-
Pris wiem jak to jest u mamy Zawsze, gdy do swojej idę wiem, że skończ się to fatalnie. W sumie trudno powiedzieć nie jem jak już się nagotowała i to specjalnie dla mnie. Więc wcinam. W obecnej sytuacji życzę ci przetrwania warunków ekstremalnych i nie dobicia do 75 kg
Asiontek ty to jesteś niezła dietkowiczka. Mogłybyśmy z Pris brać z ciebie przykład! Kurcze jak to robisz, że nie masz zachcianek? Masz rację to dziwne, że ważąc 67 kg masz podobne wymiary do nas! Hm
Dzisiaj jak wstałam to poczułam wewnętrznie, że czas ukrócić to moje pojadanie mające mało wspólnego z dietą. No niestety wkradły się chipsy Zjadłam małą garstkę, ale wiem, że w ogóle nie powinnam. Za karę pije teraz herbatkę grapefruitową. Przez to obiadek przeszedł mi koło nosa. A teraz to już na nic nie mam ochoty. Ale dzionek nadal trwa i nie wiadomo jak się skończy! Oby nie napadem obżarstwa. Nadmienię, że chipsy jeszcze mam w szafeczce Jestem ja uzależniona. Spróbuje ociupinkę i po mnie. Kurcze dlaczego nie mogę zakończyć na kilku? Na swoją obronę powiem tylko tyle, że nie ja je kupiłam.
-
Shakila, przyjęłaś dobrą taktykę, mnie trzeba wyśmiać i zrugać, do 75kg Z PEWNOŚCIĄ nie dobiję
SB brzmi bardzo kusząco, szczególnie w wydaniu Asiontka - choć przyznam że dietowanie przez całe życie jakoś obrzydziło mi jogurty
Ale we wtorek wracam do Krakowa i się zabieram ostro za odstawienie węgli.
TAK TAK TAK! I tego się będę trzymać
Dzień minął... no, jak to na rodzinnych fetach Chociaż zamiast pieczonych mięsiw wsuwałam sałatki, leczo, chudą wędlinę, ale sernika już sobie nie odmówiłam Cóż...
Asiontek nie opuszczaj nas, zostań, też jestes wysoka i ważysz już całkiem fajnie jak na nasze zapotrzebowanie - wspieraj, radź mi jak z SB i jakbyś mogła pisać dzień-po-dniu co jesz? Byłoby mi bardzo pomocne.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Pris widzę, że jesteś kolejną osobą myślącą o SB. Niedawno nasza, Madziulka zaczęła tą dietkę a ja jako papużka też nabrałam ochoty. Swojego czasu nawet zaczytywałam się o SB, zbierałam przepisy, ale tylko na tym się skończyło. Pris powiem ci jedno, że jak odchudzałam się w kwietniu to całkowicie zrezygnowałam z pieczywa ziemniaczki, ryżyk i kasze zostawiłam w diecie. Chudło mi się wtedy o wiele szybciej i co najważniejsze nie miałam takiego apetytu. Zauważyłam, że odstawienie pieczywa jakoś mnie tak wycisza i wtedy jestem mniej łakoma i jak to ładnie napisała Asiontek nie mam zachcianek. Co do jogurtów to też już mam ich dosyć.
Dzisiaj cały dzionek katuje się w jeansach takich ciut za małych. Niedawno wisiały na mnie, no w niektórych miejscach były zapadnięte. Niestety dzisiaj wypełnione są po brzegi. Trudno mi w nich siadać! Oby nie pękły w udach. Jak ja bym chciała ważyć te 67 kg!!!!
Żebyście wiedziały, co się dzieje u mnie w kuchni. D. oszalał. Wczoraj odpuścił sobie naleśniki ale teraz…
-
eh dziś już piąty dzień SB i nie jest źle!!!
Dziś byłam sobie na basenie. Ech, jak ja dawno nie pływałam! A to takie fajne!!!
Pris nie czuję się ekpertką od SB, w sumie zaczęłam tę dietę trochę na wariata
Zajadam głównie serki różnego typu, jaja w każdej postaci, a wieczorami jak wróce z uczelni robię sobie jakieś warzywa (brokuły, szpinak, fasolka itp) na ciepło. Fanstastyczne jest to, że nie mam zawrotów głowy!!! No i mam wrażenie, że ciut węższa jestem w talii... jednak powiem Ci, że jeśli poczuję się gorzej to przerwę tę dietę. Biegam i potrzebuje węgli - na razie jeszcze jakoś bez nich wytrzymuję, ale treningi są bardziej męczące. No i jak pisałam - nie zależy mi na zrzuceniu jakiejś określonej ilości kg - raczej chcę zapanować nad swoją dietą.
Pozdrawiam wszystkie wysokie dziewczyny - bardzo się cieszę, że jest nas tak dużo! Chciałam Was zapytać - nie macie problemów z zakupem ciuchów? Ja zwykle kupuję np jeansy tylko w markowych sklepach, bo tylko tam dostanę długość 36... I zawsze mnie śmieszy to długie nogi są moim atutem (bez fałszywej skromności mówię, że są zgrabne ) no i źródłem moich zakupowych problemów. A Wy gdzie kupujecie ubrania? Może macie jakąś sprawdzoną markę, gdzie nie ma problemu z za krótkimi nogawkami, rękawami i zaszywkami za wysoko???
Wiem, że trochę odbiegłam od tematu, ale nie mam się kogo w tej sprawie poradzić! Moje koleżanki w większości są "normalnego" wzrostu (chociaż dla mnie normalny=wysoki )
Pozdrawiam, zajrzę później i jeszcze coś naskrobię
-
cześć!
Asiontek ja mam duzy problem ze znalezieniem butów, jestem wysoka i mam duża stope - 42 numer.
z ubraniami jest ciut lepiej. musze troche pochodzić po sklepach jak chce cos kupic, ale zwykle znajduje, to czego potrzebuje. kupuje ubrania w tatvm, H&M, nie pamietam jak sie nazywa sklep gdzie kupuje dzinsy... a poza tym zaptruje sie w uzywanych odziezach... a Ty?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Asiontek jak zdążyłaś już pewnie przeczytać to mam problemy ze spodniami. Lubię wpadać do Pretty Girl. Dużo tam fajnych ciuszków. I o dziwo rękawy marynarek i kurtek maja odpowiednią długość. A ręce mam długie jak u małpki. Nawet spodnie udaje mi się tam kupić w odpowiedniej długości, choć ostatnio mam pecha. Rozmiar 40 leży na mnie jak ulał. Niestety trzeba przyznać, że im mniejszy rozmiar tym wszystko krótsze Kiedyś się nad tym zastanawiałam gdzie ubierają się modelki. Dziewczyny przecież noszące rozmiar 36 i mniejszy. Kiedy to wszystko się skończy i będzie jak na zachodzie. Numeracja np.38 wyszczególniona dla niskich, średnich i wysokich. Jak na razie nasi producenci, wychodzą z założenia, że najlepiej napisać na metce rozm. 36-40, wzrost 164-174, obwód bioder 90-98. I będzie pasowało na każdego. Co za debilizm. Wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego!!!!!!! Wiesz ja lubię nosić body. W sumie to całą zimę w nich latam. Zakładane pod swetry są bardzo praktyczne. Trzymają ciepło i nie trzeba martwić się o przewianie pleców. Koleżanka mamy przywozi mi z zagranicy. I tam na metkach pisze 176/38. Zresztą, co ja będę się rozpisywać. Najlepiej być dużym grubasem, ale nie mieszkać w Polsce lub kupować odzież wysyłkowo np. w bon-prinxsie lub Quelle. Tam rozmiarki do 56 i wedle wzrostu!!!!!!!!!!!!! U nas jak nosisz rozmiar 42/44 możesz zapomnieć o jakiś fajnych ciuszkach, bo rozmiarówka przeważnie kończy się na 40. No zawsze można wbić się w coś za małego jak Manuella z Big Brothera i udawać, że jest ok. Ale gdzie tu sens. Znam ten ból moja droga i szlak mnie niekiedy trafia, kiedy muszę odejść z kwitkiem.
Fajnie, że poruszyłaś ten temat. Powinnyśmy go wkleić w kategorii wzrostowej 175. Tam zagląda więcej dziewczyn, więc może ktoś by nam coś podpowiedział!
Jak znajdziesz jakiś centymetr to zmierz sobie długość wewnętrzną nogi. Ciekawa jestem jak długie masz nogi? Jeśli możesz oczywiście .
Co do diety to zjadłam resztę ukrytych chipsów + pucharek lodów jogurtowych z wiśniami. Całość popiłam czerwona herbata, więc jakoś jestem uratowana
Serdeczne pozdrowienia!!!!!
-
Julcyk ostatnio dostałam świetne jeansy w Big Starze-muszę w nich chodzić na obcasach, bo mi się na ziemi ciągną! Ale cena juz nie była taka świetna...Poza tym też lubię H&M czasem można znależć coś w sam raz na siebie. Swojego czasu w Orsayu były calkiem długie spodnie, nie wiem jak jest teraz. Staram się też szukać w sklepach spodni/bluzek np. z mankietami-można odłożyć i są kilka cm dłuższe!
Shakila nigdy nie odwiedzałam Pretty Girl... Może zajrzę i znajdę coś tam dla siebie?
Wiecie, co mnie dziwi? Idę do sklepu dla kobiet i spokojnie zakładam rozmiar 38. Idę do sklepu "młodzieżowego" i czasem nie wejdę w 42! Np do Mango to nie mam po co wchodzić... I w sumie wtedy nie dziwię się tym laskom z forum NASTOLATKI , bo chyba żeby zmieścić się w młodzieżowe ciuszki w rozsądnym rozmiarze (tzn 36) to chyba trzeba mieć 60 cm nie w talii, a w biodrach!
Pozdrawiam!
-
Julcyk jeśli chodzi o duże rozmary butów to największy wybór jest w CCC mają tam buty różnych firm i z tego co pamiętam to Clara Barson ma rozmiarówkę do 42.
Kochana przypomnij sobie jak nazywa się ten sklep ze spodniami! Please
-
A ja powiem na temat rozmiarowek, ze wlasnie uwazam, ze wszystko szyja na wysokie dziewczyny. Np jeden z moich ulobionych sklepow Zara..normalnie jeszcze tam spodni takich nie kupilam, co by mi sie po ziemi nie tarzaly...a chyba z momimi marnymi 165cm...do takich znowu calkiem kurduplowatych nie naleze!!!
Karinko, ale dzis mialas uczte. Najlepsze to, ze popilas wszystko czerwona herbatka..hehe
-
Hmm, szczerze mówiąc na ciuchy nie narzekam..?
Wiem gdzie nawet nie zaglądać bo rozmiarówka dziecięca wręcz (Orsay, Pimkie) ale i estetyka wyjątkowo mi nie leży.. a wiem gdzie są ciuchy o "normalnych" wymiarach - H&M, Zara, Reserved, Terranova, itd. Jedyne na co mogę narzekać, to że z powodu sporego biustu wszystkie bluzki ekhm same mi się windują nad pępek
Z butami też jest okej, mam 40tkę, więc problemów nie ma.
Pobyt w domu - ochhh, wypasam się jak jałówka. Szkoda gadać
Chwile szczęścia - ostatnie - przed poniedziałkowym startem SB.
pozdr!
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki