-
Ojeje.. tak długo mnie tu nie było ze nie wiedziałam. Przykro mi ;(...3m się..... DASZ rade
P.S. BARDZO wspołczuje..
-
Witaj siostrzyczko!
Bardzo mi przykro, że nie masz już swego pieska.
Uszki do góry, trzeba wrócić do rzeczywistości.
Może weź drugiego? Na pewno nie będzie taki sam.... ale na pewno będzie Ci towarzyszył i nie będzie Ci smutno.
Pozdrawiam. Trzymaj się. Pa!
-
czesc dziewczynki - dzieki za pocieszenie, kazdy mnie pociesza - ale nic na to poradzic nie moge, ze tesknie i boli...... bo to bylo moje najdrozsze sloneczko... to nie byl pies - tylko czlonek rodziny
codzinnie placze - juz nie tak bez przerwy - ale zdazaja sie takie sytuacje, w ktorych on zawsze byl obok - a teraz go nie ma i od razu lzy naplywaja do oczu
ale wytrzymam - w koncu ja zyje dalej....
Kwiatku - ja mam jeszczedwa inne psy, moja mlodsza siostra wziela taka sunie z podworka rok temu, ktora sie oszczenila i jeden szczeniaczek nam sie ostal.... ale nawet patrzec na nie nie moge..... moj piesek byl ze mna 9 lat i byl moim oczkiem w glowie; teraz jestem zla na te dwie suczki, ktore zostaly - wiem, ze to nie ich wina... ale nie umiem inaczej
wiem, ze przejdzie, ale do kazdej straty trzeba sie przyzwyczaic i ja zaakceptowac...
co do diety? nie mam ochoty jesc prawie wcale... jest mi az niedobrzez nerwow i zalu - i czuje to, ze schudlam, bo wszystko jest za luzne - ale jakos teraz mnie to nie cieszy
dziekuje, ze jestescie i ze moge sie tu wypisac co mi lezy na sercu - mimo, ze to forum dietowe buziaki dla Was :*
-
da sie wkleic zdjecie z komputera??
sprawdze.......
[img]D:\Koza\Zdjęcia\mloda\Cezi 1[/img]
-
nie da...... a chcialam Wam pokazac mojego pieseczka
-
-
...
Czas leczy rany.. Moze to nieodpowiednie zdanie, ale wierze ze dasz rade..
3maj sie:*
-
Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się!
Wszytstko się jakoś poskłada, tylko trzeba czasu.
Buziaczki
-
Gdzie jesteś, nie znikaj
Myślę, że nie zamarzłaś. Wiem teraz jest sesja, ale od czasu do czasu odwiedź nas.
Buziołki
-
wrocilam w pelni sil
dziekuje Wam kochane, ze mnie nie opuscilyscie....
jeszcze brakuje tego stworzenia mi tutaj ale jakos daje sobie rade... juz jest ok - widocznie tak musialo byc
pogoda jest okropna - szczegolnie jak sie jezdzi do szkoly codzinnie w te najgorsze mrozy... no mozna powiedziec, ze prawie zamarzlam no i przez to bylam chora, katar, goraczka...brrr no i nauka do sesji swoja droga...
dieta odeszla teraz na trzeci plan ale zle nie jest - nie chce mi sie wcale jesc
no to narazie tyle- ide teraz odwiedzic wasze posty i zobaczyc co slychac.... bo dluuugo mnie nie bylo
pozdrowienia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki