Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

jestem innego zdania niz ty. ja sie odchudzam przy pomocy APLEFIT. biore codziennie po ok 4-5 tabletek , jem male sniadanie,obiad sredni a kolacje ok 16.oo i duzo pije wody niegazowanej. w ciagu 3 dni schudlam 1 kg i odchudzam sie dalej po pewnym czasie moj organizm przyzwyczai sie do takiego odzywiania i nie bede miala napadow wilczego glodu gdy odstawie tabletki. bo poki je mam to nie czuje za bardzo glodu.

odchudzasz się od trzech dni i mówisz, ze "po tym czasie organizm się przyzwyczaił"?
a z tym jojo to zobaczymy
życzę Ci jak najlepiej
ale tak to jest, że wszystkie najpierw jesteśmy bardzo pewne, że utrzymamy wagę a później kalpa
niestety każda z nas przechodziła przez to nie raz... wiem dobrze o czym mówię

Hey dziewczynki U mnie jak zwykle po staremu...zycie plynie po malu ale nawet spokojnie Dobrze sie czuje i regularnie cwicze...Moja mama sie dziwi jak mi sie chce tak meczyc codziennie a ja na to ze musze sobie ladne miesnie wyrobic(Tak za duzo napatrzylam sie na te wakalistki... ) Cale szczescie ze juz piatek w koncu bedzie mozna odpocznac chodziaz niejest ze mnie len Posiedze sobie jeszcze troszke na komputrze i do spania

Agusia trzmam kciuki za odchudzanie i nielam sie Waga ruszy bardzo szybko Bedzie dobrze !!!

Agassi napewno koniec zlej passy poprostu ta zima tak dzala ze nic sie czlowiekowi niechce ale trzeba sie wziasc do roboty A co do aerobiku w wodzie to musze kiedys sie wybrac A co do serum to musisz mi zdac relacje czy dziala

Pesz trzmam kciuki za ciebie...Dasz rade na odwyku Przeciesz silna kobieta jestes !!! Napewno bedzie na wadze 77 kg A co do wagi elektrycznej z tego co wiem to jest bardzo dobra i do tego niektore maja ten spacjalny pomoiar zawartosci tluszczu ale sa drogie wiec ja narazie tez niebede miala takiej

Nusia5 napewno dasz rade rzucic te zbedne kilo po swietach

Cooci wiemy ze niemasz czasu wiec spokojnie czekamy na ciebie

Pamietajcie wszytskie jestemy wielkie wiec nic nam juz niejest straszne !!!

Dobranoc

Oj, oj, dziś nie mam jak, ale jutro bedę na pewno.
Fajnie, ze się tak trzymacie, Dziewczyny!!!!

Byle do przodu . W sumie mnóstwo już razem schudłyśmy i jeszcze schudniemy (nie przejmuj się, Agusia, przyjdzie i czas na Ciebie. Tylko sie trzymaj i nie zniechęcaj :P :P :P ).

Do jutra :P :P :P !!!

Hej dziewczyny U mnie zycie toczy sie powolutku Niestety przy tej nauce obzarlam sie czekolad i zaniedbalam cwiczenia Ale na szczescie nie przytylam a nawet schudlam kilogramik Nie wiem jak to sie stalo ale tickerek zmienie se jutro bo dzis mi sie najzwyczajniej w swiecie nie chce No i ostatnio jak patrze w lustro to sie sobie taka chudziutka wydaje bo moj facet kupil mi spodnie nowe ktore ewidentnie wyszczuplaja optycznie Nie wiem jak ja wytrzymam bez niego jak on pojdzie juz do tego wojska Pewnie rzuce sie znowu na czekolade Juz tylko 2 tygodnie nam zostaly No ale jakos to bedzie - trzymajcie sie cieplutko i gratuluje chudniecia Buziaczki

Zamieszczone przez peszymistin

Kurcze, Kwiatuszku, patrze na tego slonia... Czy on nie powinien byc w brzuchu węża????

Hi hi :P . Dokładnie . Gratuluję, MK! :P Czekolada - ja też dziś (pół tabliczki)... . I taka rolada czekoladowa (dwa kawałki) - najgorsze, że w sumie niedobra była i tak; sztuczna taka - . Nie rozumiem siebie. Ale nic to. Od jutra... tfu: od TERAZ zaczynam dalszy ciąg odchudzania.
Spodnie - ja miałam nic nie kupować do końca odchudzania, ale już musiałam, bo spodnie na mnie wiszą. Własnie sobie kupiłam nowe - w pierwszy dzień jak w nich poszłam do pracy kilka osób zauważyło, że chyba schudłam - dotychczas tego nie widzieli. Tak więc to chyba działa :P . Tylko, że ja nie mam chłopaka, który by mi je kupił chlip, chlip.

Peszko!!! Dzięki za linka o SB. Poczytam. Tylko że jeśli - jak mówisz - trzeba się przy SB przyłożyć do planowania i gotowania to nie wiem czy bym dała radę, bo teraz mam młyn w pracy jak nie wiem. No i teraz nie mogę sobie po prostu pozwolić na złe samopoczucie, osłabienie czy inne takie. Tak więc nie wiem - zobaczę. Ale gdzies w lutym powinno się trochę (względnie) uspokoić - jeśli się zdecyduję na zmianę sposobu dietkowania to pewnie wtedy. Ale poczytam w międzyczasie - jeszcze raz dzięki :P . I dzięki za linka do qwerqa - kupię sobie jutro ten poradnik .
A propos tabletek - piszesz, że odradzasz, a ja właśnie sobie kupiłam l-karnitynę i CLA. Nie na długo. Tylko na jakieś 1-2 miesiące. Chodzi o to, że czuję się ostatnio permanentnie zmęczona, a przeczytałam z opisu tych dwu rzeczy, że one m.in. zwiększają produkcję energii pochodzącej z tłuszczu i przeciwdziałają zmęczeniu. Przydałoby mi się w ten sposób zdobyć energię. I w sumie tylko dlatego się na nie zdecydowałam - chcę rzucić kawę i nie chcę przerywac zdrowego odchudzania, ale tez nie moge być tak ciągle zmęczona. Zobaczę jak będzie - czy rzeczywiście mają takie działanie.
A centymetrami się nie przejmuj. Ważne jest, żeby generalnie szły w dół, ale nie da się wszystkiego super dokładnie wymierzyć. Raz wyjdzie tak, raz inaczej.
Trzymam kciuki za walkę ze słodyczami :P !

Aniu7700!!! Życze Ci jak najlepiej - mam nadzieje, że dobrze i zdrowo schudniesz. Nie znam APLEFIT - mam nadzieję, że nie jest szkodliwe. Natomiast zgadzam się tez z Peszką, że najważniejsze jest właśnie odchudzanie z głową.

Kirdenku!!!

Dobrze sie czuje i regularnie cwicze...Moja mama sie dziwi jak mi sie chce tak meczyc codziennie a ja na to ze musze sobie ladne miesnie wyrobic

No pewnie. Ja, jak pisałam Peszce , jestem ostatnio tak dziwnie, permanentnie zmęczona... . Ni echce mi się ćwiczyć nie przez lenia ale przez brak energi.... . Może te tabletki mnie jakoś postawią na nogi. Na razie to staram się tyle ćwiczyć ile mogę, ale ciężko, oj ciężko... . Fajnie, że Tobie dobrze idzie :P .

Agasku!!!

cocci: na pewno obie przestawimy tickerki
dzisiaj też ładnie się trzymam

Jasne :P! Ja ostatnie dwa dni tak sobie się trzymam niestety (tylko tyle, że nie zjadam więcej niż spalam), ale będzie dobrze

kupiłam sobie takie serum antycellulitowe Evelines chyba
fajne jest
cocci: Ty je polecałaś? i tak fajnie chłodzi

W pupe po nim rzeczywiście zimno, hi hi. Pisałam o nim, ale wiele powiedzieć nie mogę w ogóle o kosmetykach, bo z obserwowaniem skóry jest u mnie tak jak z mierzeniem centymetrem, czyli kiepsko (niewiele zauważam). Teraz stosuję te kosmetyki, które polecaja dziewczyny z wątku margolki i mam nadzieję, ż coś dają - sama nie umiem tego ocenić .
Na zimno to tylko ciepłe ubranie znam... . Niewiele mogę poradzić . Może spróbuj się ubrać jeszcze cieplej ? No i może jeszcze cos rozgrzewającego do picia - stara dobra herbatka z sokiem malinowym albo kakao z odrobiną (odrobiną!) pieprzu kajeńskiego.

Oj, Dziewczyny, ale dziś śpiący dzień... . U Was też?

Wzięłam się trochę na sposób ze slodyczami i właśnie zamiast słodyczy jem dużo truskawek - kupiłam 2kg mrożonych na wagę. Kosztuje ta przyjemność 8 zł a bedzie na parę dni .
Czekolady to to nie zastąpi , ale smaczne jest, a jakoś sobie trzeba radzić, nie?

Miłego dnia Wam życzę :P :P :P !!!

Hey dziewczynki Oj zimno dzisiaj na dworze jak zwykle...No ale mam nadzeje ze bedzie w koncu cieplej Jak ja bardzo lubie lato...Od dluszego czasu marzy mi sie opalanie Dzisiaj jestem wczesniej bo bylam z klasa na lyzwach...Fajnie bylo i o dziwo sie niewywrocilma

Cooci faktycznie trzeba sie cieplo ubierac bo sie dorobimy grypy no i oczwiscie wszytsko ciepe bo takto zaraz przeziebienie gotowe Z truskawkami dobry pomysl...Sama sobie wczoraj z mrozonych truskawek i chudego twarogu zrobilam serek Wyszedl naprawde pyszny A owoce o wiele zdrowsze niz slodycze

No zmykam do nauki

Peszko!!!

Zamieszczone przez peszymistin

Ja dzis mialam rano dolka wielkiego jak Row Marianski ale wlasnie przechodzi.

Mój jeszcze nie chce nic a nic się 'spłycić' - muszę go wziąć na przetrzymanie.... . Postaram się go nie zasypywać czekoladą...
Powodzenia z tą SB - brzmi jak mordęga, ale jeśli Ci pomoże to chyba warto !
Płytkę też kupiłam, ale na razie tylko rzuciłam okiem. Przegladnę lepiej jak bedę miała więcej czasu... .

Kirden!!! Oby do wiosny, hi hi :P. Oj, łyżwy też lubię - nie wiem jak Ci się udało nie wywrócić. Ja zawsze musiałam pare razy glebę... hm... lód zaliczyć .

Pozdrowionka :P :P :P

peszka: ja mam taką płytę, keidyś była w innej gazecie. więc w sumie tą chyba sobie odpuszczę, z tamtej i tak nie korzystałam
no i minął mi już ten okres, kiedy jak zobaczyłam na okładce słowo "odchudzanie" z miejsca kupowałam gazetę

ile Ci jeszcze dni na SB zostało?
trzymaj się dzielnie :*

cocci: te truskawki to nawet dobry pomysł muszę kiedyś wypróbować

zaraz lecę na obiadek
potem znów jakieś prace robić i uczyć się ptaszków

miłego popołudnia :*

ach, dzisiaj chyba po stepperek jadę