Strona 186 z 487 PierwszyPierwszy ... 86 136 176 184 185 186 187 188 196 236 286 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,851 do 1,860 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #1851
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    wcinam zelki, ale co tam mam ustalony termin na egzamin 11 sierpien buhahaha no i musze zdac za pierwszym razem.
    Ale miałam przygody jak jechałam do Sacza, zepsuł sie autobus i pół drogi jechałam koło zakonnicy.


    Pozdrówki
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  2. #1852
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ja nie jem i nie lubię żelków jak słodycze, to te najbardziej niezdrowe torty - jak najwięcej kremu i nadzienia, cukierki - czekoladowe, lody - z nadzieniem, ciasta - tłuste, pierozki, pączki....beeee....uuuyyymmm....to znaczy chciałam powiedziec, ze tego nie lubię!!! nie lu...nie!!!! co się będę oszukiwać!!! kocham!!! ale smakują tylko w umiarkowanych ilościach, a tak jeść nie potrafię - przynajmniej na razie, więc wcale nie jadam takich rzeczy

  3. #1853
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    No xixa to zazdroszcze że tak potrafisz. Ja dzis zjadłam dwie czekoladki z bombonierki, takie małe nadziewane pistacjami, kurcze tylko dwie były a miało nie być wogóle A moze jutro bedzie jedan a pojutzre żadnej?? A zobaczymy

    Catti to rozumiem że ty dzisja swięta co?

  4. #1854
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    Ta całe zycie święta - aniołek z rózkami :P Ale zawsze jak mi sie po drodze cos przydarzy to potem jakos mam szczęście, np dzis egzamin na 11 sierpnia A jak studiowałam to jak cos sie durnego zdarzyło to zawsze zdałam egzamin za pierwszym razem

    No ja juz nie lubie żelków niedobrze mi, do tego kupiłam sobie proszek napoju izotomicznego świństwo straszne błeeee, słodkie, a do tego te zelki błeeeee <rzyga> chyba przez ten izotomik to mi słodycze świata zbrzydną, ochyda powerride jest dobry, ale ten z dodatkiem karnityny i glikenu i błeeee fujjj, ale cóz no czasem trzeba cos takiego pić.

    Pozdrówki
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  5. #1855
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ja piłam kiedyś jakiś energetyzujący napój przed basenem, smaczny był, słodki, gazowany, lepszy od cola - coli ale pewnie sobie wmówiłam, że mam byc pełna enegrii, chociaż...pływałam godzinę

    dziś jestem święta mimo wielu pokus ale potłuczona, bo wczoraj wywróciłam się z rowera

  6. #1856
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    No a ja swieta nie jestem dzisiaj a cinienie chyba spadło pod ziemie Boze za chliwe mi chyba z głowy palcek zostanie...

  7. #1857
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    No bierzemy sie baby, bierzemy, bo nas zaraz czeka telefoniczny kurs odchudzania



    Biegac dzis czy nie biegac o to jest pytanie

    Pozdrówki
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  8. #1858
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    cholera, dobrze, że dzis poćwiczyłam

  9. #1859
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    tos mnie podniosła na duchu catti nie ma co Huh na szcęscie ból glowy mi przeszedł, piwko sobie pije i jest dobrze

    ciekawe co powiecie na mój jadłospis dzisiejszy :

    trzy wasy , bieluch zamiast masła, jajko, pół pomidora , liscie sałty,

    cztery czekoladki pistacjowe z bomonierki( juz sie skończyła na szcęście )

    spagetti bolgnese

    pół opakowania " purre z boczkiem i cebulka " knorra

    Plus litry herbaty VITAX wellnes sejret piekna, smukła linia i pu erh

    No i co ? bardzo zgrzeszyłam? :P

  10. #1860
    aniek81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    yasmin myślę, ze nie jest źle, no chyba, że tego spagetti było nie wiem jak dużo
    A ja mam kryzys, waga od ponad tyg. nic nie spadła!!! Nie wiecie ile może trwać taki zastój wagi Dalej nie przekraczam 1000kcal, nie jem wogóle pieczywa ani po 18-tej - i co??
    Wczoraj w tej desperacji zjadłam u babci na obiad chyba z 10 ruskich pierogów - kocham pierogi od mojej babci, ale w sumie przez cały dzień nie przekroczyłam 1000 kcal.
    Nie wiem co robić???!!!! Poradźcie coś. Miałyście też takie zastoje???

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •