-
Suspense - toć pieron ! A dzień już będzie trzeci z 10...wygląda na to, bo żołądek wysiadł...
Gw1azda - nie musisz się wstydzić, bo jak tylko zjadłam obiad to poszłam spać i do teraz leniłam w łóżku, czyli nie taki święty ten mój dzień . A barszczyk...kusicielko... .
Kobitki coś nie tak, bo już jak kładłam się spać to miałam wrażenie, że chyba zwrócę ten obiad, teraz obudziłam się rozłamana, jezdenie aż w gardle, z biegunką do ustępu, dziś chyba nie grozi kompuls jak mam odruch wymiotny na wszystek pokarm...
-
Życzę Ci by wszystko się dobrze skończyło I nie było żadnego napadu
A co do barszczyku..to mnie aż ochota naszła. A taki barszczyk co się kupuje w słoiczkach, sypie łyżeczkę-dwie do szklanki i zalewa wrzątkiem ma dużo kcal ?
Chyba nie, nie?
-
nikuś na pewno nie ma dużo.
tsssss...żebyś ty czasem jakiegoś chorubska nie podłapała
ah no i widzisz to powinnaś dziś świętować jedna piąta już za Tobą :P
-
Nika - nie wiem, nigdy nie kupowałam, mnie te półgotowe dania jakoś nie smakują . Ale ogólnie takie żarcia to niewiele mają .
Suspense - chyba łapnęłam . Brat rzygał w poniedziałek a ja i tato dziś się skręcamy, tato nawet podobno cały dzień w pracy na suchym pieczywie przesiedział. A ja na kolację kromka chleba bez niczega o pół litra herbaty miętowej .Tylko smutna jestem, bo jeśli to grypa żołądkowa i do jutra się nie wyklaruje to nie może R.przyjechać , bo by mógł się zarazić a na wczasy jedzie z rodzicami w sobotę czyli stress . A rolki nawet miałam obiecane, że wspólne będą .
Idziom się spijać miętą .
-
biedny Grzybciu, Ty to masz pecha w te wakacje, jak nie osa to palec, jak nie palec, to kolano, jak nie kolano, to teraz jakieś wstrętne choróbsko chce się przyplątać, mam nadzieje, że jutro rano okaże się, że to tylko takie straszenie było
-
Też mam nadzieję, bo już po ścianach łażę jak mi brak mojego orzeszka
-
kurcze... a moze zatrułaś się czymś poprostu?
juzsie lepiej czujesz? jakby co to mam zapas mięty w domu, mogę użyczyć
-
Moja koleżanka mi napisała na gadu, że u niej w domu, też grypa żołądkowa panuje. Może jakieś złe powietrze jest w Polsce dzisiaj ??
-
Nikson - jam nie z Polski, ale choróbsko sobie chyba nic nie robi z granic
Kath - myślałam najpierw, że to to mięcho z lasagni, ale mi zaczęło być niedobrze od razu jak dojadłam, tak szybko chyba zatrucie nie idzie a ponadto już rzygał u nas brat, wczorej na suchym chlebie i tato, czyli jednak żołądkowa chyba .
Dziś już lepiej, jeszcze mnie trochu mdli i osuwam się po kilku krokach, ciśnienie jakieś niedobre, ale ogólnie O.K. - zmyłam naczynia, uprzątnęłam kuchnię i pokój a nawet się skusiłam na taką homo activię i mam nadzieję, że nie zrobi mi rewolucji w żołądku. Bo cuś na samą myśl o chlebie mnie jakoś odrzucało .
Gdyby tak R.przyjechał... .
...a tak mieliśmy na roleczki...
...
-
Grzibcio, Ty pisałaś, że mieszkasz w Cieszynie tym po czeskiej stronie ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki