BRAWO
A ja 83 ...prawie 30 kilosów więcej
Pozdrowki , uściski i więcej czasu Pa***pa**
BRAWO
A ja 83 ...prawie 30 kilosów więcej
Pozdrowki , uściski i więcej czasu Pa***pa**
Największe przeszkody to własne nastawienie.
GRATULUJE !!!!!!!!!!!!!!!!11
Podziwiam Cie. bo nie wiem jak Ty to robisz.. ale cały czas chudniesz!!!!!!!
Grzibciu gdzies zniknal - brakuje Grzibcia....
gratulacje pol kiloska straty bedzie dobrze
a teraz zapytajnik - jak Ty to robisz - bo ja jak mieszkam poza domem to wlasnie nic prawie nie jem, zwlaszcza pod koniec miesiaca bo kasy juz wcale nie mam i zyje na samych platkach - cienko przede i tyle skad Ty bierzesz na to kase? ja chyba nie potrafie gospodarowac pieniedzmi no nic
trzymaj sie mocno, a ja potrzymam kciuki
i odwiedzaj nas czesciej
pozdrawiam :*
WITAM DROGIE PANIE. mAM DOSłOWNIE DWIE MINUTKI DO DALSZEGO WYKłADU - THANX BARDZO, ŻE MI TO TUTEJ PRZY ŻYCIU UTRZYMUJECIE, ZA GRATULACJE TEŻ DZIĘKIS ...yyy...jakoś mi pokręciła z klawiaturą. No nic. W każdym razie na weekendy to ja zawsze do dmu jeżdżę, czyli to w domku sobie tak dogadzam, na akademiku to też raczej z tego co przywiozę i na co kasy starcza, bo za zakup księżek to ja garściami te pieniądze wydaję i niestety nie ma opcji żeby pożyczać, czyli ino pieczywo i herbaty mi ostały. Trzymam się dzielnie, zakuwam ile mój leniuszek mózg wytrzyma, jem ładnie i jestem chora ale to normalka, bo teraz cały akademik ma migdały zaropione i wentylacą niesie infekcję czyli luz blues. zostaję na weekend poza domem, może przynajmniej tak zmuszę się do pracy umysłowej w dni wolne, bo leń ze mnie straszny a exam coraz bliżej .
kocham was. Grzybowa
hej! :P
dużo pomysłów i idei do dalszej pracy podsyłam widzę że nieźle Cię eksploatują na tej uczelni ponieważ nie znam się jednak na tych wszystkich anatomiach i innych biochemiach- pozostaje mi trzymać kciuki za Twój akademicki sukces & dietowy oczywiscie też posyłam goooorrące pozdrowienia na południe Europy !
Hej
Twoje rentgenowskie oczy widzą wszystko? To dobrze bo bedziesz dobrze leczyła.A więc ucz sie ucz
Pozdrowienia Grzibcio
Udanego weekendu i szybkiego wkuwania
Umiesz się tak uśmiechać jak ja ?!
Największe przeszkody to własne nastawienie.
i ja pamietam te ekscesy z mieszkania w akademiku...od pon do piatku byla dieta scisla a na weekend zawsze mamusia cos dobrego zrobila i jadlam ile sie da rozgrzeszajac sie mmasle ze przeciez takich lakoci w akademiku nie bedzie!!!
Hehe, tak jakoś Jaupimorku to ja w agonii przed ćwiczeniami z anatomii wyglądam a zwłaszcza po uprzedniej kawce . Uwaga, uwaga, jutro Grzybowa wraca do dom, będzie megawpis i wierzę że zero megawpadek, czyliż nie dajemy się wypiekom babci i ukrytym czekoladom mamy .
Mykam na zajęcia - trzymać mi jutro kciukasy - ćwiczenia z fizjologii, ostatnio babki wywaliły całe 40ludzi...a nikt do teraz nie kapuje dlaczego...
Haha. Aż do wczorej całkiem ładnie - po maksa 2200kcal dziennie, zdrowo, bez słodyczy, bez jasnego pieczywa, tłustych albo innym sposobem niezdrowych rzeczy. Wczorej powrót do domu - 3000kcal, dzisiej 6000kcal - dużo czekoladek, pierniczków, pół blachy placka...miałam nawet zamiar pójść do siłowni na bieżnię (tylko 40schodów do piwnicy...), ale naiwnie nie poszłam z myślą, że się uczyć będę. Z tego też kicha - jak mnie przyssało do telewizora tak mnie dopiero teraz odessało - podejście do nauki nr.2 za chwilę - od wczorej się lenię przeokropnie...a sekcja już za 3tygodnie - 3tygodnie do wykucia materiału za cały zeszły semestr...haha...debil ze mnie. Porażka. Wstyd pomyśleć, że ja to mam 20lat i jestem na wydziale jakim jestem. Koniec.
Grzibcio Grzibcio
Znowu Ci pożyczę na weekend szybkiego wkuwania i opamiętania
W tygodniu te megakaloriee spalisz.
Pozdrawiam
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki