-
hmmm ja chyba ostatnio cala czekolade wrabalam jak bylam na serio mala. tak po najwyzej na pol z siora i to nie napad :P a w napadach zre lody, jakies paluszki i co mi pod nos podetkna. i jakis chleb z majonezem, bulki. raczej nie czekolade
-
Ja ostatni raz całą czekoladę wtrąbiłam jakiś rok temu. Od roku prawie jestem na diecie. Teraz zjem 3 kostki i wielki wyrzut sumienia. Mój tata generalnie słodyczy nie kupuje, czasem mu się zdarzy, że kupi po batoniku, jakimś adasiu, czy pawełku, ale tak to nie i chwała mu za to. Czasem herbatniki, bo sam lubi. Natomiast u mojej ciotki w Niemczech caaaaaaała szafka słodyczy.
-
koniec już tego tematu, niektórzy się tu odchudzają i nie jedzą takich rzeczy :P
-
Ja ostatnio całą czekoladę zjadłam całkiem niedawno, bo przed dieta czyli jakieś 3 miechy temu ^^ dla mnie taka czekolada to pikuś ^^
-
lubie czekolade, ale jak mam napad to do innych rzeczy mnie ciagnie :P
-
Dlatego zawsze powtarzam, że wielu nie zna właściwego znaczenia słowa kompuls...dziś zbierałam przez dzień cały, nie powiem co, bo taki wstyd, ale wyszło 5000kcal a może nawet więcej...jako napadu tego celowo nie liczę, choć tyle, bo przynajmniej jadłam faktycznie tylko to na co miałam ochotę i nietknięte zostały wszystkie ryby w majonezie i wędliny, nie przekładałam słodyczy mięchem i tym podobnie a jak miałam ochotę na słodke to nie rąbałam same kostki cukru, ale chleb z konfiturą a na tą miałam smaka już od tygodnia. Do piątku spróbuję sobie zrobić jakieś jogurtowo-owocowo-owsiankowe dni, żeby jakoś zrównoważyć fakt zajadnia się lodami Carte d´Or, chipsami i płatkami kukurydzianymi .
Ruchu dziś godzina i pół po przytaszczenie 3,5kg fotografii z Kodaka i wypad półgodzinowy do sklepu po zakupy (i tak kupiłam nie teges mleko w końcu ). Nichts mehr. A jutro obaczymy .
Rower ma nie porządku tylne koło, jakoś się chwiać zaczęło i to potężnie, cuś śruby nie służą, na roleczki może rano jak się zwlekę. Może, może.
Suwaczka nie przesuwam, bo...czułam 6zmysłem jak to dziś się skończy? Jak w niedzielę będzie 51 to pogadam z tickerem, narazie będę chłonąć w siebie wodę po tych chipsach i lodach, czyli bez znaczenia.
Grzybowa pobudka!!! Początek semetru masz rozpocząć jako wysportowana szczupła kobita a nie obcellulitisowana beczka !!!
-
a mnie własnie do czekolady
albo do knopersów, kinder bueno, grześki jakieś, twiksy, trzy bity
czasem w ruch pójdą jakieś paluszki czy chipsy
ah no i po czekoladzie zasze tosty czy pizza
-
P.S. - przepraszam, ale dziś już bez odwiedzin...próba wreszcie zasnąć przed 3 nad ranem .
-
o taaak... pizza i tosty mmm
-
Mam nadzieję, że już smacznie sobie śpisz kochana :* Niecierpię sie tak kręcić w łóżku pół nocy, bo potem chodzę nieprzytomna. Nie martw się dzisiejszym dniem:* na początku zawsze jest pod górkę, ale z czasem będzie ci szło coraz lepiej, aż w końcu w ogóle zapomnisz, że kedykolwiek miałaś napady.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki