no ja tez uwielbiam lazenie po urzedach niby nic sie takiego nie robi a czlowiek wraca wykonczony i wogole, zycze powodzenia zebys jak najszybciej sie z tym uporala
no ja tez uwielbiam lazenie po urzedach niby nic sie takiego nie robi a czlowiek wraca wykonczony i wogole, zycze powodzenia zebys jak najszybciej sie z tym uporala
grzibcio pieknie
kurcze a ile Ty masz wzrostu ? bo waga piekna Tyle ile ja chce wazyc!!
podziwiam Cie
hej i jak idzie??
i dołączam się do pytanka o wzrost!!
dobranocc :* kolorowych snów
ajjj tak czy siak nieźle Ci to wczoraj wyszło ^^
no a z tym lataniem po urzędach to rzeczywiście przekichane-mam nadzieje że dałaś rade i załatwiłaś to co tam potrzebowałaś
buź:-*
słodkich snów
Hej Grzybowa
Ależ się Twój wątej rozpędził..... Widzisz sama ,że nawet temu bieganie na bieżni służy
Pozdrowienia i dużo siły na ten semestr Baj !
Największe przeszkody to własne nastawienie.
W skrócie tylko niezapominajki moje, bo jak zawsze, miło przyjemnie a tu północ prawie a ja zonk, full roboty .
Wzrostu to ja mam 164cm , ale bardziej niż o wagę u mnie chodzi o to, by nauczyć się jeść, bo mam problemy z nalotami na jedzenie i wyraźnie już mi to wpływa na zdrowie i samopoczucie, trzeba rozwiązać raz problema . W dodatku mam budowę dosyć mocną, nawet bez sportu jestem taki atleta mały, albo raczej atleta kotleta jak się tłuszczyk osadzi :P .
Hehe Motylq ty masz co gadać, nóżki takie chudzinki, ja nawet w wadze 50kg nie miałam pod 54cm w udzie, taka budowa . W piątek chyba spróbuję skumać ten makaron z jabłkiem i cynamonem, bo mi spać nie daje
gw1azda, Martynksien - nom uporałam, załatwiłam w minutę - tylko oddałam plik papierów i po krzyku, tylko jak ja tego wypełniania nie znoszę, zwłaszcza, że tam miało być oficjalne podanie a ja do oficjalnego pisania mam jak stąd na biegun południowy . Tylko na same podróżowanie zeszło pół dnia .
jupimor - no nie wiem jeśli bieganie, raczej to że leniłam się zawsze przez pół dnia u komputera i była możliwość cochwilowego wpadania do kogo w odwiedziny, był czas żeby poczytać wątki, doradzić, pocieszyć, pogadać o czym ciekawym, w semestr niestety cienko chyba będzie z czasem a jeśli już to akurat nie chcę zbyt pisać na akademiku, jestem rada, że nikt za bardzo nie czai gdzie ja to się udzielam. Taki mój mały świat . A tym że nas trójka mieszka w 3 na 3metry czy ile ta nasza klatka pokojem zwana ma to trudno raczej się uprywatnić z komputerem . Dziękuję za życzonka, zaraz jutro obaczymy jak tam z tym moim szczęściem .
Sunny - ciebie to jeszcze zaszczycę odwiedzinami w terminie absolutnie niezprecyzowanym. Nom co ja ci tu będę gadała o braku czasu. Sama widzisz na sobie jak potrafi dzień zlecieć jak zajęcia od rana do wieczora. Nom chyba już lepiej u ciebie z kolankiem ? |ni mi się waż na te deski .
Ja tutej jeszcze raz powrócę
Kolorowych snów Grzibcio
Największe przeszkody to własne nastawienie.
co do budowy to mi się pół zycia wydawalo że jestem szersza w ramionach niz w biodrach, że tyłka nie mam, ze wcięcia w talii też nie, juz o biuście nie wspominając
a o tym, że udzielam się tutaj na forum wiedzą ode mnie tylko 2 osoby i wcale nie mam zamiaru reszty świata o tym informować :P
życzę Ci Grzybku udanego pierwszego dnia zajęć
miłego dzionka życze :* i dużo uśmiechu
niestety kolano bez zmian
Zakładki