Strona 344 z 487 PierwszyPierwszy ... 244 294 334 342 343 344 345 346 354 394 444 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,431 do 3,440 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #3431
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Agassi wiem że zawalam ,a le nie wyrabiam. wiesz te blogi to chyba taki slomiany zapał, no cóz tam mozna pisac. a na forum to żywe dyskusje są przynajmniej

    była w pracy, zdróko w miarę choc jestem oslabiona , czuje, bo brak mi energii. I co gorsze, Nic mi nie smakuje To okrpne, jak widze jedznie to mi niedobrze, a smaku potrawy przwie nie wyczuwam...

    no ogromnie się ciesze na to spotkanie, jej jak dawno sie nie luzowałam w babskim towarzystwie , w realu rzecz jasna. tymbardziej że dziewczyny sa swietne.

    a tobie jak idzie dietka i rowerek?

  2. #3432
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    u mnie super. z rowerka właśnie zeszłam, szybki prysznic i pójdę jeść kolację, bo od 14 nic w ustach nie miałam nie podobne to do mnie, ale hiszpański, forum, rowerek, forum i czas jakoś zleciał, zresztą duży obiad wsunęłam, więc dobrze, że tak :P

  3. #3433
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    o mi tez czas dzis szybko zleciał. Jak spytałam o godzine chłopaków i powiedzieli że jest 15.30 to stwierdzilam że sobie jaj robią ale dzis było ładnie u nas Wiosna normalnie

  4. #3434
    Guest

    Domyślnie

    Zhej

    Ależ fajnie masz z tym spotkaniem z koleżankami ja też bym chciala, szkoda ze nie mieszkam w Krakowie bo bym się wprosiła do waszego grona ale nie mieszkam i nie wproszę

    Mi się jakoś nie udaje nigdzie wybrać, jak już mieliśmy iść z mężem na impreze to wylądowalismy z Kubsiem w szpitalu
    teraz na Walentynki myslałam gdzieś się wybrać, to znowu teście wyjechali a mój brat jest chory to Kuby do mamy nie zaprowadzę, bo na bank by się zaraził

    Ale za to w sobote i niedziele jade w góry
    o ile wyjazd wypali

    Wygrzebałam dzisiaj swój pamiętnik. Taki zwykly. Zapisałam w nim co mnie boli. I przeczytałam. Byłam w szoku, że ja aż tak mocno w dołku tkwię. A słowa same płynęły , nie mogłam przestać. Chyba z pięć stron zapisałam.

    Ja już sama nie wiem co mam ze soba zrobić. Jak mam samej sobie pomóc. I dostrzec te jasne strony życia. Kurde, sama gorycz w tym pamiętniku była żadnego przebłysku nadziei czy perspektyw na zmianę
    Kiedyś to widziałam świat w jasnych barwach, ale gdzieś po drodze rozbiły sie rózowe okulary i zobaczyłam świat jaki jest naprawdę.

    Tlumaczę sobie że mam się cieszyć tym co mam. Wiem że mam bardzo wiele. Rodzinę, ich miłość i szacunek (chyba go mam ). Ale jakoś nie umiem . Przepraszam Yasmin ze znowu u ciebie marudzę, ale ty wiesz o co mi chodzi. To samo mi kiedyś na priva pisałaś, ale w odniesieniu do siebie.

    Jest mi tak źle, smutno i do niczego, że nie wyrabiam. W domu udaję, przy mojej mamie nie moge dać poznać jak bardzo mi jest źle, bo zamartwiłaby się na śmierć ale ona i tak czuje jakoś że noszę maskę.
    Czy ja mogę jakoś zmienić swoje życie ?? i swoj stosunek do niego ?? już nie chodzi tu o stosunek do siebie i samoakceptację, tylko że ja przestałam wierzyć, że mnie jszcze coś dobrego czeka w życiu

    Dobra, konczę marudzenie. Bo ileż można.

  5. #3435
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitola to Ty ? Zmieniłaś konto ? Coś się stało ?

  6. #3436
    Guest

    Domyślnie

    Hej

    TaK Kubuś to ja Kitolka
    a konto zmieniłam, bo trochę nie miałam innego wyjscia. Sama zawaliłam, i moje stare zostalo usunięte przez admina
    podobno mi wysylali maile z prośbami o poprawienie adresu mailowego, ja nie odpisywalalm, ale to dlatego żę już dawno nie zaglądałam na starą pocztę. Serwer wyczyścił mi wszystkei wiadomości, bo nie sprawdzałam poczty dlużej niż 45 dni

    Trudno, ale wątek pozostał, i ja i tak jestem zawsze ta sama

    A u mnie dziiasj już duuuuuuużo lepiej. dolek chwilowo minął.

    Na razie
    miłych walentynek

  7. #3437
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: ja kilka dni temu odnowiłam swoją poztę. tak coś grzebałam tu w ustawieniach, zobaczyłam, że jakąś dziwną pocztę mam wpisaną i wpisałam normalny adres :P chyba dobrze zrobiłam. jakiś szósty zmysł czy co?

    a Ty się już nie smutaj! bo az tak źle to chyba nie jest... pewnie miałaś jakiś gorszy dzień czy co uśmiechnij się :*
    i mam nadzieję, że już nie myślisz tak, jak wczoraj, kiedy pisałaś ten pamietnik. wiesz, może się dużo nie zmienić w życiu, ale nasze nastawienie decyduje o tym, jak to życie będziemy odbierali! trochę namotałam ale nieważne. ucze się, więc tylko z doskoku tu jestem :P


    yasmin: może dlatego, że po przerwie ale dobrze, jak tak czas szybko leci, co? :P

    miłego dnia i udanych walentynek :P

  8. #3438
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    No witam

    Ledwo zyje, a wczoraj to już myslałm ze padnę. cdziennie usypaim nie wiem kiedy jak tylko się na chwilke poloze po pracy i wstaje pózniej taka do nieczego Odzwyczaiła sie od wstawania. Dobrze ze choć pogoda jest w miare fajna a w powietrzu czuć zalązek wiosny Och chcialbym już żeby sie zazieleniło i slonko wicej świeciło a tu luty dopiero, ech

    Wczoraj sie podkręciłam, znaczy metabolizm Podjadłam. Dzis tez ale inaczej i do 18.00.
    Zjadłam dzisiaj:
    activia muesli, buła z ziarnami z serkiem wiejskim

    Mała tortilla z kurczakiem, Smakija z sosiem malinowym

    Dwa pierniczki serduszka( od kolegów w pracy na Walentynki )

    podsmazone młode ziemniaczki, z gtowana brukselka i świeza czerwoną papryką ( to już mąż w domu )

    Popijam heltolitry pu-erha i wody Jest mi dobrze, zapiełam sie dzis na ósmą dziurke paska, a ostatnio to tak na siódma ale rano tylko Mama powiedział ze mam spowolnione jelita i chyab ma rację Chyab zrobie sobie jeden dzien w tygodniu wiekszego obżarstwa , zeby jakieś zmiany wprowadzić.

    Agassi pewnie dlatego , ze po przerwie a poza tym mam troche zaległości jeszcze słonko slicznie swiecilo. Wiosne czuję Właśnie sparwdzałam swoje ustawienia , ale ja mam aktualna tę sama poczte i inne dane wiec problemu chyba nie bedzie

    Kitola nie smuć się, kurcze wiem co czujesz. To okropne uczucie, wszystko jest takie beznadziejne. Nie chcesz nikomu o tym mówic,a zdrugiej strony chcesz żeby ktos wiedział. ale wiesz ze to przejdzie, parwda? Pamietasz jak było ze mną? A teraz juz nie pamietam o tym

    Kuba pozdrawiam

    A to dla Was, moich kochanych forumowiczów , z okazji Walentynek



  9. #3439
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Hej Yasmin!
    Mi tez chce sie ciagle spac :P
    A wiosny tez chce! ale od weekendu dopiero bo jutro na narty!

  10. #3440
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ja juz zaczynam czuć wiosnę...ale nadal będę gruba...

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •