Wątek: Dieta South Beach- II faza

Tzn ja wlasnie na tej galaretce przeczytalam ze w 100 ml ma 56 kcal czy tak 58. Ale wole wierzyc Tobie hehes

No poprostu postaram sie nie robic wiecej w jeden dzien takiej slodkiej uczty naraz.

Megi trzymam kciuki za egzaminki!! :*

Pysiu tak, podana jest ta ilość kalorii, bo oni założyli że dodasz tam cukier, więc możesz być pewna, że galaretka ze słodzikiem ma kalorii tyle co kot napłakał A tak w ogóle to polecam galaretki Gellwe, mi bardzo smakują

Witam
super jest ten twój pamiętnik, gdyby nie ty niusiuuu i twoja wytrwałość to ja bym chyba już dawno się poddała. Ty niedługo zostaniesz moim guru, kiedy nie chce mi się cwiczyć to myślę sobie że ty przecież juz na pewno dawno pocwiczyłaś i jakoś się mobilizuje. Cwicze te paskudne A6W i coraz lepiej mi idzie, naprawdę... Ale brzuch itak paskudny ech...

Wiesz co a Tobie one tez tak dziwnie smakują? Wiadomo ze slodzik ma swoj smak taki specyficzny.. ale na poczatku myslalam ze teog nie da sie zjesc.. moze za malo slodziku, albo za duzo.. sama nie wiem.. no potem jak sie zcieła to lepsza byla ale wiadomo ze to nie to samo

Jakie jeszcze robisz deserki? Masz jakies swoje ulubione? Ja zaczelam chyba przepadac na kakao chociaz przedtem go b. zadko pijalam . A jak sadzisz ile bezdie miala szklanka mleka 0,5% z kakao? Sorki ze tak cie mecze. Ale rozumiesz jestem na 5 dniu i wiele mysli w glowie mam.

O i jakie lubisz orzeszki ktore jesz? Moze jakąs firme masz i konkretne orzeszki? Kupilabym sobie ale nie che kupic zlych... :d

Kitolciu aleś mnie zawstydziła Ale naprawdę bardzo się cieszę, że moje dietkowanie może być dla kogoś mobilizujące, bo dla mnie to też kolejna poracja motywacji
A6W jest paskudne, to fakt. Pierwsze efekty powinnaś zobaczyć po ok. 10 dniu treningu A to, że coraz lepiej Ci idzie to dowód na to, że mięśnie robią się bardziej trwałe

Pysiu mi te galaretki smakują bardzo Może Ty masz jakieś z innej firmy? Ja tylko Gelwe jadam, bo np. Dr.Oetker ani trochę mi nie smakuje...
Co do deserków, to moim ulubuionym jest krem kawowy z ricotty
Jeśli do szklanki mleka 0,5% dosypujesz jedną łyżeczkę gorzkiego kakao + słodzik, to całość będzie miała ok 100kcal

Orzechów nie jadam w ogóle. Wątpię, że byłabym w stanie zjeść tylko 10-15. Jak jem orzechy to garściami :P Więc wolę się nimi na diecie nie kusić

Pytaj ile chcesz Jeśli tylko będę znała odpowiedź to chętnie pomogę.

A jak robisz ten kawowy z ricotty?

Kurcze to nie moge pic takiego kakałka.. Albo poprstu bede robila pol kubka.. bo wlasciwie czesto koncowki nie umiem dopic...

Dziekuje bajjjdzo :*

To mam nadzieje ze jutro sie dowiem jak ten deserek sie robi. A teraz zmykam siusiu i nynac.. padnieta jestem.. Jeszcze raz dziekuje za wszystko no i nadal bede pewnie sie czesto zwracała o pomocna dłoń..

SPij dobrze!!!!!!

Więc, kupujesz serek ricotta (spotkałam się z nim tylko w hipermarketach)
- napełniasz 200ml kubek do połowy serkiem (ok. 80g)
- dodajesz jedną łyżeczkę gorzkiego kakao
- rozdrabniasz parę tabletek słodziku i wsypujesz do szklanki
- można dodać jeszcze kilka kropel olejku np. waniliowego
- mieszasz dokładnie i na koniec posypujesz ociupinką kawy rozpuszczalnej
Ja tak kocham ten deserek, że ahh Dla mnie jest on prze-pysz-ny

Kurcze... Nie było mnie tu jeden dzień chyba a już mam taaaakie zaległości Nadrobie innym razem
Teraz tylko życzę miłego dnia ;*