Strona 194 z 242 PierwszyPierwszy ... 94 144 184 192 193 194 195 196 204 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,931 do 1,940 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1931
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Nie było Cię...

  2. #1932
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie



    Mam nadzieję, że ściągnę Cię myślami

  3. #1933
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Hop, hop!!!!!!
    Jest tam kto???

  4. #1934
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    czy ktos wie co sie dzieje z Cocci??

    troszke sie o nia martwie

  5. #1935
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Strasznie Was, Babki, przepraszam .

    Składam samokrytykę za to, że mnie tak długo nie było.... . Ale serio: jest mi strasznie głupio... wiem, że się martwiłyście, ale się mi pochrzaniło ze zdrówkiem - siedziałam w szpitalu i siedziałam.... . I cięli mnie na wszystkie strony i dalej coś poprawiają (co dwa tygodnie kolejne cięcia, choć już takie mniejsze; podobno w pół roku mają się te cięcia skończyć...). Tak więc się troszkę posypało... .
    Z racji tego, że forum dietkowe to nawiążę do tematu i powiem, że teraz nie wiem, czy będę się mogła odchudzać w ogóle... możliwe, że przynajmniej na jakiś czas będę musiała odpuścic, ale pogadam jeszcze z lekarzem... . Na pewno nie będę nic kombinować, nawet jeśli tylko by było nawet najmniejsze podejrzenie, że to by mi mogło zaszkodzić.

    A u mnie na razie 67-68 kilo i wiosna w serduchu, a to za sprawą jednego z tych dwóch chłopaków od randek, o których pisałam w marcu ... . W sumie z jednym z nich się widziałam tylko 1 (słownie: jeden) raz, a z drugim... no, to się właśnie widuję. Oj, osiedział się biedak w tym szpitalu ze mną gdy tam wylądowałam... przychodził gdy tylko mógł i zostawał ze mną po parę godzin... . A teraz się już widujemy na wolności . Jest mądrym, dobrym i ciepłym chłopakiem. A do tego ma w sobie bardzo dużo wrazliwości i tyle intelektu że wreszcie wystarcza z nawiązką (dotąd byl to dla mnie straszny problem u innych facetów - zawsze gdzieś tego intelektu było dużo mniej niż potrzebowałam ). Facet z wadami i zaletami. Taki w sam raz :P...

    To tyle moich szybciutkich wieści - muszę iść na razie, bo mnie jeszcze czeka zabawa w kompresy i takie tam, a wysypiać się muszę choć trochę, bo inaczej nie wyzdrowieję.

    Dziewczyny, strasznie mi się głupio zrobiło, że tak mnie długo nie było i że się martwiłyście.... . Przepraszam Was... bardzo... naprawdę... . Nie będę może w stanie być tu bardzo czesto, ale już na pewno na tak długo nie zniknę.... !!!
    Pozdrawiam bardzo mocno i bardzo ciepło i dziękuję za to, ze jesteście takie kochane...

  6. #1936
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    czkawka...

  7. #1937
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cocci!
    super, że jesteś. naprawdę bardzo, bardzo się cieszę
    ja już nawet nie pamiętam, kiedy pisałaś ostatni raz

    ale dobrze, że piszesz i że względnie wszystko okej u Ciebie.
    szpital jest związany z problemami żołądkowymi? jaaa... współczuję mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy... wagę masz fajną więc nie myśl teraz o odchudzaniu, jeszcze przyjdzie na to czas!
    i świetnie z tym chłopakiem, cieszę się, że znalazłaś w końcu kogoś odpowiedniego, bo naprawdę na to zasługujesz a widać, że facet jest mądry i odpowiedzialny, skoro nie tylko w głowie mu przyjemności, a spędzał z Tobą czas w szpitalu, po to, żeby być przy Tobie

    okej. nie wiem co jeszcze pisać :P mam nadzieję, że będziesz teraz zaglądała. jak nie często, to chociaż systematycznie :P

    napisz jeszcze jak z pracą? nadal taka zalatana? pewnie przez szpital musiałaś trochę wyluzować?

    trzymaj się Skarbie :*
    miłego dnia!

  8. #1938
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Hej

    Fajnie że sie odezwałaś
    biedactwo coż to sie tak pochrzanniło z twoim zdrówkiem ?? mam nadzieję, że już szybciutko wszystko sie unormuje.

    Cieszę sie że masz już kogoś
    bardzo sie cieszę

    Pozdrrawiam

  9. #1939
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Cocci
    ale super, ze jestes
    ma nadzieje, ze wszystkie szpitalne przejscia niedlugo beda tylko wspomnieniem, oczywiscie chlopak niech nadal bedzie realny
    67 kg? no to super! przeciez ostatnio wazylas chyba 72

  10. #1940
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    hejo

    ale mnie tu dawno nie było

    fajnie, że się odezwalaś
    i cieszę się, że jest przy Tobie ktoś, na kim Ci bardzo zalezy
    Chlopak przychodził, odwiedzał Cię no, no
    nikt mu nie kazał
    przychodził specjalnie do CIEBIE, by z TOBA spędzić czas
    ale faaaaaaaaaaaaajnie :*

    mam nadz., ze ze zdrówkiem bedzie lepiej i lepiej...
    bo w końcu ono jest najważniejsze, a nie jakiejs tam odchudzanie...

    buziaczki ogromne :*
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •