Strona 73 z 242 PierwszyPierwszy ... 23 63 71 72 73 74 75 83 123 173 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 721 do 730 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #721
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    hej, hej

    ja tak na chwilkę teraz
    padnięta coś jestem
    ale nie wiem po czym
    ta jutrzejsza chemia... z moją wiedzą to może lepiej, żebym tam w ogóle się nie pokazywała, bo będzie kompromitacja na całej lini
    trudno
    nauczka na później, żeby się zacząć uczyć wcześniej :P

    zjadłam przed chwilą obiad
    szare kluski ze skwarkami i gotowaną kapustą kiszoną
    pycha :P
    takie nic
    kaloryczne pewnie
    ale trudno

    dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam
    ale będę później

    a waga wciąż w tym samym miejscu
    ale nie marudzę, cierpliwie czekam

    idę teraz na spacer z psem i bartem i Pawłem
    bo Radek marudzi, że sam nie chce
    a zimno
    buziaki

  2. #722
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hey dziewczynki Ja tez przed chwila zjadalam obiad i zaraz zabieram sie za nauke no i cwiczenia bo wtedy odrazu sie czuje lepiej Tak poza tym to w sumie nic ciekawego u mnie...bez zadnych rewlacji jak to jest w tygodniu bo w weekend zawsze sie cos dzeje
    Jakas dzisiaj jestem smetna...chyba przez ta pogode...No musze tego dola wygonic ale to jest taki sredni dol

    No lece i trzmajcie sie

  3. #723
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    peszymistin: szare kluski... a to takie poznańskie jest?
    nawet nie wiedziałam
    ciasto jak na plendze (wiecie co to plendze? placki ziemniaczane)
    tylko trochę więcej mąki
    i gotuje się w wodzie
    dobre całkiem polecam
    ze skwarkami...mmmm

    ale już Wam nie robię apetytu
    moja mama dzisiaj do pracy nie szła
    więc w końcu coś ugotowała :P bo tak zawsze gotowe jedzonko mamy :P

  4. #724
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    Agasku!!!
    Trzymaj się z tą chemią...
    a waga wciąż w tym samym miejscu
    ale nie marudzę, cierpliwie czekam
    Super podejście!!! Moja chyba jutro nie będzie stała w miejscu a pójdzie w górę. Ale przetrzymam - to taki zły czas stresowy... Poza tym pare innych powodów, m.in. zbliżająca się @, ale przede wszystkim średnia spożycia kalorii z ostatnich 10 dni: 2000kcal/dzień i średnia dodatkowego ruchu bliska zeru... .

    Chciałam isć od jutra na detox słodyczowy ( za namową i ze wspatrciem Efci), tj. nie troszkę słodyczy i nie ociupinke ale NIC. Problem w tym, ze jak wytnę słodkie owoce to nie mam pomysłu na to co jeść pomiedzy tymi trzema głównymi posiłkami (mleko i pochodne niestety odpadają). Ale zobaczymy. MOże coś wymyślę. tak czy inaczej muszę wybierać co jest priorytetowe: w tej chwili to przetrwać i dobrze się spisać przez najbliższe trzy chore tygodnie. Jestem po prostu skonana, zestresowana i skołowana, a w takim momencie cieżko się skupić na czymkolwiek, szczegolnie na rozsadnym jedzeniu. POtem dietki szmatki i td., choć dietkę to chcę przypilnować (chociaż nie więcej niz 1700kcal; zeby nie przytyć...).

    Szare kluski: mnie znam. Pewnie kiedyś poznam

    Poza tym planuję się dziś wyspać - doszłam już do tak chorego momentu, ze się zastanawiam, co mi zaoszczędzi więcej czasu: krótszy sen i więcej czasu na pracę czy może bardziej się opłaca (!) dłuzej pospać i wstać jutro do pracy nie tak zmęczona. Zaczynam się traktować jak maszynę której należy zbadać wydajnosć . Al eto tylko na te 3 tygodnie. Czy potem uda mi sie dogonić Agaska w naszym dziewięciokilowym lesie? - postaram się :P . W każdym razie tak ca łkiem nie odpuszczam, co to to nie ! :P

    Nic, śmigam z powrotem do pracki.

    Cieszę się strasznie, że Wam tak dobrze idzie !

  5. #725
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    peszka: ja na filiżanki robię pizzę

    buły na parze? pyzy
    jak Pyzunia z Jeżycjady

    dwór i pole
    to tez jest śmiechowe
    i ostatnio z mamą się zastanawiałyśmy
    czy bardziej po polskiemu jest "na dwór"? chyba tak, co?

  6. #726
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!

    Peszko!!! Nabiału to ja sama nie mogę - problem z trawieniem laktozy. Efcia mówiła tylko o wszelkich cukrach prostych.

    Ja zdecydowanie wychodze na pole, ale "na dwór" rozumiem.
    W telewizji mówią "na dwór", ale chyba tylko dlatego, że tak się mówi w Warszawce. Uważam, że obie formy są poprawne. No bo w końcu co to znaczy "poprawne"? Skoro pół Polski tak mówi i to nie z niechlujstwa tylko dlatego, ze tak jest przyjęte - ?
    Śmieją sie czasem, że "na pole" to chłop wychodzi orać, ale chłop orać to wychodzi, i owszem, ale "w pole" a nie "na pole" .
    To Ktoś, Peszko, jakoś tu z moich stron, ze tak samo godo jok i jo?

    Agasku!!! Pyzy... oj, lubię, choć na słodko (z sosem truskawkowym). Moze dlatego, że jak jadłam z mięsem to podali bardzo ostro doprawione.
    Za pierwszym razem jak kupiłam to wrzuciłam do wody... . Nie mogłam sobie przypomniec jak to siostra robiła, że nie wychodziły jej rozpaćkane po talerzu .

    Jutro ważenie... . Oj, bida z nyndzom bedzie... . A jak mi przybędzie to przesunąć do tyłu z powrotem czy zostawić jak jest, na zachętę ?

    Pa pa pa !

  7. #727
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cocci: zostaw co się bedziemy dodatwkowo umartwiały

    a mi się wydaje, że jednak słownikowo "na dwór" jest poprawnie
    ale ręki sobie nie dam uciąć

    pyzy z sosem truskawkowym?
    ja pamiętam z przedszkola ze śliwkowym
    ale w domku to tylko z mięskiem

    no, zmykam spć przed chemią
    choć nie wiem czy to mi cokolwiek da
    buźki i do jutra :*

  8. #728
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agassi
    cocci: zostaw co się bedziemy dodatwkowo umartwiały
    Dobra. Zobaczymy jak bedzie po @, no i jak przestane brać lekarstwa (jakieś takie dostałam, ale tylko na 2 tygodnie).
    a mi się wydaje, że jednak słownikowo "na dwór" jest poprawnie
    ale ręki sobie nie dam uciąć
    No, lepiej nie dawać . Ale bardzo możliwe, ze "na dwór" to jest jedyne poprawne, choć nam zawsze polonistyki "na pole" akceptowały i mówiły, ze OK.
    pyzy z sosem truskawkowym?
    ja pamiętam z przedszkola ze śliwkowym
    ale w domku to tylko z mięskiem
    Ze śliwkowym? - Musze kiedyś spróbować :P
    no, zmykam spć przed chemią
    choć nie wiem czy to mi cokolwiek da
    Będzie dobrze, Agasku :P ! Jak bedziesz w nastroju to daj znać co z tikerekiem. Jak nic, to najwyżej za tydzień - w końcu sie trzymasz dietki porzadnie, więc na pewno ruszy .

    A ja się bedę przyznawać co srodę jesli mi się zdarzy zjeść coś słodkiego (tak słodyczowo słodkiego - owoców na razie nie odstawiam, bo nie mam czsau myśleć o zamiennikach). Moze się zastanowię zanim coś zjem skoro będę się musiała do tego na koniec tygodnia przyznać...

    Miłego dnia :P !!!

  9. #729
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Kurcze, u mnie pyzy to takie gliniaste szare wielkie kluchy i OBOWIAZKOWO z miesem.
    To moze jakieś inne? Moje były gliniaste wprawdzie, ale takie żółtawe bardziej, nie szare - ?

    Pierwszy dzień na odwyku cukrowym... Włąśnie pije kakałko bez cukru... . Na razie bleee, ale na pewno się przyzwyczaję :P .

    Pa pa !

  10. #730
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Ło matko, swiat sie konczy, Cocci na odwyku cukrowym...
    No, takim średnim, bo owocki będę jeść - nie mam czasu na wymyslanie czegoś innego. A po tych sławetnych trzech 'chorych' tygodniach spróbuję zaczać coś kombinować bez owocków.

    Ale słodzik rzeczywiście odstawiłam - doszłam do wniosku, ze zbyt szkodliwy.
    Peszko! A moze spróbujesz stevii albo ksylitolu? Coś tam w nich jest takiego , ze sa OK też dla cukrzyków, a nie są niezdrowe jak aspartam i te takie - ?

    A Ty jeszcze we mnie wierzysz serio, czy tak mnie próbujesz podbudować? Tak pytam, bo mi sie ta wiara dziwna wydaje - w końcu zawalam już tyle rzeczy... Tylko teraz szczerze proszę! Bardzo cenię szczerość, wiec proszę bez jakiś prób oszczędzania Coccinych uczuć !
    :P

Strona 73 z 242 PierwszyPierwszy ... 23 63 71 72 73 74 75 83 123 173 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •