Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

Nad ranem pękł wał przepciwpowodziowy nad Ołomuńcem i zalało niektóre dzielnice, napisali, że rozlało się także koło naszego miasteczka studenckiego tyle, że nikt nie wie, czy oznacza to tylko lekki rozlew, czy oznacza, że nie dostaniemy się w ogóle na akademiki - głowy do odchudzania nie ma .
Pokarmowy wczorej skończył na gruczołach ślinowych, jestem w tyle jak trza, wnerwiona poobżerana zaraz z rana z nerwów o wyjazd do Ołomuńca jak ostatni prosiak, z siebie niezadowolona . I znowu pada deszcz...

mnie nie ma nawet kiedy co dopasc..... caly czas na pelnych obrotach, dzis nadgodziny.... fuj :/ ale trzymajmy sie mocno - trzeba dac rade
buzki, pa

Brywieczór , wpadam by tylko oprószyć pamiętnik, wpis kiedy dzisiejszym dopołudniem. Chciałam tylko zameldować swoją przynależność do istot żywych i wagę wieczorno-nocną 55,5kg . Papaja wierne wy moje

Trzymaj się tam jakoś!! damy radę

Sorry for coming late, ale wczorej był strasznie za...leżany dzień przed telewizorem - leń mnie dopadł i pomijając dwie pralki ubrań załatwione i zakupy plus małe zmywanko naczyń, żeby kuchnia grzybem nie zapuściła , było serialowo i filmowo i rozrywkowo i czekoladowo i chlebowo i serowo i cukrowo i bezruchowo i depresjowo . Miałam od dziś (jak już zwyczajem po wielkim żarciu )znowu wziąć się trochę w garść ale po wejściu do kuchni wpadłam na 200g czekolady z dodatkami i baaardzo pożywne późne śniadanie sobie dzisiej urządzłam, za co wstyd i hańba mnie biorą i łudzę się nadzieją, że do wieczora ostro wyhamuję i nawet jakiego ruchu ekstremalnego zażyję, czyliż spalę choć kawałek porannego zaćmienia mózgu .
Inaczej...sama nie wiem, współspaczka to mnie już tak czasami wnerwia, że cud, że jej jeszcze z tego świata nie sprowadziłam , zawaliłam histologię ostatnio, z anatomii to takiego pietra miałam, żeby mnie nie egzaminował, bo głucho u mnie było i pusto w głowie, tyle co w niedzielę wieczorem zaliczyłam godzinę marszobiegu i w środę 40min.basenu za co cześć i chwała, bo inaczej to leń mnie obrósł jak mało kiedy się widuje . Okkkki, to mykam trochę ruszyć míozgiem i mięśniami moimi poprzecznie prążkowanymi, może mnie olśni ...

Hee z tymi 55 mozesz sobie czasami pozowolić na takie szalaństwo
A poza tym tyle się uczysz, jakaś przyjemnosc z zycia tez się należy. Pozdrawiam gorąco

grzibcio dzis ja pokonalam te zolte stwory!!! moze nie jest kolorowo z jedzonkiem i mozgiem ale ciesze sie ze nie mam tego tluszczu w brzuchu i juz!!!
A tY nie przemeczaj szarych komorek!!!!

Spokojna głoooowa, akurat z uczenia to mi przemęczenie ostatnim czasem nie grozi, raczej więcej jak nara dbam o relaks niż wyniki studyjne .
Mads gratulations za wygraną , teeeż bym tak chciała...tylko jakoś widocznie za mało chcę ! Obiecam wziąć z ciebie przykład .
Sukienko z tym uczeniem to raczej nie szaleję na tyle, by się wyspalało te góry czekolady i kanapek, lepiej nawet nie myśleć jak to będzie za miesiąc kiedy dni będę odliczać do pierwszego egzaminu . Ehh, trza się wysmuklić kurcze jako na zapas, żebym potem nie musiała znowu w 40rozmiarze mamy pełzać przed egzaminatora

pelzac ja uzywam slowa TOCZYC sie...macie inne synonimy...grzibciu tylko stworom sie oparlam...a nna koncie jakis 1000-2000 pewnie za duzo...skoro 500g makaronu dzis na obiad i kolacj epochlonelam...dobra jestem, co??? mamusia zawsze sie cieszyla ze mam dobry apetyt