Hej Dziewczyny!
No, ja się trochę pozbierałam jeśli chodzi o doła. Nie jest genialnie, ale jest lepiej. Tylko porzeba było kolejnego dnia poślizgu w tym, co miałam robić, a do tego szlabanu na forum i znajomych. Efekt? - dwa listy motywacyjne z odpowiednio przerobionymi CV. Jeden komplet dziś wysłałam do potencjalnego pracodawcy, do drugiego potencjalnego pracodawcy zadzwoniłam i mam jutro rozmowę, do trzeciego zaniosę jutro cały komplet osobiście, a jesli zdążę napisać dziś jeszcze zupełnie inny list motywacyjny i przerobic pod innym kątem CV to jutro przejdę się też do kolejnego potencjalnego pracodawcy - u tego ostatniego najbardziej chciałabym pracowac ale mam szanse równe prawie zero. Nic to - jak nie spróbuję to one będą rzeczywiście a nie prawie równe zero, a próba nie strzelba :P !
No i dzięki temu, ze się w końcu za cos zabrałam zamiast siedzieć sparaliżowana strachem, że to co wyprodukuję nie będzie wystarczająco dobre, czuję się dziś dużo lepiej. Nigdy o tym tak nie myślałam, ale okazuje się, że taka blokada to podobno odmiana pracoholizmu . To właśnie przeczytałam w artykule o pracoholizmie:
"- Pracoholik „wszystko-albo-nic”: Albo pracuje idealnie, albo wcale. Ma problemy z zabraniem się za pracę w obawie, że nie sprosta własnym wygórowanym wymaganiom. Kiedy w końcu zacznie, pracuje do upadłego. Niskie poczucie własnej wartości prowadzi ten typ ludzi do obsesyjnego zamartwiania się pracą oraz równoczesnego oskarżania się o lenistwo."
Wszystko się zgadza. DOKŁADNIE - co do joty. Poza tym, że nie uważam swoich wymagań za wygórowane... . No ale rzadko który świr sobie zdaje sprawę z tego, ze jest świrem...
Poza tym dziś już nic więcej nie jem a od jutra zaczynam porządne odchudzanie . Będzie ciężko bo się @ zbliża, ale powinno być OK. Tylko jeden warunek: nie mogę "ograniczać" tego, czego nie powinnam jeść tylko musi być
ABSOLUTNY SZLABAN !!!!!
Tylko tak mam jakiekolwiek szanse... ...
No to może od razu załatwmy te przykre sprawy:
data: 17.08 23.08 30.08 06.09
Cocci
wiek: 28 lat
wzrost: 166 cm
waga: 67,4kg 67,0kg (-0,4kg) 67,6kg (+0,6kg) 68,2kg (+0,6kg) / w sumie (+0,8 kg)
obwód w najszerszym miejscu brzuszka: 96,0cm 95,5cm 93cm 95 cm / w sumie (- 1cm)
obwód pępek: 89cm 86cm 88,5cm 89cm / w sumie bez zmian
obwód talia: 82cm 78cm 80cm 81cm / w sumie (- 1cm) (ale nie obiecuję, że to talię zmierzyłam)
Weiderek: 6(18 )/5(17)/1/0 - w niedzielę za późno wstałam i zdążyłam zrobić tylko 2 serie. Poza tym OK.
c.d.n.
Zakładki