Jednak poczekam z tytułem na te dwa kilosy - ostanie stały 1,5 miesiąca.......
Jednak poczekam z tytułem na te dwa kilosy - ostanie stały 1,5 miesiąca.......
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Plan na dziś:
woda z miodem i cytryną 6.30
Śniadanie 10.00 sałatka ( tuńczyk, oliwa, szczypiorek, pomidor, sos sojowy, sok z cytryny)
obiad14.00 schab pieczony, surówka z kiszonej
kolacja18.00 kapuśniaczek ze słodkiej kapusty
jabłko
I godzina fitnessu
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
miłego dnia Waszka
hej waszko,
normalnie aż bije od ciebie ta radość
a tak serio to mi najbardziej przydałoby się tohehe...do zrobienia,Nie wkurzyłam się na nikogo
wczoraj kupiłam tuńczyka i zastanawiałam się jaką sałatkę z niego zrobić...ta twoja jest ok, więc będzie z pomidorem
miłego dzionka
Salatka z tunczyka brzmi smakowicie
Musze dzisiaj przezyc zakupy na glodniaka. Boze, chron mnie przed atakiem 'do koszyka wszystko'
Oj tak - nie wolno robić zakupów na głodno
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
POZDRAWIAM WIOSENNIE
Naprawde jaka jestes , nie wie nikt
Bo tego nawet nie wiesz sama ty
W tanczacych wokol szarych lustrach dni
Rozblyska Twoj zloty smiech
Przerwany w pol czuly gest
Z pamieci skladam wciaz pasjans z samych serc...
Waszka, bardzo lubię spoglądać na twój jadłospis, nawet zastanawiałam się nad tym czy nie odrzywiać się podobnie , ale myślę ,że bym głodnia chodziła, ale mądrego podejścia do życia to zazdroszczę, trzymaj tak dalej
Powodzenia
Zmyliłaś mnie pozytywnie tym nowym tematem, aż musiałam sprawdzić czy to waszka, bo przyzwyczajenie robi swoje. Co do pomidorów, to do tych, które sa na rynku nie mogę sie przekonać, bo dla mnie nie maja smaku pomidora i ledwo mogę zjeść jednego, nwet w sałątce. Ciekawe, kiedy będą te pachnące, bo przy tej pogodzie chyba nieprędko. Miłego fitnessu i wieczorka :P Ja zaraz też brykam ćwiczyć, ale w domku
Waszko....gratuluje nowego podejscia do siebie....
trzymam kciuki za Ciebie
wraz z wiosną na pewno będzie Ci łatwo uwierzyc w siebie
buziaczki
Zakładki