Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

Jestem okropnie głodna i mam straaaszna ochte sie nażreć Ninawidze tego uczucia.

zjadłam dzis w sumie nieiwiele, bo trzy wasy z serkiem i pomidorem, jedna kiełbaske, troche bigosu. wiec teraz bym dojadła na maksa. Powiem szczerze ze troche podjadłam juz. I dzis koniec.

witajcie, dziewuchy yasmin, masz ochotę się nażreć? przed okresem jesteś? ja nie mam już ochoty na nic, mam małego kaca, straznie cce mi się pić

Oj trafiłas w sedno Xixa Jestem przed okresem Tylko ze wogóle go nie czuje bo nie puchne Ale cholernie mam ochote sie napakowac jakimis tłustymi kanapkami...Horror

hej dziewczynki, ja juz w Krakowie

dzieki Yasmin za komplementa - czasem uda mi sie ładni wyjśc na zdjęciach

ja znow marze nic nie jeśc pogłodzic sie, bo rzygam jedzeniem, kurcze i nie lubie salami, a kiedys bardzo lubiłam

eh nie ma zle wlaz do swoich rzeczy dzis dopiero mam pepsi max na liczniki czyli zero kalorii i sobie zaraz zrobie jakies nie wiem płatki i spadam do sklepu, może tesco


Pozdrówki

Cattie bardzo ładnie wyszłaś na zdjeciu! wcale nie jesteś gruba! chciałabym taka chuda byc!! a Pepsi Max to chyba nie najzdrowszy poczatek dnia, co? :P
Yasmin panuj nad okresowymi napadami zarlocznosci bo potem bedziesz zalowac! pamietaj ze wierzymy w Ciebie
Xixa idziesz jak burza! ja tez tak chce! dobra nie marudze tylko pracuje nad soba gl. chodzi o moja psychike, bo jak ja pokonam to z cialem tez sobie dam rade
milego dnia!

hihih do chudości Corsicangirl to mi dużoooo brakuje, ale co tam pomału ibędzie dobrze

No do tego były dzis bardziej niezdrowe rzeczy i deszcz mnie złapał jak wracałam ze sklepu. Dzis dzien przestawiania sie na diete od jutra, nie objadam sie ale jem jak jestem głodna, a od jutra ruszam z 1000 kcal - 1200 bo ciagle mysle co lepsze. Za tydzien dopiero stane na wadze to wtedy zrobie porzadek z tricerkiem.

Teraz pije sobie cykorie z mleczkiem mniam do kibelka sie po niej lata, bo ma duzo błonnika. Nogi mi puchna juz nie wspomne ile preparatów zrem na nie kurna chata, ale cóz począć taki mój uroczek

Normalnie podoba mi sie ten deszcz, wieczorkiem pobiegam i sie przygotowuje do egzaminu do oficerki, bo jest drugi nabór, więc sie zdecydowała, bo jak nie zrobie prawka to sie moze okazac, że zostane na lodzie, a ja tego nie chce


Pozdrawiam

to będę trzymała kciukasy!!!

podziwiam za to bieganie w taki upał mi się nic nie chce...

a ja sie zwazylam dzis i wychodzi ze waze 8 dych no wiec teraz to juz sie biore na 100% za siebie! głowne postanowienie to nie jem chleba!! dam rade prawda? juz raz dalam to czemu teraz mialo by byc inaczej? znowu ruszam do boju! jejeje

Ja tez nie jem chleba chyba ze wase czy wafle ryzowe. I skoro raz dałas to teraz tez dasz.

Ja sie boje stanąc na wage po tygodniu u rodzinki ale stane za tydzien, poza tym w czasie upałów organizm gromadzi wode i przez to człek wazy czasem więcej.

Ja byłam pobiegac w ten skawar +26C było maskara, a niby była burza lało i co z tego jak gorąco, mam juz dośc takiej pogody. O jutro do pracy i do tego dalej mam jazdy.

Nic dobranoc laseczki

no cóż, ja mam nadzieję, że po imprezie nie będe ważyc za dużo, jutro się ważę

cattibrie --> a tobie całkiem mało zostało!!!

pozdro dziewczyny