Hej Corsi ! Fajnie że zaglądnęłaś !
No, chyba masz rację... hm... "troszkę" widać, że się cieszę.... . Ale jak się układa to widać, że się układa, choć oczywiście jeszcze będzie potrzeba dużo uwagi, wrażliwosci, dobrej woli, itd. ... . Ale tak to chyba jest w związkach, nie?
Dietkowo - no właśnie, zaczynam trochę czytać, spróbuję się też popytać tego mojego homeopaty, itd. Coś się wymyśli... .
A Ty jak tam odchudzaniowo? Walczysz czy zasłużona przerwa :P ?
No i co z salsą, bo pamiętam, że się wybierałaś - ?!? Chodzisz gdzieś ?
Jenny! A rozpisuj się, rozpisuj. Miło poczytać - po mnie to chyba widać, że nie należę do ludzi, którzy nie lubią długich postów !
Super, że się na 100 wybawiłaś :P !!! Będziesz miała wspominania na całe życie ! Ja swoją wspominam średnio, ale ja ważyłam wtedy 20kg więcej niż Ty, więc nie czułam się zbyt zgrabnie/powabnie . Klasyczny przypadek brzydkiego kaczątka. Za to na ostatnim zjeździe po maturze się nasłuchałam samych miłych rzeczy - że szczupła, ładna i w ogóle (mimo że 67 kilo wtedy było) :P ! Na następnym ich dopiero zagnę :P !
Głodówka oczyszczająca bardzo dobra sprawa. Monodieta czy te owocowo-warzywne też. Ale wiesz co, zwracaj teraz uwagę nie tyle na kalorie co na to, co jesz po takim oczyszczaniu - musi być przede wszystkim łagodnie, lekkostrawnie... .
Ja teraz rzeczywiście w domu więcej. Staram się odpoczywać, choć pół dnia mi schodzi na pielęgnacji ran po cięciach - głupia sprawa, bo właśnie muszę pilnować, żeby się za bardzo nie goiły, a takie zabiegi są dla mnie trochę trudne, żmudne, no i boli. Ale już widać światełko w tunelu i nie jest to bynajmniej pędzący na mnie Orient Express, hihi .
Dobra, zmykam lepiej spać, bo snu potrzebuje jak dziecko !
:P :P :P :P :P Papatki :P :P :P :P :P
Zakładki