Wątek: Dieta South Beach- II faza

Witam
Jak tam dzionek mija? U mnie sloneczko,ale troche wietrzyka zimnego, a rano bylo blehh ciemno i brzydko. Nawet bylam pobiegac, wprawdzie nie byl to dlugi odcinek ale byl. Gdzies 45 min razem z wieksza iloscia chodzenia.

Buziaki

Kassik o mojej dietce 3 in 1 jest napisane chyba 2 storny wstecz

Kaczuszko dzień na pewno zakończy się sukcesem, mam nadzieję, że Twój też

Eyczko Mam nadzieję, że waga poleci, już chcę zobaczyć ponieżej 67kg I będę happy jak nigdy

Pysiu dzionek dobrze, dziękuję. To dobrze, że troche sobie poćwiczyłaś

A mój dzisiejszy plan uległ nieco modyfikacji, ponieważ mama zrobiła przyjęcie urodzinowe, które właśnie trwa tam za ścianą Cały stół jest załadowany samymi pysznościami: ciasta, kremówki, ptasie mleczka, delicje, cukierki, czekoladki, czipsy, banany, ale i kiwi też jest Dlatego po swoim obiadku (który zjadłam u siebie, żeby nie narobić obciachu hehe) poszłam do gości i zjadłam 6 małych kiwi I NIC więcej. Tylko mi ślinka ciekła, ale się nie dałam, nawet na okruszek zakazanej rzeczy Moja silka wolna jest naprawdę silna I jestem z siebie bardzo bardzo dumna. I mam coraz większe nadzieje na dietkowe przetrwanie świąt

Ćwiczyć będę na pewno, ale za jakiś czas, jak goście sobie pójdą. Puki co się pouczę

A tak w ogóle, to dziadek mi powiedział, że zeszczuplałam i że to naprawdę widać (on wie, że się odchudzam). I zaczął na mnie krzyczeć żebym w żadną chorobę nie wpadła. Hehehe, ja to dzięki tej dicie mogę być tylko zdrowsza

Pozdrawiam, wpadnę do Was wieczorkiem, obiecuję [/b]

No tak.. urodzinki i silna wola.. dobrze jak ja masz. Ja wczoraj widzisz pozarlam zle samopoczucie w ciescie :/. No a tam owocow nie byloo, nawet owocow.. ani wogole nic innego tylko 2 rodz. ciasta, to to taka mala "kawka" byla...

A juz dobija 19 a ja sie zastanawiam czy zjesc kolacje.. bo pelna nadal jestem.. no a jadlam "przekaske" ok 16 30.. eh no nie wiem.. Chyba jednak cos zjem. choby przegryze ta papryke z czyms...

:*

Gratuluję kolejnego zwycięztwa Twojej silnej woli Podziwiam naprawde... Przy mnie wystarczy otworzyć paczkę chipsów i nie moge sie powstrzymać :P
Super, że ludzie dostrzegają już efekty diety... Mną sie dzisiaj dziewczyny w klasie zachwycały jak to ślicznie wyglądam i jaka jestem chuda (to słowo akurat totalnie do mnie nie pasuje, ale cóż ). To miłe jest
Miłego wieczoru ;*

Nusiu, przyznaję się.. nie poczytałam.. bo czasu brak.. Tzn.przeczytałam 2 strony wstecz.. ale o dietce musiało być jakoś wcześniej...
W piątek, sob. i ndz. byłam u mojego Kocurka i całą nockę (10h) jechałam pociągiem i w pon. od rana byłam już na zajęciach..
Poczytam sobie zaraz Pozdrowienia

Goście sobie poszli, poćwiczyłam, i nie zjadłam na kolację planowanego jabłuszka, bo wcześniej było te 6 kiwi, tak więc bilans wyrównany, ok 1000kcal

Teraz nauka, nauka, nauka... Jutro mam zamiast zaspać na pierwszą lekcję, jaka jest matma A co

Dobrej nocki

Świetne podejście do matmy, po co się męczyć jak można sobie czasami odpocząć. a wszsyscy wiedzą, że sen jest bardzo ważny :

U mnie ok, trzymam się dietki, bez większego wysiłku z mojej strony, tylko coś z ćwiczeniami mi nie idzie, skakanka na razie zdobi pólkę , nie chce mi się skakać. Ale przejdzie mi, zawsze przechodzi taki spadek formy.

Pozdrawiam i życzę miłych snów.

Dzieńdoberek

Plan na dziś:
Śniadanie:
- kakao
- serek wiejski 3%
W szkole:
Przerwa (9:30)
- 2 małe jabłka
Długa przerwa (12:30)
- duża mandarynka
Obiad (hardcore'owy :P)
- cały kubeczek (250g) kremu kawowego z ricotty Chyba zwymiotuję :P jak to wszystko zjem, ale mam taką cholerną ochotę!! I dlatego zjem cały! Żeby się zapchać (To będzie miało gdzieś z 600kcal :P)
Kolacja:
- kakao

Razem: 980kcal

Ćwiczenia- te co zawsze ;]

Mam dzisiaj tylko 5 lekcji, bosko Na matmę nie idę, tak jak zaplanowałam A wychowawczyni powiem, że pociąg mi się spóźnił i będzie spoko

Miłego dnia

Fajnie fajnie Ja tez czesto hehe rano omijalam rozne przedmioty. Zreszta nie tylko te pierwsze...

Ladny planik... na dzis.
Pomyslalam głębiej o tym Twoim 3 w 1. Ale jak narazie do piatku z I fazą musze dotrwac a potem bede myslala i kombinowala...


Pozdrawiam! I czekam az wrocisz ze szkolki :*

Ciepło pozdrawiam mimo padającego śniegu u mnie . Mam dziś wolne popołudnie więc pomyślę tylko o sobie