Strona 237 z 242 PierwszyPierwszy ... 137 187 227 235 236 237 238 239 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,361 do 2,370 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #2361
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    Coccinellette! Długi weekend na zakupy (chyba nie 1 i 3 maja). Sklepy są wtedy chyba zamknieta (jakaś tam nowa ustawa o zakazie handlu). Pozostaje na jedynie piatek i niedziela na zakupy.
    Warto pobuszowac w ciuszkach- wiosna jest! lato idzie szybkimi krokami.
    Podobno podczas zakupów w czasie 1 godziny tracimy aż 300 kcal. (wg dzienniczka spalania)
    Więc na co czekacie dziewczyny!!! ATAK na sklepy!!!!!!!!!

  2. #2362
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    już mi dwa razy odpowiedź zżarło i nie chce się dać wkleić od nowa, choć była w schowku . No nic, trzeci raz nie dam razy teraz odpisać porządnie... .

    Po krótce:
    Honoratko! Dzięki za przypomnienie - w takim razie oglądanie odkładam, bo w piątek będą na pewno dzikie tłumy . Nie to żeby się śpieszyło z zakupami <sarkazm w głosie, bo się dziś obżarła i nawet jej się nie chce wyliczać czym >.

    Peszko! Może się rzeczywiście szarpnę na coś droższego, ale nic pewnego, a już na pewno nie ze wzgkędu na metkę - nie licząc Harvey Nichols (kupiłam tam... kubek ), ostatni raz kupiłam coś w drogim sklepie jakieś 6-7 lat temu .
    Natomiast ciuchy jakies na pewno będę potrzebować jeśli zejdę do tych 60 kilo... . I mogę mniej pracować i zarabiać ale mieć czas na szmateksy albo więcej pracować i zarabiać i nie mieć czasu na szmateksy... . Choć piszę to oczywiście ze świadomością,, że mi się udało - nie zarabiam kroci, ale mam możliwość mniej więcej zarobić na to co potrzebuję (spłata banku, lekarstwa, itd.) i jestem za to wdzięczna. Jesli się z choróbskiem nie pogorszy <tfu tfu>, to do końca roku na pewno wyjdę przynajmniej na zero, a może i się uda na jakieś wakacje choć króciutkie pojechać :P !

    Dobra, jak teraz mi wpis zje to nie wiem co !

    Pozdrowionka i słonecznego weekendu życzę :P !

  3. #2363
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Peszka :P ! Noooo, pogoda super :P ! Znajomi z pracy się wybrali w góry, a ja się nie zapisałam, bo taka brzydka pogoda była... . I teraz mi trochę szkoda ... . Ale nic to :P ! Wyspałam się, coś porobiłam w domu. Zresztą taki wyjazd jest trochę problematyczny ze względu na mój brzuch... .
    Ciuchy: wiesz, mi po prostu szkoda kasy teraz wydawać skoro - jeśli zejdę do tych 60 kilo - te ciuchy będą po prostu za duże. A te , które ostatnio kupiłam... no, jakoś tak chyba jest, że widzimy się grubszymi niż jesteśmy. Mi się wydaje, że jesli ciuch przyega to podkreśla moją "grubość". A przecież worek nie sugeruje, że się jest szczupłym - !
    Tak naprawdę to powinnam się wziąć za siebie, szast prast schudnąć i pójść wreszcie na te zakupy ! Ale jest jak jest. I na pewno duży wpływ ma na to moja choroba - tylu zdrowych rzeczy nie mogę jeść, no i całkiem po ludzku ciężko mi po prostu z tym wiecznie bolącym brzuchem... . No i pocieszam się czekoladką, po której brzuch nawala jeszcze bardziej, itd.
    Fajnie, że z kaską jakoś się układa. Ciężko gdy się tak człowiek musi zamartwiać... . Ja wlazłam w naprawdę konkretne długi najpierw jeszcze przez to, gdy mnie kiedyś oszukano z pracą, a potem przez chorowanie i dodatkowo późniejsze koszty leczenia, itd. Teraz mi zostało jeszcze ładnych parę tysięcy w plecy, ale wiem, że jestem w stanie je sukcesywnie spłacić i to jest najwazniejsze dla mnie - nie sama wysokość tego co do spłacenia ale świadomość, że to do zrobienia.
    Jojo - no, ja dziś na wadze kilo więcej niż wczoraj, bo mój brzuszek sobie sam decyzje podejmuje co się dzieje , ale tak jak Ty - w okolicach okresu tez mam taką zabawę, więc Cię rozumem :P .

    Rozmiary - zdziwiłaś mnie, bo ja myślałam, że jestem teraz 40/42. To co? Jestem okolice 38 ? Serio ? To chyba zależy od rozmiarówki, bo 38 to mi się wydawało że będę gdy zejdę do tych 60 kilo . Jestes pewna tego 38? No bo to by znaczyło, że przy 60 kilo będzie jakieś 36, a to już przecież tylko numer większe od ciuszków dla Barbie - kompletna abstrakcja !

    Druczek - no, podchodzę do wszystkiego jak pies do jeża... . Boję się jak nei wiem, a to na pewno nie najlepsze podejście . Ale nie potrafię inaczej - tak mnie życie wytresowało... . Choć jedno mogę powiedzieć: to człowiek, z którym jest super bezpiecznie (pewnych rzeczy się nie da udać, a to na pewno w nim widzę). Ale boję się - że może to nie ta osoba, żeby jego nie skrzywdzić, siebie nie skrzywdzić, i takie tam wszystkie możliwe schizy . Dobra. Jest jak jest. Zobaczymy :P ... .

    Dałaś mi do myslenia tym tekstem o podejściu do siebie... o cieszeniu się tym, co się już udało... . Muszę sobie to dobrze przemyśleć... . Choć ciężka sprawa, bo jednak ten grubas w głowie siedzi - reaguję "podejrzliwym" zdziwieniem i niedowierzaniem gdy ktoś mi mówi, że nie mam nadwagi, że jestem normalna... ?
    Ale pomyślę nad tym :P .

    Miłego wieczorku i jutrzejszej niedzieli :P .
    Pa pa :P

  4. #2364
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    Coccinellette , co do tych rozmiarów to chyba Peszymistin trochę przesadziła.
    Wczoraj byłam na zakupach. Właściwie poszłam kupic prezent na urodziny mojej mamie ale oczywiście nie omieszkałam wstąpic do paru sklepów z ciuszkami. No i oczywiście poległam. Kupiłam sobie śliczna bluzeczkę w Oresyu – rozmiar 38 (a ważę ok. 54 kg). Więc coś z tą rozmiarówką nie tak.
    A co do reszty to się z Peszymistin zgadzam, nie możesz czekac ze wszystkim do wymażonej wagi. Więcej wiary w siebie i ciesz się z tego co już osiągnęłąś.

  5. #2365
    honoratka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    384

    Domyślnie

    Peszymistin !!!!!!
    Może i masz racje z ta numeracja, a zwłaszcza z tym że góra i dół mogą się różnic.
    Ja mam dośc duży biust i czasami 38 jest za małe (niestety 40 jest wtedy za szeroka w ramionach). Za to mam wąskie biodra i CZASAMI (jaka wtedy jestem szczęśliwa) mieszczę się w rozmiar 36. Jeśli chodzi o wzrost to nie jestem dużą kobitką . Marne 162 cm.
    A co do wagi to faktycznie masz 100% rację, nie jest wymierna.


    Trzymam za Ciebie kciuki abyś pozbyła się z przodu tej 7-meczki. Widząc jakie już osiągnęłaś rezultaty nie sprawi Ci to dużo kłopotu.

    3maj się równie cieplutko.

  6. #2366
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kurczę, Honoratko, 162cm wzrostu i 54 kilo :P ... . też bym tak chciała ! Ja mam 166 i marzę żeby zejść do 60 kilo . Ale to chyba tez od budowy zależy - ja "lekka i zwiewna" to nigdy nie będę . No nic, jakoś to zostało wymyślone - na pewno dobrze :P .
    Kurczę, chyba trza się będzie przejść po tych sklepach i ochoty sobie narobić na zakupy - może sprawniej pójdzie odchudzanie ! Ja rozmiarowo to nie wiem - na razie wyszło, że te ostatnie ciuchy to sobie za duże kupiłam , ale teraz długo nie będę nic kupować dopóki nie schudnę porządniej. Mam podobnie z tym mieszczeniem się w różnych miejscach (tu jest mnie trochę więcej, tam - trochę mniej). Przy odchudzaniu biust mi spadł, ale z FF do DD, więc dalej generalnie potrzebuję trochę miejsca w ciuchu żeby móc oddychać - zwykle własnie albo w biuście dobre i pod biustem wisi, albo pod biustem dopasowane a w biuście się nie mieszczę. Dlatego m.in. ta sukienka z bonprix - tam się na biuście wszystko spoko ułoży. Tylko schudnąć do niej, żeby m.in. brzuszek mi trochę spadł ... .
    Tak myślę nad Twoją wagą docelową, bo 48 kilo to dla mnie kompletna abstrakcja... . Ty jesteś takiej drobnej budowy, tak? Stąd ten cel 48 kilo?

    Peszko!
    Jeśli chodzi o druczek to się przejmuję w obie strony. Schiz pt "czy ja go nie skrzywdzę...?" to w sensie tym, że chciałabym mieć jakieś jasne zdanie i móc wiedzieć coś jak najszybciej, zanim on sie tak zaangażuje, że ewentualne zamknięcie znajomości będzie go boleć bardziej niż by musiało. I mojego zaangażowania też się to tyczy. Na razie mu opowiadam różne rzeczy - jaka jestem, ale tak naprawdę (nie w wersji demo), żeby wiedział na czym stoi. I żeby potem pretensji nie było . Np. już wie, że kwiaty na stole to u mnie będą zawsze, ale obiad niekoniecznie, hihi ; teraz musi pomyśleć, czy chce być ze mną, czy też może woli szukać pewności codziennego trzydaniowego obiadu . To niby mało ważna rzecz, ale po co ma się chłopak kiedyś zdziwić - lepiej żeby od razu wiedział na czym stoi . Krótka piłka .
    No i takie tam :P .
    Waga: ja już się cieszę, że nie jest jak było, nawet mimo tego, że o tej mojej obecnej normalności bardziej wiem niż ją czuję . Chciałabym żeby ktoś mnie nauczył bezpiecznie hamować na rolkach - w lecie nie mam szkoły, więc miałabym wystarczająco dużo czasu, żeby do tej drugiej pracy jeździć na rolkach (dodatkowy ruch by mi na pewno pomógł schudnąć). Na razie umiem hamować tylko tym tylnym hamulcem, a to nie jest wystarczająco precyzyjne/bezpieczne , tym bardziej, że mam dość szybkie te rolki.
    Dzięki za linki - posprawdzam sobie i będę miała jak znalazł przy zakupach, choć rzeczywiście masz rację - będę musiała wtedy kogoś poprosić żeby mnie przypilnował przy wybieraniu rozmiarów, bo znowu kupię za duże te ciuchy .
    A 69,9 to już niedługo u Ciebie będzie jak nic :P .

    Pozdrowionka :P !!!

  7. #2367
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej

    widzę ze tu piękna dysku\sja na temat wagi, rozmiaru , ciuchów
    ech
    ja waże 73 kg i rozmiar to ostatnio ledwo sie mieszcze w 44, wczoraj kupiłam spodnicę, rozm. 46 źle ze mną , żel fatalnie
    ale ubrania uwielbiam kupować
    ostatno to wręcz wpadam w jakiś zakupoholizm ?? wczoraj kupiłam spodnice a już w bonprixie taką śliczniutką tunikę sosbie wypatrzyłam

    Cocci ta sukienka cudna kup sobie

    pozdrawiam

  8. #2368
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitko :P ! Hejka :P ! Please, podaj nam koniecznie linka do tej tuniki - daj zobaczyć w co się wystroisz :P !
    Rozmiary - ale pamiętasz, że przecież Ty masz wzrost modelki, więc inaczej ten sam rozmiar będzie wyglądał na mnie niż na Tobie :P !
    Zakupy - no, ja poszalałam przede wszystkim w marcu , ale nawet spodni porządnych nie miałam więc musiałam sobie coś kupić.
    Sukienka - no, kupię sobie. Tylko chcę do niej najpierw choć trochę schudnąć , żeby jakoś w miarę przyzwoicie ( ładnie ?) na mnie wyglądała :P !

    Pozdrowionka :P !

  9. #2369
    Kitola Guest

    Domyślnie

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    zastanawiam sie tylko którą wybrać, mi sie podoba ta fioloetowo-różowa, ale ta z brązem tez niczego sobie

    buziaki :*

  10. #2370
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Fajna :P ! Taka delikatna :P .
    Z kolorem to Ci nie pomogę - najlepiej wiesz, w jakich się dobrze czujesz, do czego Ci będzie pasowac, itd. Wydaje mi się, że ta z fioletem jest taka świeższa, bardziej kobieca, ale naprawdę - najważniejsze, żeby pasowała do Ciebie, do Twojej urody, żebyś Ty się w niej dobrze czuła :P !
    Daj znać którą wybrałaś gdy już się zdecydujesz .

    Ja z tą moją sukienką myślałam o wiśniowej, ale teraz się pokazała jesczez neibieska, a to mój ulubiony kolor... . Z trzeciej strony Pan od Rolek mi truł, że najładniej mi będzie w brązach . Osiołkowi w żłobie dano . Choć jedno wiem na pewno - jesli nie schudnę to sobie jej nie kupię ! Idę powcinać gotowaną marchewkę na kolację !

    Pa pa :P !

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •