-
Dobra. To ja trzymam kciukiza tez imprezkę dzisiejszą :P .
Jedzonko - jak skończyłas o 16tej i dużo tego było, to rzeczywiście nie było sensu pakować jeszcze kolacji, bo i tak mamy przeciez kończyć jedzenie przed 18tą :P
-
Witam i żegnam
Wracam w poniedziałek
Jadę w górki
mam zamiar się zrelaksowac i zapomnieć o czymś takim jak nerwy i stres
Pa i wam też zyczę miłego weekendu
-
No, to rozumiem :P ! (I zazdroszczę )
Baw się dobrze :P !
-
witajcie, kochane dziewuszki, ja wam powiem, że ostatnio nawet się nie objadam, ale...dziś wypiłam koktajl alkoholowy...bardzo dobry
wszyscy gdzieś wyjeżdżają...ja tez bym wyjechała dziś wieczorem z kumplamui nad morze, ale...przeziębiłam się, boli mnie głowa, gardło, mam katar, siedzę w domu i marudzę
-
Witaj w klubie Xixa! - Ja też nigdzie nie jadę... . Ech, myślę sobie, że to bez sensu. Nie jadę bo mam robotę, ale jeślibym wyjechała i odpoczęła to po powrocie bym wszystko 3x szybciej zrobiła, więc w sumie jeszcze bym czas zaoszczędziła... . No nie wiem ...
Ja dziś zjadłam i wypiłam różne rzeczy, ale w 1500kcal się zmieściłam. tylko sobie własnie przypomniałam, że jeszcze dziś idę do siostry z życzeniami urodzinowymi i nie wiem, czy tam nie będzie jakiś niespodzianek... . No nic, zobaczymy :P !
-
Hej Cocci!
Taki szybki raporcik.
Bawilam sie dobrze, bylam bardzo grzeczna w jedzonku i piciu
Wrocilam do domku a tu corcia juz spi,wiec ja tez korzystam i ide spac
Pa pA
-
Mariki! I to jest ekspresik :P ! Muszę się nauczyć pisać takie krótkie a treściwe !
I super sobie dałaś radę na imprezce :P !!!
Peszka! BMI rzeczywiście się mieści, ale tak ledwo ledwo. I z punktu widzenia estetyki dobrze by bylo rzeczywiście zejść do tych 60 kilo. I tyle.
Na razie jestem przy kości i mi się to nie podoba.
U mnie się przez ostatnie dwa miesiące żarcie dzieliło na bardzo zdrowe i słodycze. Pilnuję, robię sałatki, kiełki, owocki, warzywka, a potem idę do siostry i wchrzaniam tyle słodyczy co 3 czekolady . Spisywałam kalorie żeby to jakoś w ryzach utrzymac, ale rzeczywiście - tylko całkowityszlaban może dla mnie zadziałać. Musze jeszcze ten kurs weekendowy jakoś przetrwac i potem szlaban, bo najwyraźniej w słodyczach nie znam słowa "trochę". Jeśli bym nie jadła tych słodyczy to bym chudła jak trzeba - bez problemu, choć może być gorzej jak się skończą pomidory, sałata, ogórki. To był naprawdę dobry okres i naprawdę mogłam dużo i bezboleśnie schudnąć - bez głodu, smacznie jedząc i w ogóle. Teraz będzie trudniej jak się te sezonowe rzeczy skończą. Naprawdę. I żal mi strasznie, że normalna, w miarę inteligentna osoba tak się na własne życzenie załatwia... . Ot co. To co piszesz to ja to wszystko wiem... . Ale co z tego. I teraz to po prostu już nawet nie mam siły być na siebie o to zła tylko smutno mi tak strasznie... . I widzę, że po prostu ten problem psychologiczny z jedzeniem gdzieś tam tkwi skoro tak bardzo chcę schudnąć a dzieje się jak się dzieje... . Staram się to ratować ruchem, ale co poradzi i godzina marszu na 3 czekolady - ? ...
Spróbuję przetrwać ten weekend a potem juz ładnie jeść. Tylko że właśnie - jak mówię - te wszystkie dietetyczne sezonowe rzeczy z domku się kończą, wszystko podrożeje i nie będzie mnie stać, żeby to kupować, a i zdrowe nie bedą te ogórki z Holandii co w życiu ziemi nie widziały . I może się pojawić problem z opanowywaniem głodu... . Oczywiście wszystko da się opanować i wytrenowac, ale skoro nie zrobiłam tego gdy było łatwiej, w tym idealnym dla chudnięcia okresie późnego lata to czy zrobię to gdy będzie trudniej - ? Eeeech, szkoda gadać...
Idę poszukać jakiejś mysiej dziury <człap, człap,...>.
-
Hej, hej!
Jestem teraz na kursie i nie mogę pisac, ale przeczytalam i <cmok> <cmok> <cmok> :P !!!
Dzięki :P !!!
-
Cocci pozdrawiam sredecznie,ale ci Peszymistin mądrze wpisała,nic dodać nic ujęć.
życzę miłego tygodnia,wyluzowanego,spokojnego azarazem pełnego pozytywnych wrażeń. Buziaki.
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki