-
julcyk no jestem nawet rozciągnięta, ale potrzebuję teraz coś co mnie zmęczy i wyciśnie poty może reflektujesz jutro na 20:30 na Pump&Pump? Brzmi glupio, ale to są dość lajtowe ćwiczenia ze sztangami, niedużo osób w grupie. Rozgrzewka a potem male sztangi (dobierasz ich ciężar, ja zacznę od 0,5kg).
Co do dzisiaj - AVE, BEZ SŁODYCZY!
Do tamtych 420kal dołożyłam jeszcze kanapkę ciemną z szynką (ok. 300kal) i 1l Kubusia białego (cholerstwo ma w litrze 520kal, ale kto mi kazal doić tego aż litr... ale jak się dopnę to nie mogę przestać, pysznie syci i zamula, no i wit. C... echh... Czyli w sumie ok.1250kal.
Nie tak fatalnie.
Tak sobie myślę o ostrym 1000kal. i tych przyslowiowych 5 posilkach. Brzmi jak czarna magia!
Shakila, widzę że ciężko pracujesz, bo jakoś rzadko w domu i przed netem jesteś, ale dietowo szalejesz Trzymaj się i za mnie kciuki też, dziś w Żabce stoczylam walkę 10min z chęcią zakupu Prince Polo. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale ważne że zwyciężylam. Bardziej to chyba nawyk, że slodkie po jedzeniu, ale nawyki są ciężkie to przezwyciężenia... Ale dam radę, a co!
:*
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Witajcie dziewczynki!!! Już dawno po godzinie duchów a ja jeszcze nie śpię . Ale jutro mam wolne, więc się wyśpie.
Pris widzę, że wymiary u Ciebie coraz lepsze, zwłaszcza centymetry w tali. Gratulacje! Ćwiczenia robią swoje.
Co do ogórków kiszonych to Julcyk ma rację wcinaj ile chcesz. Jeden ogórek kiszony to tylko 12 kcal. Codziennie powinno się zjeść, co najmniej jednego ogórka kiszonego, ząbek czosnku i łyżeczkę chrzanu, ale dlaczego to napisze wam jutro.
Co do tych późnych kolacji, próbuje to zmienić. Jedzenie 5 posiłków to nie dla mnie, nie mam na to czasu i warunków. Staram się jeść kiedy zaczyna mnie porządnie ssać w brzuchu. Wiem, że nie powinnam tego pisać, ale po późnej kolacji, do południa nie czuje w ogóle głodu. Jak na razie postanowiłam jeść kolacje przed 20-stą.
Dzisiaj pochłonęłam:
sniadanko o 12- stej - jogurt z otrębami ( 3 łyżki, hm 100 kcal) razem - 250 kcal + 4 śliwki
koło 17 -stej - 1 bułka pszenna z serkiem creme bonjour + ogórek kiszony - 120 kcal
kolacja 21.30 - 150g makaronu razowego + jajko sadzone z kiełbaską i papryka zieloną + surówka z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką – 755 kcal. Razem wychodzi 1125. Między posiłkami wypiłam 1,5 litra płynów. Dzisiaj dużo herbaty zielonej i herbatek owocowych. A zapomniałabym o soku! Jakieś 200 ml rozcieńczonego wodą mineralną – 86 kcal.
Całość, więc zamykam w 1211 kcal.
Widać, że najwięcej załapuję kcal wieczorem. Trzeba coś z tym zrobić.
Pris moja waga pokazała dzisiaj 72,600 kg. Już mnie wyprzedziłaś. Ale będę Cię gonić .
Dobrej nocki i miłego piątku!!!!
-
Witajcie piątkowo
Dziś bite 12h płasko na tyłku w pracy Ale spoko, da się przeżyć no i siłą rzeczy do ósmej wieczor jestem skazana na to co sobie wzięłam do jedzenia, czyli będzie kanapkowo- jogurtowo Co o tyle jest złe, że wiem że powinnam ograniczać węglowodany, ale JAK to zrobić? Jeść zupki w proszku?
Pożarte do tej pory:
serek wiejski + pomidor = 120kal
2x chlebek Schulstad = 100kal
kawa z mlekiem i cukrem = 120kal
=== 340kal
Shakila - no fakt, centymetry mi poleciały, czuję się bardziej fit, ale ten tłuszcz diabelny wcale a wcale zejść nie chce! Szlag mnie zaczyna trafiać, tyle że wiem że nie ma co szaleć ze złości, tylko ćwiczyć i starać się dalej jeść w okolicach tych 1200kal (wyszło mi zapotrzebowanie kaloryczne - spoczynkowe 1550kal, a dostosowane do mojej aktywności - 2150kal, czyli kiedyś tam może mi te kilos zejdą...)
pozdrawiam!
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Witaj Pris!
Ty pracowita pszczółko mówisz, że masz odsiadkę do 20–stej?! Hm!
Ja dzisiaj planowałam dzionek leniuszka, ale czeka mnie sprzątanie mieszkania, bo wszędzie jest pył, ogólnie mówiąc … na kółkach!
Ja już tradycyjnie po kawce według twoich zaleceń. Po wczorajszych ćwiczeniach strasznie bolą mnie biodra i boki pleców. Dzisiejsze ćwiczenia będą wyzwaniem. Może wizyta u masażysty coś pomoże. Ale jak on mnie jeszcze naprostuje to już w ogóle nie będę mogła się ruszać.
Co do ogórków sprawy mają się następująco. Codziennie powinno się zjeść coś kiszonego. Może być to ogórek lub kapusta gdyż produkty te zawierają bakterie kwasu mlekowego. Do diety należy tez włączyć czosnek i/lub chrzan. Zabijają one, bowiem bakterie gnilne, nie naruszając bakterii fermentacyjnych, które trawią błonnik. Tyle mam zapisane w swoim zeszycie. Chrzanu nie lubię, więc pozostanę przy ogórkach i czosnku!
Gdzieś na forum był kiedyś post jak obliczać PPM, ale nie mogę go odnaleźć. Z obliczeń, które wtedy dokonałam wynika, że podstawowa przemiana materii wynosi u mnie 1891,44 * liczba kalorii spalanych podczas treningu ( 30 minut ćwiczeń rozciągających, przecież umiem zrobić szpagat, więc nie może być ze mną aż tak źle?) itd. Końcowy wynik dziennego zapotrzebowania zamyka się w 1936 kcal.
Ale z tymi ćwiczeniami to jest u mnie różnie, wiec staram się jeść mniej.
Żeby być uczciwą musze wspomnieć jeszcze o mojej nocnej wycieczce do kuchni. W ręce wpadła mi mała salaterka galaretki truskawkowej – 114 kcal + 2 raffaello. Było to tak koło 4 nad ranem, więc zaliczę to jako wczesne śniadanko!
-
Nomm, studiuję dziennie i pracuję, więc na to drugie moge sobie pozwolić tylko w weekendy i to właśnie w takim głupim rozkładzie że siedzę zmiany 12h Ale kwestia przywyknięcia, no i szkolę język, bo cały dzień po angielsku z tymi przeklętymi turystami się użeram
Te ogórki i chrzan brzmią nieźle, uwielbiam jedno i drugie
Ja sobie obliczyłam zapotrzebowanie kaloryczne z linka wiedzmyPL [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i wyszło mi spoczynkowe 1560kal i dostostowane do mojej aktywności - 2150kal Wydaje mi się to być niemal gigantyczną liczbą, czyli jak jem te swoje 1200kal dziennie to i tak mam prawie 1000kal na minusie, powinnam chudnąć jak rakieta... A tu co??
hehehheheeh, no ale trzeba twardym być nie miętkim
P.S. Umiesz szpagat??? O kurka, to mi zaimponowało! Musisz być nieźle rozciągnięta!
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Hej Dziewczynki!
Karinko... a co ty za wycieczki sobie urzadzasz po nocach, cio?? A rafaello ma chyba z 70kcal..jedno!!! wiec prosze w nocy spac, a nie sie wloczyc!
Pris...ciezko zajeta jestes czytam sobie, ale kiedys ci sie odplaci. czy pisalas, co studiujesz? angielski tez lubie
Buziaki i super weekendu zycze
-
Magdalenkasz jestem na IV roku edytorstwa UJ, czyli będą wydawcą bądź panią redaktor Brzmi szumnie, ale po trzech latach użerania się z niuansami językowymi i tajemnicami przecinka - krew mnie zalewa i stwierdzam, że nie dla mnie taka dłubanina. Tyle że koszystam z Krakowa ile wlezie
Co do diety... To jej brak.... Wpadła do mnie koleżanka w odwiedziny z UWAGA - kubełkiem KFC Skończyło się tak jak myślicie, kajam się, źle mi z tym, nie chcę nawet liczyć kalorii bo przypuszczam że szło by w tysiącach No to pięknie, dałam czadu... Ale dziś już nie jem nic, czeka mnie jeszczze intensywny dzień i noc, więc nie będę myślec o swojej grzeszności. TRUDNO! Popiół na głowę i wiśta wio - do przodu.
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
czesc...
Pris hantelki mnie jakos nie pociagaja... a ta joga to jest rozciaganie ale tez wzmacnianie miesni... wiec jest fajnie:D
dzisiaj mialam w-f w szkole. pierwszy od miesiaca... i wreszcie cos robilismy! ale facet traktuje nas jak jakichs debili... nie lubie go!!
ale nie poszlam na basen. i zle sie z tym czuje... ech!
shakila a co Ty robisz do 17 ze nie mozesz wczesniej zjesc czegos?
no i moze w nocy odpuśc sobie jedzenie...
pris zastanawialas sie kiedys co ma zrobic ktos, kto pracuje w nocy... ja mysle, ze mozesz jesc lekkie posilki... ostatni okolo 3 godzin przed pojsciem spac...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
julcyk no właśnie to jest mój problem, że średnio zarywam jedną-dwie noce w ciągu tygodnia z powodu pracy. Totalnie mi to rozpieprza rytm dobowy, bo mam nie jeść po 18tej..? Próbowałam, całą noc ok, a o 8:00 rano chwytał mnie fizyczny ból głodu i to PRZERAŹLIWY, zjadałam wszystko i o 9:00 szłam spokojnie spać... głupota. To samo z 1000kal na dobę - normalnie z doby ok. 8-10h się poświęca na sen, a jeśli się jest pełne 24h na nogach, albo więcej?
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Już sobota! Chyba cierpię na bezsenność .
Dzisiejsze jedzonko:
śniadanko przygotowane przez D.- 2bułki, 3 plasterki serka, 3 plasterki szynki, chrzan, ogórek kiszony – 407 kcal
podwieczorek – raffaello – 1 szt. Kłamczuch ze mnie pożarłam je zaraz po śniadaniu, podczas podróży do sklepu.
kolacja – sum w warzywach zapieczony w folii aluminiowej. Mniam!
Nie wiem ile policzyć sobie za tą kolacyjkę. Myślę, że zmieściłam się w zaplanowanych kaloriach!!!!
Wysiłek fizyczny bieganie po sklepach od godziny 14 – 19.30.
Pris dobrze, że masz odwagę przyznać się do grzeszku! Myślę, że moja wczorajsza pochwała twojej tali była przedwczesna. Dla mnie to nawet lepiej, że sobie podjadłaś, będę miała czas cię dogonić ! Zresztą ty masz fory! Jesteś młodsza a co za tym idzie lepszy metabolizm
Magdo ty mnie już lepiej nie dobijaj. Mam cały kubełek raffaello i do końca tygodnia jak nic znajdzie się w moim brzuchu. Żeby było śmieszniej dostałam go od taty, który ostatnio dziwnym tonem mówi do mnie pilnuj się. Poplątanie z pomieszaniem.
Julcyk staram się nie jeść po nocach. Walczę z tym już od dłuższego czasu z marnym skutkiem. To jakiegoś rodzaju uzależnienie! Wybudzam się, co kilka godzin w nocy, siadam na łóżku i jak lunatyk podążam w kierunku lodówki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki