-
Fajnie, że pobiegałaś :P ! A wiesz, że ja cały ten czas od naszego ostatniego pisania (zamiast się ruszyć i porobić coś w domu) przesiedziałam przy kompie -
?
Kicha...
No nic, teraz już naprawdę wstaję.
Orsay - w takim razie sprawdzę koniecznie :P! Inne sklepy - no nie wiem. Szczerze mówiąc u mnie to najgorzej z czasem (choć widać własnie jak z niego korzystam gdy mam trochę wolnego
!, a i nie lubię za bardzo zakupów, więc nie wiem czy sie zmuszę do chodzenia po sklepach z założeniem, że może znajdę cos jeszcze ze starej kolekcji i że do tego będzie w moim rozmiarze...
. Ale Orsay sprawdzę :P !
No, wyłączam już przeglądarkę. tylko gg zostawiam i idę wreszcie coś porobić, żeby już całkiem się nie osłabiać własnym zachowaniem...
...
Sorry, na marudy mi się zebrało... .
Tym bardziej lepiej zmykam. Trzymaj się ciepło :P !
-
Hih - zaglądnęłam na chwilkę
!
Odkurzyłam trochę, zrobiłam parę innych rzeczy i od razu się trochę lepiej ze sobą poczułam (że nie taka, że już całkiem wszystko zawalam...)
:P !
Obroty obrotami, ale ja tyle dziś miałam zrobić - zaległości ile wlezie...
... . Ja to tak mam, że jak mam dużo do zrobienia to nie wiem w co ręce włożyć i się to tak kończy, że czasem nie zrobię nic...
.
A jakie mam plany "ogarnięcia" wszystkiego w długi weekend...!!! Fiu, fiu :P
!
No nic, zobaczymy. Teraz choć ten PIT wyprowadzę - zwlekam z tym, bo zawsze sama się rozliczałam bez problemu, ale teraz po raz pierwszy sama rónież z działalności gospodarczej, więc się stresuję, że może coś mogłam poknocić... . No nic, przeglądnę jeszcze trochę, a potem spać, bo jutro wcześnie wstaję - do domu jadę na imieniny chrześniaka. Prezent już zapakowany :P !
Zadania - no, tak to jest. Najważniejsze to w rutynę nie popaść. Każdy ten młody człowiek swoją przyszłość będzie miał ukształtowaną po części przez nasze dotknięcie jego życia... .
Pa pa :P !
-
hej Cocci 
mi tez sie ostatnio do sklepow normalnych nie chce chodzic :P:P
najchetniej to wszystko przez internet bym kupowala albo na ciuchach wynajdowala :P
-
a mi się niestety chce chodzić po sklepach i niestety dużo rzeczy mi się w nich podoba 
lubię takie rzeczy trochę retro, trochę inne... nie przepadam za to za takimi klasycznymi ciuchami (choć i tak takich mam najwięcej
)
i dobrze, bo jakbyśmy wszystkie lubiły to samo, to byłoby nudno :P
jeżeli chodzi o sklepy... to może zajrzyj do Solara? nie jest tani, ale jakościowo super... i możesz od razu kupić takie rzeczy, żeby ładne komplety tworzyć, zawsze myślałam, że to sklep raczej dla pań w wieku mojej mamy, ale ostatnio poznałam dziewczynę trochę starszą ode mnie, która się głównie tam ubiera i wygląda super 
z resztą moja mama też fajnie wygląda, a tam najwięcej kupuje 
miłego dnia
-
Hej Dziewczyny
!
No, mnie przed szałem zakupów na pewno chroni nie tylko to, że nie przepadam za plątaniem się po sklepach, ale i to, że najzwyczajniej w świecie nie mam czasu
! Może gdybym miała więcej czasu to bym to polubiła
:P ! Przedtem we wszystkim wyglądałam tragicznie (więc nie dziwota, że nie chciałam chodzić po sklepach), a teraz wyglądam w miarę normalnie, ale za to nie mam kiedy chodzić, więc mnie zakupy denerwują bo nie mam na nie czasu. No i nie lubie wydawać kasy na coś, co w planie jest tylko stanem przejściowym - mam przecież docelowo ważyć te 60 kilo
.
A propos planów - jutro ważenie, ale raczej nie przesunę suwaczka w prawo. Może nawet przesunę go w lewo...
. Trochę:
, ale trochę też mój brzuszek wyczynia cuda. Waga mi się przez to dość znacznie waha w różne strony
.
Corsi! W szmateksach nieraz są super genialne ciuchy :P ! Zgadzam się całkowicie. Choć nie szperam po nich właśnie z braku czasu. Ostatnio sobie kupiłam spódniczkę, ale weszłam właśnie tylko dlatego, że wisiała na wystawie. Jest w szmateksach oczywiście mnóstwo badziewia, ale nieraz są ciuchy bomba po prostu.
Agasku! Przyznam bez bicia, że o takim sklepie w ogóle nie słyszałam
... . Poszukam gdzie jest w Krakowie i będzie jak znalazł gdy będę czegoś konkretnego szukać. Na razie się muszę raczej skupić na chudnięciu do tych wszystkich ładnych ciuchów
! Może na to wesele coś poszukam - ? Choć jesli nie schudnę to pójdę pewnie w tym, w czym byłam teraz - raz że poza moją najbliższą rodziną wszyscy goscie będą inni, a poza tym za bardzo się nie przejmuję tym, że to te same ciuchy, choć wiem, że dziewczynom to nieraz sen z powiek zabiera
. No nic, zobaczymy. Wygląda na to, że nie ma wyjścia - trzeba schudnąć do tej wybranej sukienki :P !
Masz rację - super, że się wszyscy tak różnimy :P . Tak jest dużo fajniej :P !
Dobra, zmykam spać :P !
Papatki :P :P :P
-
Środa. Jest lepiej niż myślałam :P :
67,2 kg
67,0 kg
No to mam w sumie jeszcze większy doping, żeby jednak się wziąć za siebie, skoro mimo tego ostatniego tygodnia jest waga OK :P !
Ten tydzień będzie już tak grzeczny, że normalnie szok
!
Pozdrowionka :P !
-
hej Cocci 
Solar jest super
Agasse ma racje
na pewno jest w Galerii Kazimierz
-
Solar jest faktycznie świetny
Uwielbiam ich torebki - świetne jakościowo, dobre wzornictwo, a cenowo ujdą.
Ciuchy ciut drogie jak na mój gust, ale jakość ponoć adekwatna, więc warto jeśli komuś odpowiadają (bo są dość eleganckie, więc się nawet nie szarpnę na nic) - to myślę że warto.
W Krakowie Solar jest w każdym centrum handlowym niemal - w Galerii Kazimierz i Krakowskiej na 100%.
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

-
U nas we Wrocławiu jest taki sklep " FAKTORY OUTLET" a w nim końcówki markowych serii. Właśnie wczoraj wracając z pracy wstąpiłam do niego i kupiłam sobie na wiosne śliczny jasno-zielony żakiet H&M za 29,99 i dżinsy Mustanga za 99 zł. Sprawdzcie, czy w waszych miastach nie ma takich sklepów. Wprawdzie nie zawsze trafisz na rozmiar i ulubiony fason ale można za tanie pieniąde cos dla siebie znaleźc. Orasy tez polecam - cielawe ciuszki i często wyprzedaże (ostatnio zawsze znajde jeden wieszak z przeceną).
-
Hej :P !
Ale śmiesznie - ja naprawdę w życiu nie słyszałam o Solar
. Ale czasem przechodzę przez Galerię Krakowską, więc sprawdzę z ciekawości :P ! Z kupowaniem to pewnie poczekam aż zejdę jeszcze trochę w dół z wagą - na razie mam w czym chodzić. Ale przejść się przejdę przy okazji na pewno - może mi się coś spodoba i będzie dodatkowa motywacja do chudnięcia
!
Dziś mi jedna koleżanka powiedziała na jedną z moich nowych bluzek, że jest za duża. Pewnie i trochę się rozciągnęła, ale generalnie chyba rzeczywiście za dużą kupiłam... . Nie moge się przyzwyczaić że mi coś przylega do ciała...
. A gdy jej dziś powiedziałam, że kiedyś byłam dużo grubsza to ona właśnie powiedziała, że zna mnie ten rok i się zastanawiała dlaczego chodzę ciągle w takich luźnych ciuchach zamiast w jakiś bardziej dopasowanych. Ja już teraz chodzę w tych ciuchach, które kupiłam po zrzuceniu 10-15 kilo, więc ona mnie w tych nowych ciuchach widuje... .Wygląda więc na to, że mam jednak tendencję do kupowania za dużych ciuchów...
. to chyba stąd, że ciągle jestem we własnej głowie gruba, więc niczego nie chcę kupować dopasowanego, bo mi się wydaje, że mi wałki tłuszczu będzie widać...
. A moze ja ich nie mam takich jak mi się wydaje :P ?
Honoratko :P ! Witaj! fajnie, że zaglądnęłaś :P . jesteś już drugą osobą, która wspomina Orsay - trzeba więc będzie i tam zaglądnąć
. Faktory outlet - wydaje mi się, że są takie w Kraku. Ja kojarzę jeszcze sieć "Defekt", gdzie często też są po prostu końcówki kolekcji, ale to co wspominasz to naprawdę Ci się udało super tanio kupić :P ! Kurczę, ale mnie czekają zakupy gdy już schudnę
! Tylko muszę chyba wtedy iść z kimś, bo znowu nakupię za dużych ciuchów
!
Peszko :P ! No wiesz, ten ostatni tydzień nie był za dobry, ale teraz się jakaś taka zdeterminowana czuję
:P ! Nie bez znaczenia jest, że... hm... no dobra, przyznam się... : poznałam kogoś fajnego
:P . Już w zasadzie miesiąc temu (choć widzieliśmy się tylko 3 razy bo on daleko mieszka...
), ale nic nie pisałam, bo... no, bo to takie moje... . Oczywiście, nic jeszcze nie wiem i - jak się znam - na pewno dłuuuuugo się na nic nie zdecyduję, ale zobaczymy... . Wygląda na to, że ja mu się naprawdę podobam taka jaka jestem (
), ale wiadomo - zawsze by człowiek chciał mimo wszystko ładniej wyglądać... , tak więc dodatkowa motywacja jest na pewno
. Dobra, nic więcej na ten temat nie piszę i pewnie długo nic więcej nie napiszę... . Gdy/jeśli będę gotowa to się znowu odezwę w tym temacie, ale na razie to by było na tyle
... .
Solar - no, przejdę się, poszukam. Może mi się też oczka zaświecą
.
Pris :P ! No, kurczę, tak wszystkie ten sklep chwalicie, że mnie teraz naprawdę ciekawość zżera :P ! Na pewno się wybiorę, choć jeśli mówisz, że tam są eleganckie rzeczy, to mi się kojarzy m.in. z "dopasowane", a nie jakieś worki na ziemniaki, więc teraz sobie pooglądam i narobię dodatkowej ochoty na odchudzanie, a gdy już schudnę to się wybiorę i kupię wreszcie coś eleganckiego (na razie mam tylko jedną marynarkę
), bo eleganckie i dopasowane nie ma co kupować, jeśli się chce 7 kilo schudnąć.
Hih, to jeśli schudnę i wydam kasę na coś dość drogiego a dopasowanego, to już nie będzie wyjścia - trzeba będzie dbać o linię :P
!!!
Corsi :P ! I ten Twój post dopełnił dzieła - w długi weekend wędruję do Solar :P !
Zmykam się myć i spać, bo dziś był dłuuugi dzień, a jutro wcale nie dużo krótszy...
!
Trzymajcie się ciepło, Dziewczyny :P ! Papatki :P !
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki