Wątek: Dieta South Beach- II faza

ciekawi mnie dlaczego jak zaczynasz czwiczyć to przestajesz być głodna...

No mnie też to ciekawi... Ale to świetna sprawa, bo nie dość, że przestaje być głodna i nic nie zjem, to na dodatek spalam kalorię

Robię akcję pt. "wyżeranie zapasów" :P Do soboty muszę zjeść wszystkie jogurty, grefruty, jabłka i inne takie rzeczy, których nie będę mogła wcinać przez dwa tygodnie ;]

Nusiuu, śliczne zdjęcie... to Ty?

Dziękuję Tak, ja Przed wyjściem na Sylwestra

Byłam dzisiaj na zakupach i kupiłam produkty potrzebne mi na pierwszy tydzień I Fazy SB. Wydałam prawie 100zł Ale mam nadzieję, że się opłaci

Nusiuuu, co kupiłaś?? zdradź sekret . Ja ruszę od poniedziałku i proszę pomoc .

Uhh, dużo kupiłam. No więc: piersi z kurczaka, piersi z indyka, czerwone i zielone papryki, pomidory, pomidorki winogronowe, zielone ogórki, mrożony szpinak, mrożoną fasolkę szparagową, cebule: białą i czerwoną, seler, cytryny, olivę z olivek (extra virgin), brokuły, sałatę lodową, ser feta light, sok wielowarzywny FIT śródziemnomorski (bo w I fazie tylko ten z FITów jest dozwony, bo dwa pozostałe "łagodny" i "pikantny" zawierają buraki, które są niedozwolone w I fazie SB), sok pomidorowy, pieczarki, słodzik na bazie aspartamu (wyczytałam w przewodniku SB, że taki słodzik jest dozwolony), galaretki w proszku bez cukru, trójkąciki serków topionych light, sery ricotta, olejki: waniliowy, migdałowy; kalafior. I tyle. Ale muszę jeszcze pare rzeczy dokupić. Chcę, zeby mój jadłospis był jaknajbardziej zblizony do tego podanego w książcę o SB Muszę jeszcze dokupić ser mozzarella, imbir, jakieś orzeszki, ser niskotłuszczowy i jak narazie więcej mi nie potrzeba

Stwierdziłam, ze nie dam razy zjeść tych pięciu grejfrutów, więc wycisnęłam z nich sok dla siebie i brata O dziwo wypił

O ranyyy ale tego jest. Jesteś świetnie przygotowana . Zaglądałaś na tą stronkę??
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
dostałam od Karolki, troszkę już czytałam i fajne są przepisy.
I jeszcze to:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ale tam jeszcze nie byłam.
Lecę robić brzuszki i nogi .

Tak, zerknęłam na te strony gdy byłam na Twoim wątku

Jestem własnie w trakcie ustalania jadłospisu na weekend

Zarezerwowałam sobie jedną pułkę w lodówce, i władowałam tam to co powinno siedzieć w niskiej temperaturze, a reszte schowałam do swojego barku w pokoju, bo inaczej domownicy by mi to zjedli. Musiałam ich z 15 minut prosic, zeby nie ruszali moich rzeczy z lodówki, ale i tak się o nie boję

Hmm... Wkleiłabym tu jakieś zdjęcie ale nie umiem :P

Wpadłam tylko powiedzieć POWODZENIA!!
Ja zaczynam od poniedziałku.