oj...wrrrr...dobra, chciałam się wyrzalić ale nie będę... wkońcu mnie to wali...nie będę komentować głupoty innych ludzi nie
oj...wrrrr...dobra, chciałam się wyrzalić ale nie będę... wkońcu mnie to wali...nie będę komentować głupoty innych ludzi nie
Masz rację, wal to mocno!!!!!! głupków niestety Ci u nas dostatek
helllluuułłłłłł
walenia część dalszy (szacuneczek dla wielorybów )
oki, zaczynam z raportowaniem
wczoraj:
śniadanie:
dwie kromki zwykłego chleba, masełko, wędlinka, musztardka do smaku...
IIŚ:
serek wiejski, banan
kawa z mlekiem zagęszczonym
Obiad:
dwa małe kotlety mielone, 3 łyżki (kopiaste) rozgotowanego ryżu, sałatka ze słoika
Podwieczorek:
kawka z mlekiem 3,2%
Kolacja:
dwa małe jabłka
hmmm... olejwanie diety zaczyna przynosić rezultaty
a wracając do różnicy między MUSZĘ a MOGĘ to sprowadza się ona chyba do strony kontrolującej odżywianie i wagę...jeśli MUSZĘ to kojarzy się to z zewnętrzynym przymusem, narzuceniem czegoś...a to budzi mniejszy lub większy opór...więc MOGĘ, jest formą kontroli wewnętrznej, poczuciem pewnej władzy nad swoimi pokusami, dlatego można z diety czerpać przyjemność (chyba )
aaa...i było 1,5godziny prasowania...to też ruch nie
madzia dziś po raz pierwszy od miesiąca w przedszkolu...nowa pani, nowa sala..ale poszła bez szemrania i czeka na swojego "PRZYJACIELA", hehehhe, Ksawerego... no cóż, od wczoraj o nim trąbi Bonie i Clyde się szykuje
a co do wczoraj to mam trochę wyrzuty sumienia bo obiecałam małej przez telefon zabawę klockami lub czytanie a nie miałam czasu na jedno ani drugie...dziś muszę nadrobić, bo pamiętliwa ta moja bestia
miłego WRZEŚNIA
Dzień dobry!!!!
Korni, bardzo ładnie dietkujesz! Oby tak dalej i ani się obejrzysz i na wadze zobaczysz mniej!
Miłego dnia!
PRASOWANIE?! Nie cierpię prasować Tzn cierpię, jak mam prasować. Uraz jakiś mam czy co Kupuję rzeczy takie, których nie trzeba prasować. A te co trzeba ostatnio podsuwam Precious Albo równo rozwieszam po praniu.
Odnośnie Twojego jadłospisu: jedną kromkę ze śniadania z 8:00 przesuwam sobie na II śniadanie o 13:00, kawę przesuwam na 11:00, banan na 15:00, obiad może być na 18:00, a serek na 20:00. Jabłko do poduszki. I wszystko się zgadza Wiem, że jem za późno, ale chodzę spać o 1-2 w nocy, a głodna za nic nie zasnę. Więc tu będę niegrzecznawa
Pozdrawiam. Jeśli to klocki Lego to zgłaszam się na ochotnika
Ech ja też nie lubie prasowania... Mało kto lubi, chociaż znałam babeczkę, która uwielbiała
W każdym razie wiekszości moich rzeczy nie trzeba prasować, ale co z tego, jak większosć rzeczy Miśka trzeba
Korni - bardzo ładnie Ci idzie - szczególnie za wieczór podziwiam, mnie wtedy najbardziej ciągnie na różne głupoty
Buziaki
Ula
No, jadłospis wzorowy!
Ile ma Madzia? Zastanawiam sie jak to bedzie jak Kamilek bedzie mial pojsc do przedszkole, cos mi sie wydaje ze niechetnie...
A mnie ten jadłospis niezbyt się podoba ....
w śniadaniu brak warzywka - po co jeść w sezonie musztradę zamiast pomidorka, ogórka papryki???
sałatka ze słoika.... w sierpniu
Poza tym wygląda OK
A ja wolę prasować, niż np ścierać kurze............
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Niesamowite przezycie!!!Zamieszczone przez Kasia Cz.
hej dziewczynki
więc już się tłumaczę
Daniczku: uuups, może i niesamowite przeżycie...ale ja bym chyba w stroju musiała wejść, tam się rozebrać, pohasać i ubrać przed wyjściem z wody jakoś niezbyt się czuję w stroju ewy ciekawe dlaczego pozdrawiam
waszko: wkońcu olewam dietę nie to mogłabyć musztardka...ale dziś był chleb razowy schulstad (2 kromki), serek almette jogurtowy - cienko i pół pomidora jestem już po 2 małych jabłkach, w pracy w planie jeszcze serek wiejski, banan i 1 jabłko...i to do 17, bo obiadu nie będzie...jestem zagoniona dziś...u rodziców kawka i kolacja...chyba chlebek niestety...ale wkońcu się nieodchudzam nie bardzo się cieszę że jesteś
Foremko: dzięki za pochwałę dziś będzie jeszcze lepszy Co do Madzi to w październiku będzie miała 3 latka. Do przedszkola chodzi od maja zeszłego roku (oddział żłobkowy przy przedszkolu dla dzieci 1-3lat), czyli miała dokładnie 1,5 roku. Aklimatyzacja trwała ok 1,5 tyg, najpierw dawałam ją na 7 do 12 (mama odbierała) a potem babka sama powiedziała że madzia może zostać do końca i jest w przedszkolu 8,5h...chodzi raczej zadowolona, dziś to po miesiący przerwy się doczekać nie mogła...ale i są gorsze dni, kiedy nie chce jej się wstać...ale i tak idzie...dużo się nauczyła i przynajmniej jest edukowana społecznie, hehehe Dzieci są różne, ale patrząc na zdjęcia Kamilka to na pewno będzie podobnie jak z madzią
usiaczku: hm...sęk w tym że właśnie też większość moich rzeczy nie trzeba prasować, nawet spodnie wybieram "niegniecące się" a tak to lubię dzianinki...i wystarczy rozwieszenie...ale mój D. i Madzia są producentami rzeczy do prasowania...szczególnie mała...no cóż...nie prasowałam jak byłam z rodzicami teraz nadrabiam
a co do wieczora, to też wczoraj mnie nachodziły różne myśli...najgorzej jest właśnie w domu, ale zrobiłam dwie rzeczy: 1. zajęłam się prasowaniem..., 2. powiedziałam sobie że jak coś zjem to zjem, bo widocznie jestem głodna...i mając poczucie, że nie będę miała wyrzutów sumienia jak coś zjem...to nie zjadłam Zresztą i madzia i D. jedli owoce, więc mnie nie korciło Wczoraj mi się udało...dziś walka od nowa
Mirielko: hm...ja mam inny sposób na prasowanie, ale mój d. go już wyczuł zwykle zwlekam do weekendu...w sobotę/niedzielę D. wstaje z przyzwyczajenia wcześniej i się po prostu nudzi, a on nie lubi się nudzić, więc robię mu przysługę i daję mu możliwość poprasowania... niestety trzy automaty temu przestało to działać...i musiałam wyprasować hurtem, bo mała nie mialaby w czym iść do przedszkola A jadłospis sam się ułożył...i wyszedł faktycznie całkiem całkiem...i o to chodzi - niczego przecież nie muszę
Kasiu: dzięki za pochwałę widzę ze szefowa faktycznie pokrzyżowała ci plany, mam nadzieję, że wpadła na chwilę i nie da ci nowych zadań...niech lepiej dalej się urlopuje ...o szefa nie ma..idę się wizualizować...muszę popodziwiać moją lewą nogę
Zakładki