A proszem Ciem Bardzo mi mozesz marudzic
Kurcze.................. Mi też potrzeba chłoopa.;>
A proszem Ciem Bardzo mi mozesz marudzic
Kurcze.................. Mi też potrzeba chłoopa.;>
A komu nie potrzeba
Po to jest ten pamiętniczk abyś mogła marudzić i pokazywać swoje humorki, a nie tylko chwalic się sukcesami
No to w takim razie antychwała i antycześć - ostatnie 4dni antydieta jak trza, chłopa czort niech weźmie, ważniejsze dla mnie (i to bez przesady )jakoś te studia w ramach możliwości przeżyć, nauczyć się być pewniejszą siebie, zaradniejszą w życiu, więcej konsekwencji w dążeniu do zdobycia upragnionych celów... ...skromne moje życzenia .
A jak nara cmoki w boki a na dodatek buzi, kwiatek i szeroki uśmiech for all, bo jak już się na twarzy pojawił, to dzielta się żwawo
P.S. - a chłopów, to plemię gadzie niech ziemia pożre, bo i tak to stokroć większe marudy od wszelkich bab razem wziętych i ogólnie i tak w szczególe :P
kochana, a co Ci te chlopy takiego uczynily, ze tak przekreslasz??
ja to bym chciala miec wreszcie, chyba juz mi przeszla milosc do bylego (w koncu prawie dwa lata minely)...... no i bym chciala
poza tym po sesji (prawie wszystko do przodu)
schudlam podobno (choc bez diety)
i ogolnie luzik. blusik
za 3 tygodnie urlopik i wypadzik
buzki wielgachne, lece dalej
Hmmm kurde z tymi facetami to wcale nie głupi pomysł;> Powybijac:d.... Chociaz ..... bez nich? Na co byśmy spoglądały?
Generalnie to jeden zawiódł mnie a na drugim to się tak osobiście zawiodłam, że w coś takiego dobrowolnie, z woli własnej się wkopałam . Hehe, a od spoglądania to mam piłkarzy francuskich, kolegę z wykładów i połowę aktorów moich ulubionych filmów .
Dieta jak zawsze, czyli jej nie ma , nara zbijam bąki na całego, nie licząc tych kilku godzin dzinnie cierpienia nad tłumaczeniem tekstu angielskiego do examu z anglika .
Sija en kisja, mykam pospać nim znowu będzie temperaturowe piekiełko w pokoju
Śpij i śnij o czym tylko chcesz.......
Największe przeszkody to własne nastawienie.
ta pogoda to straszna jest, przynajmniej dla mnie - zwlaszcza, ze nie za wiele jem i fatalnie sie czuje - ale chyba cosik wlasnie grzmi u mnie - moze bedzie padac - nareszcie
moze lepiej wylacze kompa - powodzenia zycze i trzymaj sie :*
Dieta...hmm...jakoś było, nara euforia z 3słoików pseudokonfitury agrestowej - eksperymentów na stare kolana mi się zachciało. Nie zżelowała, ale cudnie pachnie i smakuje, czyli zadowolenie maksymalne.
Padam z nóg. Kobranoc
Heloł!!!!!
Kurcze... tak sobie przeczytałam Twój post o Twoich epizodach z facetami... że aż...wrrr... zęby zaczęły mi trzeszczeć ze zgryzoty...bo ja również biję sie w pierś że pozwoliłam sobie wpakować się emocjonalnie w cos co z góry skazane jest na klęskę... nie powodzenie.. a najśmieszniejsze jest to ze zauroczyłam sie w ....charakterze...w już kilkuletniej znajomości z internetu, która taką jest i taką musi pozostać ! bo w realu nie widziałam tego "charakteru" i nic nie zapowiada że kiedykolwiek go ujrzę...o ja głupia! Mój rozum i rozsądek chyba utopił się w tej herbacie co go rozjaśnić miała... wiec pora to ukrócić... póki jest zauroczeniem i poprostu uwielbieniem... Bhy,... tylko jak? oto pytanie poważne jest... Boshhh ja to juzchyba jestem tak zdesperowana z tej od wiecznej samotności że pokocham wszystko co prawdopodobnie się rusza i wyzwala pozytywne emocje...i rzecz jasna jest przeciwnej płci
taaa.. no to sobie popisałam.... wrrr!!! nie zabiajj ze się tak wyładowałam bezdusznie na Twoim wątku
aa... no tak..o diecie tu podobno pisać karzą... no więc... ja to ostatnio za bardzo sobie (hmmm...jakby to zgrabnie ująć?) dogadzam. Grzibcioooo użyj Swojej magicznej róźdzki i czyń swoją powinność ! Ratuuuuj!
Zakładki