Ojeju, mnie za chwilę przechwalicie . Przepraszam, że nadal bez większego wpisu, ale ledwo co wyskrobałam nieco czasu, by w ogóle pamiętnika odkurzyć . weekend w anatomii oka i histologii, basen dopieru dzisiu, no chyba że prędzej umrę na ćwiczeniach z angielskiego . Dieta tak sprawnie idzie, że aż się boję do domu wracać! Ale jak tu takie pochwały to bym nawet do zera zejść mogła .
For Jupimorek - thanks za kanapę, przydało by się już ciuta witaminsów, bo mózg nie pojmuje ilości materiału na strawie jogurtowo serkowej
AAnikAA - z tym aniołkiem to chyba przez pomyłkę - powiedz to mojej mamie a ze śmiechu się zsika , ale fakt, że teraz żem jakoś tak nienaturalnie, a raczej paranormalnie grzeczna i ogólnie poukładana i pozytywna ! Chora jestem
Madyiara - życzę jak najszybszego nadejścia końca sesji a głównie potem siły do odchudzania i nie mijającego zapału - już raz to gdzieś nawet bodaj pisałam - czas po sesji to często okres największego lenia - precz z leniem ! Będę trzymać kciukasy za te wtorkowe boje
Sukienka - nie pochciewać mi tu tylko do pracy !
Mocca - wpadnę do ciebie nerwusek-deprymusek kiedy w czwartek na dłuższego looka znowu, ale sądząc wg.wpisu jak nara słonecznie w miarę u ciebie. Tylko spróbuj mi tu kiedy znowu wyleieć z deprymem !
Cmoki w boki nasze szeroki my darlings, następny look aż w czwartek . Au revoiiiiiiiir
Zakładki