Strona 38 z 242 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #371
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Dziewczynki!!!

    No, dietkowo to ja sie dziś nie pochwalę... Wydaje mi się, że zjadłam 2200-2500 kcal, choć w sumie doliczyłam się "tylko" 2100, więc może to już paranoja, może zaczyna mi się wydawać, że jem więcej niż naprawdę to sie dzieje.
    Nie chcę zwalać na zbliżający się okres - w końcu po to mam rozum żeby go używać . A swoją drogą to czemu świadomość nie może dać znać ciału: "Słuchaj, nie jestes w ciąży i nie będziesz w najbliższym czasie, więc nie próbuj tyle żarcia zbierać bo tylko z siebie idiotę robisz ". No nic, trudno , ale przykro mi strasznie - po raz pierwszy chyba tak się przejęłam... . Może to rzeczywiście wszystko klimaty PMS - ? A może tak ogólnie mi się nazbierało - w pracy i prywatnie i w ogóle mam dość . No dobra, już nie smęcę!
    Ale jutro będzie super - 1450-1550kcal. Żeby NIE-WIEM-CO!!! Bo inaczej to będę musiała już w ogóle szacunek do siebie stracić . Żeby normalny i myślący człowiek w takie maliny się wpuszczał !!! Choć pocieszające jest to, że gdyby nikt tego nie robił, to i to forum nie byłoby potrzebne, hi hi .
    Tak czy inaczej, obiecuję Wam uroczyście! , że jutro (choć w niedzielę zwykle mam luzy), w związku z dzisiejszą plamą, zjem normalny założony limit, tj. 1450-1550kcal. Wieczorem przyjdę i wszystko powiem jak było! I nie będę musiała się za siebie wstydzić! Howgh!!!

    Skarpeto!!! No, brak mi słów - Ty naprawdę idziesz jak BURZA A może Ty dodatkowo pracujesz jako listonosz - Niesamowite to jest. I naprawdę szczerze Ci gratuluję. Ktosiowi Twojemu to szczena opadnie po prostu...

    Peszymistin!!! Oj, rozumiem Cię doskonale z tymi wspominkami. Ja w sumie nie mam swojej rodziny a i studia skończyłam niedawno, ale już mi się na wspominki zbiera za studenckimi czasami... . Ja chodziłam w Krakowie do jednej takiej kawiarenki - i pełny odjazd. Czas się nie liczył.... Super była ta beztroska... . I super fajnie też było jak zdobyłam stypendium do Paryża. Ciężko było, bo ledwo starczało na mieszkanie, ale dałam sobie radę (Rodzinka tez pomogła). Takie włóczenie sie po ulicach Paryża ze świadomością, ze nie jest sie turystą tylko mieszkańcem tego miasta - nie raz musiałam się uszczypnąć żeby sprawdzić czy to się naprawdę dzieje, czy to właśnie ja i czy naprawdę tam jestem. Te wypady do różnych miejsc i te wieczory w przytulnych knajpkach Paryża - nie te przy turystycznym 'szlaku', ale takie malutkie, schowane od świata... - ! Oj, to były czasy!!! I kawę tez stamtąd pamiętam... . Ech, tez się rozmarzyłam... . Choc powiem Ci, że mimo wszystko nie zamieniłabym Krakowa za Paryż. Kraków jest dla mnie po prostu najmagiczniejszym miastem na świecie :P !

    Oj, Cocci: wczoraj pozarlam 1330
    Oj, peszymistin! Chciałabym ja tak się czasem 'obeżreć' (w zasadzie podwójny cudzysłów się należy)... . Nie przejmuj się - akurat taki wynik to całkiem spoko przy limicie, który Ty sobie założyłaś. Szczególnie że tak ogólnie to trzymasz się solidnie założeń !

    MK!!! Pisałam już do Ciebie dzisiaj, ale dalej myślę jak się tam czujesz, biedaku. Na szczęście takie żołądkowe wirusy to stosunkowo szybko przechodzą. Trzymaj się tam i zdrowiej jak najszybciej!!! :P



    ************************************************** *****************
    :P :P :P No to słodkich snów*/miłej niedzieli* Wam życzę :P :P :P


    * właściwe podkreślić

  2. #372
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!! Na razie spoko - 940 kcal i po obiedzie (i kafffce poobiedniej ).

    Peszymistin!

    Ty zobaczysz, ze nas poinformujesz i tak za pare dni, ze schudlas kolejnego kiloska.
    Oj, chyba nie. Jutro jadę na szkolenie - do piątku, więc muszę się skupić żeby nie przytyć za dużo . W tę środę się nie zważę, więc raporcik będzie w środę 30 listopada. Please, trzymajcie za mnie kciuki, Dziewczyny . Pokus i stresu trochę będzie, więc bardzo mi się przyda wsparcie... . Ale powinnam mieć dostęp do Internetu, więc bedę Was tu odwiedzać :P .
    W kazdym razie dzis z moim Ktosiem wyliczylismy, ze to juz 15 cm w talii i 10 w biodrach.
    Super!!! Naprawdę jestem pod wrażeniem! w takim razie nie dziwię się, ze temat spodni nam tu ciągle powraca .
    a tymczasem jakos tak sie dzieje, ze co i rusz podwyzam moje spozycie kalorii. Najpierw bylo 1000 z tendencjami do 1200, a teraz jest 1200 z tendencjami do 1300, albo wiecej, tak jak dzis.
    Ja myślę, że to na razie zupełnie spokojnie. Zresztą widzisz jak to jest u mnie - jeśli tylko trzymam się 1500kcal jest zupełnie OK. Tylko nie idź wyżej niż to ! Choć tu znowu - zależy jak szybko chcesz schudnąć.

    **********************************************
    No, zmykam juz, bo jeszcze musze dziś dużo zrobić.
    Pa pa :P !!!

  3. #373
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    widze, że ni tylko ja mam ostatnio siakieś doły... tylko, że u mnie okres narazie nie powinien natapic chociaż... kto go tam wie zawsze kiedy nie jestem na pigułkach to moge się go spodziewać zawsze, albo nigdy nevermind...

    i Cocci... zgadzam sie w 1000000%... Kraków jest najmagiczniejszym miastem na świecie choć w Paryzu nie byłam...
    kiedy wybierałam studia to miałam założenie... nic się nie liczyło.. tylko to, żeby studiować w Krakowie!!!! nie zamieniłabym tego miasta na żadne inne...
    a knajpki.. uwielbiam czekolade.. :P

  4. #374
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hey dziewczynkiNio ja niedawno wrocilam od ciociImpreza rodzinna sie udala no i przyznam sie ze zjadlam duzo pysznosci ale raz na jakis czas moznaNo i niedziele jak zawsze niechce mi sie isc jutro do szkoly po takim lenistwu

    CoociPewnie ze jem ladnie i nieglodze sie wcale...Teraz to unikam tylko slodyczy a takto jem normalnie w przyzwoitch ilosciach i duzo cwiczeMam nadzeje ze uda nam sie spotkac wszytskim jak schudniemyNapewno bedzie fajnie3maj sie Cooci w pracy i odpoczywaj duzo:*A co do Krakowa to sie zgadzamChociaz kiedys musze sie wybrac do Paryza

    uciekajaca_Skarpeta spoko niegniewamy sie ze niepiszeszNo ciesze sie ze dochodzisz do swojej wymazonej wagi i rozmiaru

    peszymistin no rak temat kawyJa uwielbiam pic kawe z mlekiem i taka pyszna pianka a tak samo z bita smietana i czekoldamMniamGratluje tez ubytch centymetrow

    buraczeq no tak Krakow zadziAle tak samo inne miasta sa pieknieJa tak samo uwielbiam czekolade

    Pozdrawiam:*

  5. #375
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    Obiecałam, że wszystko opowiem to opowiadam: dziś zamknęłam dzień jedzeniowy z 39kcal ponad limit. Ale i tak absolutnei zachowuję szacunek dla swojej osoby i przyznaję sobie niniejszym medal z ziemniaka, bo dzień był OKROPNY po prostu ! Jak już pisałam u marlenki, dziś to jakby diabeł we mnie wstąpił - wszystko bym zjadła. Konia z kopytami i cały dzień myślenia o jedzeniu - a w domu świeży placuszek i krówki i chrupki czekoladowe, itd. Na szczęście nagotowałam rano brokuł z marchewką i zapychałam diabełka cały dzień. Tylko tak sobie myślę, ze to wszystko albo przez ten okres, albo może właśnie mój organizm się obudził do jo jo - ? Ale nie dam się ! ! !. Nie-ma-mowy! Nie teraz, gdy powoli zaczynam wyglądać jak człowiek. Przeczekam jakoś tę apetytową mordęgę i wyjdę z niej spoko - ! Choć przyznaję, że się boję o ten czas na szkoleniu, gdzie przy obiedzie siedzi się po 1-2 h, a szef kuchni wymyśla różnosci i sam podsuwany pod nos deser ma tyle co dzienny limit... . A do tego na koniec (w piątek) egzamin, za który musze zapłacic 1 000 zł, więc i stresu będzie co niemiara, bo jeszcze nie miałam nawet czasu zacząć się uczyć...

    A odpowiadając na pytanie peszymistin - powinnam mieć wieczorkami dostęp do neta, więc jeśli tylko tak będzie to bedę się pojawiać :P
    Co do tych centymetrow, to po prostu jest tak, ze bylo z czego. Oj co tu owijac w bawelne: mialam prawie 100 w talii.
    To ja pewnie ta figura - jabłko jestem, bo ja to przy obecnej wadze mam ok. 95cm - chyba że coś źle mierzę - ?
    Super, że córcia - harcerka. Wydaje mi się, że tego typu rzeczy sa dla dzieci n dłuższą metę bardzo dobre :P !

    Buraczq!
    No, ja tez od tego zaczęłąm wybierając studia . I nigdy tego nie żałowałam. W knajpkach krakowskich to bardzo lubię takie klimaty jak np. w "Wiśniowym sadzie"... :P . A to to na Miasteczku to się dalej Świniarnia nazywa (wiesz, że przez całe studia tylko raz tam byłam i to też w poszukiwaniu Internetu )? A Janosik dalej grany wieczorami - ? Ech, wspominki, wspominki... . Na szczęście nie mam daleko, a i 2 siostry z rodzinkami w Krakowie mieszkaja, więc bywam gdy tylko mogę.
    Doły - no, rozumiem Cię doskonale. Czasem mam wszystkiego dokładnie dość!!! Ale u Ciebie to może tez miec wpływ to niedożywienie organizmu - 700kcal w dany dzień to za mało ! Zaraz mi tu się zabrac przynajmniej za 1000 kcal i to regularnych posiłków, bo jak nie to ja jeszcze wszystkie dróżki na Miasteczku pamietam - przejdę się i spiorę po tyłku, jakem Gruba Cocci !!! Ale serio - spóbuj regularniej i więcej jeść bo sobie organizm rozwalisz i w końcu tez Cię taki głód napadnie, że i dietkowanie zaprzepaścisz... . No to jak będzie - ? :P .

    Kirdenku!!!
    Impreza rodzinna sie udala no i przyznam sie ze zjadlam duzo pysznosci ale raz na jakis czas mozna
    No pewnie, że można, szczególnie jeśli ktoś - tak jak Ty - tak porządnie i regularnie ćwiczy, no i poza tym nie ma faz obżarstwa jak coponiektórzy na tym wątku...
    Mam nadzeje ze uda nam sie spotkac wszytskim jak schudniemy
    No chyba rzeczywiście tak zrobimy, co? :P Ja się już nie mogę doczekać... .

    Nic, uciekam, bo jeszcze musze parę spraw do pracki zrobić i przesłać dzisiaj, a jutro wyjazd...

    :P :P Pa pa !!! :P :P

  6. #376
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    No to fajnie, Cocci, ze sie spotkamy ipodzcas Twojego szkolenia tez. Ale tylko na chwile do nas tu wpadaj
    No pewnie, peszymistin, ze się spotkamy, choć rzeczywiście spróbuję się nie rozgadywać... .
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    No nawet moje egzaminy z niemca polowe tego mnie kosztowaly (ale nei wszystkie naraz, hihihi).
    No, ja też nie pamiętam ile moje z NIemca stały, ale jakieś takie astronomiczne dla mnie wtedy kwoty - 250 marek czy 300 marek...
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Co do slim figury: pije juz 5ty dzien. Moze efektow w FIGURZE to nie ma, ale mam wrazenie, ze mi sie reguluje co nieco w jelitkach, no... (zaparcia przeklete). To nawet jest lepsze, niz jakby mnie odchudzilo.
    No, ja zaczęłam wczoraj drugą fazę. Głupio tak opowiadać, ale nie wiem czy to nie po niej mam problemy, że się tak wyrażę, z gospodarką gazami . Dziś miałam wrażenie, że Polska chyba sie nie będzie musiała więcej zamartwiac tym rurociągiem pod Bałtykiem ... . Chyba na szkolenie wezmę co innego; pewnie to nie przez herbatke, ale nie mogę ryzykować .
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Co do wymiarow, to moze ja cos zle mierze: jakos tendencyjnie czy cos. Pocieszam sie tylko, ze nmierze sie jak zawsze, wiec jak sie oszukuje, to i 3 miesiace temu to robilam, wiec jednak te centymetry poznikaly, hihihi.
    Nie no, jasne. Tu przecież chodzi o zmianę bardziej niż o stan faktyczny. To tak jak z waga, która zawsze pokazuje o 2 kg za mało... . A swoją drogą ja się też powinnam w końcu porządnie pomierzyć, bo na razie to było takie średnio porządnie zrobione.
    ja tez kocham Krakow, a sentyment mam do niego wielki.
    No to chyba się nam juz powoli klaruje gdzie się spotkamy !



    NIc, zmykam w końcu - jeszcze nie skończyłam tej roboty do pracki...

  7. #377
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc dziewczynyJa dzisiaj wczesniej ze szkolyNiemialam kilku lekcji wiec mam troszke wiecej czasu dla siebieZaraz bede leciec cwiczyc a potem musze sie uczyc Angielskiego

    Cooci czasem sie tak zdarza i niema sie co przejmowac:*Jestes silna i dasz rade bo my wszytskie wierzmy w ciebieTrzmam kicuki za ciebie na egzaminie ale napewno dasz radeA co do spotkanie to ja tak samo niemoge sie doczekac

    peszymistin wlasnie kupie sobie dzisiaj silm figureTrzmaj sie i damy radeMamy siebie zeby sie wygadac jak cos nam lezy na sercu

    Pozdrawiam:*

  8. #378
    Awatar caprica
    caprica jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Serdecznie zapraszam wszystkich z dużą nadwagą tj. o BMI powyżej 25 do uczestniczenia w Wirtualanym Clubie XXL. Tam co tydzień podajemy swoje pomiarki i obserwujemy efekty odchudzania całej grupy. Serdecznie zapraszam do przyłączenia się!
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6ac20ebf14e3df
    Docelowo- abstynencja od zapalników, realizacja planu jedzenia i zdrowa waga = wolność od kompulsywnego jedzenia
    Gacuję od 8.08.2012, 02.2012- 114 kg, 8.08.2012- 112 kg, 24.09.2012- 99,1kg, 19.09.2013- 78,0 kg, 25.09-75,9, 4.10-75,2, 17.10-79,9, 25.10-77,9, 2.01.2014-83,9, 10.01.14- 79,9kg
    Jak zmienić myślenie? Help! - Strona 9

  9. #379
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kurde... napisałam do Was posta i cały mi się skasował i teraz jestem zła
    bo już mi się nie chce drugi raz, ale napiszę

    caprica: jak już jedna koleżanka słusznie zauważyła, od bmi=25 zaczyna się nadwaga... a nie duża nadwaga

    ja wczoreaj cały dzień miałam zepsuty internet
    kurde, ale za Wami tęskniłam i pewnie dlatego z dietą mi nie szło
    ale już jestem i dieta jest spowrotem
    jeszcze mam w planach kolację i będzie koło 15oo

    i ćwiczyłam rano
    tylko ten ośmiominutowy zestaw buraczka
    ale zawsze coś i nie byłoo źle

    tak rozmawiacie o Krakowie... i ja Wam powiem, że nie lubię Krakowa
    byłam kilka razy no i nie lubię i już
    jednak Poznań to jest Poznań
    i nie zamieniłabym go na nic innego
    chyba, że moją wieś ale to jest prawie Poznań

    cocci: trzymaj się ładnie na szkoleniu
    i nie narzucaj sobie wielkich reżimów ale jedz rozsądnie
    i powodzenia :*

    a ja piję slim figurę i efektów nie ma
    może częściej do kibelka chodzę
    ale na wadze nic się nie zmienia

    miłego wieczoru :*
    ja idę tasiemców się uczyć, brrrr :P

  10. #380
    Guest

    Domyślnie

    Witam.
    Dzis mam straszny dzien, dol czy cos... Mam straszna ochote jesc, jesc, jesc, JESC!!! Najchetniej cala lodowke, bez otwierania Niby mam dopiero 950-1000 kcal, a mama robi ryz z kurczakiem i warzywami.
    Nie wiem czy jedzac, chociaz troszke (dla mnie to tak srednio , bo ja to danie wprost kocham!!) nie przekrocze 1500
    Moze za jakies kilka min. wpadnie ktoras i mi powie.
    Ryz jest bialy, nie znam sie :P Mieso, mowilam-piers z kurczaka, warzywka-wiadomo samo zdrowie, no i jest troszke oliwy z oliwek, ale nieudzo, bo mama tez na diecie
    Jak zjem troszke, z duza przewaga wrzyw niz ryzu, to bedzie to 500 kcal albo wyzej?
    Ja tak teraz na swiezo, bo to dla mnie wazne, a pozniej po obiedzie jeszcze napisze.

Strona 38 z 242 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 88 138 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •