Strona 10 z 487 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #91
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Ja też tylko takie znaczenie kojarze.
    Strasie chce mi sie spać. Rano jak idiotka zerwałam się o 7.30 bo myslałam że to poniedziałek i trzeba do przedszkola zawieżć córke. Wstaje, biore ubranie jeszcze tylko sparwdzam jak tam sciag mi sie film .. az tu nagle przychodzi mi di głowy pewna zadziwiajaca myśl: " CO JA DO CHOLERY ROBIE???" Zamiast spać do 10 to wstałam wcześnie jestem obolała, śpiaca i czuje sie wogóle do dupy. Nic mi sie nie chce, ale na pewno nie zrezygnuje z wieczornych cwiczeń. O co to nie!
    A mój jadłospis? Tak mniej wiecej było:
    1.ciemna buła, serek wiejski, szynka, ogórek, jagort
    2.belvita, ciastko, trochu winogron.
    Atak będzie dzis jeszcze:
    3.warzywa po chłopsku, surówka z marchewki, pomidor, fasolka czerwona
    4. no i zostaje jeszcze kolacja ale chyba wypije tylko maslanke.

  2. #92
    Guest

    Domyślnie

    Hehe a druga palme dostaniesz jak mi odbije - siedze na dyzurze w pracy.
    Nic tak wdepłam dac znak zycia i wczoraj wytrwałam. Tylko mnie głowa strasznie wieczorem bolała, ale po tabletce przeszło i potem pilates.


    Pozdrawiam


    P.S.
    Yasmin w sumie jak masz zakwasy to daj odpocząć mięśnią, rozciągnij je tylko.

  3. #93
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ech, yasmin yasmin, a mogłaś jeszcze sobie pospać słodziutko... ale mi się też tak zdarza, tylko ja nie wstaję z łóżka...czasami myślę, po co ten budzik dzwoni i nie wstaję - nie idę na wykłady lubie wagarować, uwielbiam - ale i tak wykładowcy mnie lubią i myślą, że jestem wzorowa studentka...jasne...

  4. #94
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Witaj Agalicht! własnie rozciąganie tez jest bardzo ważne a ja lubie sie rozciagać. Nie odpuszcze jednak brzuszków, ach te kaloryferki , hihi

    Xixatushko ty niegrzeczna dziewczynko pewnie i tak na egzaminach wzorowa jesteś, prawda?

  5. #95
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    na egzaminach...czasem muszę improwzować...bo nie chce mi się do nich mocno wkuwać, a potem nadchodzi panika powiem w tajemnicy, że przytyłam właśnie podczas sesji - a potem to już nie mogłam przerwać obżarstwa...

  6. #96
    Anczyskovelzimna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja miałam tak, że jak przychodziło mi się uczyć, czegoś czego bardzo nie lubiłam to od razu stwierdziałam że jestem głodna.
    Na wykłady prawie wogóle nie chodziłam, ale tak to już jest jak się mieszka na akademiku.

  7. #97
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Anczyskovelzimna witaj! Widze że tyle samo mamy do zrzucenia i do tej samej wagi dążysz co ja. Fajnie wiecie to jest takie zajadanie stresu, ja mam to samo i wszkole tez tak było. Poza tym jadłam zawsze jak mi sie nie chciało czegos robić, takie zastepowe przyjemności. Szkoda że takie szkodliwe.

  8. #98
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    chciałabym nie mieć żołądka :P

  9. #99
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anczyskovelzimna
    Ja miałam tak, że jak przychodziło mi się uczyć, czegoś czego bardzo nie lubiłam to od razu stwierdziałam że jestem głodna.
    Na wykłady prawie wogóle nie chodziłam, ale tak to już jest jak się mieszka na akademiku.
    Tak ja znów jak miałam sie uczyc np. w sesji to miałam posprzatane na glanz w mieszkaniu. W sumie wtedy miałam tyle innych "waznych" rzeczy do zrobienia tylko nie nauka
    Mi jedzenie i nauka nigdy nie szło w parze, bo mnie rozpraszało.
    A teraz zamiast sie uczyc porównan idiomatycznych a anglika to siedze na forum - no przeciez Wy moje drogie jesteście najważniesze i forum :P


    Pozdrawiam

  10. #100
    Awatar pris
    pris jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2005
    Mieszka w
    Małopolska
    Posty
    105

    Domyślnie

    Yasmin - callanetics to są też w miarę ćwiczenia rozciągające, jesteś w jednym miejscu, siedzisz, stoisz, whatever. Bardzo mile je wspominam Właśnie pilates, joga, callanetics są moim zdaniem bardzo zbliżone. Joga to są głównie asany - dość akrobatyczne momentami, ale spektakularne, wszystko powooolne i relaksujące. Ciało się samo rozciąga pod wpływem grawitacji w określonych asanach. Callanetics to taka mniej ładna joga bardziej klasyka rozciągania, ale ruchy są szybsze - np jakieś rowerki, sporadyczne wymachy. A pilates to tempo jak w jodze - b.powolne - ale z naciskiem na wzmocnienie i wyrobienie mięśni, niewiele przerw i odpoczynków, ciągły powolny ruch całego ciała w takich pozycjach że idzie wykitować ze zmęczenia Poza tym jedna pozycja nie równa się ćwiczeniu jednej partii mięśni, tylko całego ciała.

    Dobra, mądrzę się tu, a kaca mam pieruńskiego ... ech
    pozdrawiam
    Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
    Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

Strona 10 z 487 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •