda jak makrele itd. z puszki mozna zjadać w pierwszej fazie...???Nie ukrywam, że mam tego spory zapas A @ troszkę jednak się martwię bo to chyba znów przez to moje dietkowanie Już mi się ustabiliowało a tu znowu brak Ale spoko dziś już weekend więc cieszyć się trzeba nie martwić Buźka.

Asiula co do rozwodów to ja jestem troche przerażona tym co się teraz dzieje...choć z jednej strony to dobrze bo jeśli się nie układa to lepiej sie rozstać ...ale jednak następuje to bardzo szybko po ślubie...przez długi czas nie mogłam uwierzyć w to co mi opowiadała moja koleżanka, bo to jest naprawdę fantastyczna, piekna, zadbana bardzo dziewczyna...a jej mąż niezbyt urodziwy...i na niezbyt wysokim poziomie jak dla mnie...ale sie kochali...przetrwali kilka kryzysów i wydawało się, że będzie OK. Ale zaraz po ślubie już nie było dobrze, chłopak okazał się zero...teraz nie martwię sie o Monię bo wiem, że da sobie radę, jest silna, chce dalej zyć, chcę ułożyć sobie życie...a że jest atrakcyjną dziewczyną i zawsze miała wokól siebie tłum adoratorów więc będzie dobrze...natomiast jej mąż raczej sie stoczy...bo wyznaje bardzo nieładną filozofię życia....
zawsze mnie dziwi fakt, że wesele Moni to było jedno z najlepszych na jakich byłam, najlepiej się tam z Jarkiem bawiliśmy, zostaliśmy do końca, do rana...a jednak nie udało się temu małżeństwu przetrwać...z jednego się cieszę, że nie mają dzieci bo wtedy wszystko byłoby dramatyczniejsze
Asieńko życzę Ci miłego weekendu...strasznie nie lubię, że Ciebie tu nie ma w weekend
Ściskam.

************************************************** *****

Podsumowując jeszcze te moje dwa dni plażowanka musze przyznać, że nie jest tak źle a wręcz jest ciekawie, bo teraz jem rzeczy, których nie brałam do ust od dawna, których nie jadłam jak byłam na dietce MŻ...np. szynka drobiowa, bardzo dawno jej nie szamałam, albo tuńczyk czy omlet...więc to dla mnie taka miła odmiana

Ach skusiłam się na czekoaldkę bez cukru
Ale o ile mi wiadomo to jest dozwolone więc co tam...preczytałam, że w pierwszej fazie dopuszczalne jest 75 kcal słodkości na dzień a to co zjadłam miało 60 kcal ale za to jakie dobre
Ciągnęło mnie już do czegoś bardziej zakazanego - patrz przepyszne lody, które czają się u mnie w zamrażalniku ale padło na czekoladkę
Czuję, że to będzie ciężki dzień...obym tylko nie poległa

Hej
Witam kolejną plazowiczkę..to sie nas narobiło
Jak dasz rade 3 dnia to potem już bedzie dobrze bo to wchodzi w nawyk
Ja pochłonęłam ostatnio równiez czekolade bez cukru..
3maj sie ciepło i plażowo, trzymam kciuki za kolejny dzień!

WIOSNA!

Armida witam Cię na moim wąteczku...rozumiem, że Ty też plażujesz?
Moja plaża zaczęła się dzięki spotkanku w Katowicach i jestem strasznie wdzięczna zwłaszcza Asi i Gaydze bo to one mnie do niej zachęciły i dalej to robią...teraz też Korni bardzo mnie wspiera wysyłając linki i materiały i jej też wielkie dzięki

Dziewczynki chyba na dzisiaj koniec jedzenia, chyba bo nie wiem czy przed wyjściem jeszcze czegoś nie wszamać...zaraz jadę na "piwko" i wrócę prawdopodobnie pózno, za póżno żeby jeść.

Dziś było:
pół kostki serka białego chudego z odrobiną soli,
2 plasterki szynki z indyka zawinięte w sałatę bądź na odwrót sałata zawinięta w szynkę
4 kosteczki czekolady Wawelu bez cukru
płat mintaja mrożonego usmażonego na oliwie z dodatkiem czosnku i ziół prowansalskich+sałata za selerkiem polana sosem vinegret
serek wiejski light
1 trójkącik serka topionego light
1 zawijas z sałaty i plasterka szynki drobiowej
troszkę fasolki czerownej i pół ogórka

Wydaje się dużo ale kalorycznie to napewno dużo nie jest a i najedzona bardzo nie jestem ...

mam nadzieję, że wszystko zgodne z SB

Aniu wszystko super SB no Mała, plazujesz super

Aneczko baw sie dobrze na "piwku" w końcu jest weekend i nam się nalezy
ja już mam w końcu troszkę wolnego po pracy i korkach (jutro nastepne.. ale o tym nie myślę hehe). Miałam iść na imieninki do Mamy, ale idę jutro, za to dziś skocze na ten zaległy basen! mam ochote pochlupać się dietka ok, na liczniku 850 kcal a ja się zastanawiam co tu przekąsić na kolacyjkę

buziaczki Aniu miłego wieczorku

WIOSNA SIĘ BUDZI I JA TEZ MUSZE. MUSZE

MNIE SIE MARZY ALE NIE TAKA PLAZA