Kitola
Całego życia na niecie to nei to. Czasem trzeba się pokusić, o ta małą drobnostkę.
Sama bym sobie zjadła takie pyszności mniam mniam
A jak się robi placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków?
Kitola
Całego życia na niecie to nei to. Czasem trzeba się pokusić, o ta małą drobnostkę.
Sama bym sobie zjadła takie pyszności mniam mniam
A jak się robi placki ziemniaczane z gotowanych ziemniaków?
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Kitola i własnie o to mi chodzi. nie pozwole wadze znowu urosnąć. Nie i koniec. I chce mieć 60 na wadze. Koniec z tym marudzeniem. od dzis po obiedzie jestm znowu na diecie a konkretnie na tysiacu. Nawyki sie nie zmieniaja bo zmieniłam je dawno temu wiec z jedzeniem dietowym problemu nie będzie. Waże sie za miesiac moze i zobaczymy czy bedzie mniej. Póki co wymiary ok. Dzis sie mierzyła i nic sie nie zmieniło, a to też dobrze.
GRATULEJE WYNIKU!!
A mój mąż to mnie uczył gotowac i nadal mi pomaga, czasem go wezmie ochota i zrobi obiad a gotuje smacznie, choć tłusto. Uwielbia robic placki ziemniaczane, naleśniki, spagetti. Nawet upiekliśmy razem piernika, to znaczy ja pomagałam. Rybe świetnie doprawi pieknie ułoży na talerzu. tylko nie lubi gotować tradycyjnie, czyli zupa i nudny kotlet, choć zjeść lubi
Maricia ja ni mam pjojęcia jak sie robi takie placki, ale ciesze sie że wpadłaś.
Eh o pogodzie mi nawet nie mówicie mam kurs wspinaczkowo-survivalowy przez nią. Chłokap soe ze mnie smieje, że dostaje niexle w dupe, a do tego zapłaciłam za to niezłą kase Dzis zjechałam na linie poprawnie ze skły - wiecie jak na filmach, a le sie zesliznełam ze skały więc gdyby nie asekuracja to teraz bym nie pisała :P
Dietkowanie całkiem, całkiem limit 1100 kcal na kolacje Lu Petitki bez czekolady 360 kcal, ale głodna byłam i zanim bym do domu dotarła to za poźno na kolacje.
Nic ide poćwiczyc pilates, może mi mięśnie ciut odpoczną, a ubłocona jestem, że hohoho
Pozdrówki
hehe zostało mi pełno ziemniaków z wczoraj, stłuczone zimne, nic smacznego. Dałam do nich dwa jajka, szklankę mleka 0.5%, trochę mąki, bułki tartej, dokładnie zmiskowałam i usmażyłam na dużej ilości oleju, inaczej byłyby niesmaczne
Masz rację Yasmin z tą dieta, przecież jeszcze nie osiągnęłaś wymarzonego wyniku, chociaż za to co piszę to inne panie pewnie mnie zjadą równo. Ale ja tak samo uważam, i dopóki nie będzie 60 na wadze to nie zrezygnuję. Te 55 co mam na trackerku to takie marzenie, kiedyś tyle ważyłam i nawet kilka lat utrzymałam , ale nie sądzę żebym obecnie miała dobrze wyglądać taka chuda.
Powiedzcie mi czy wam też babcie, mamy czy teściowe tak słodzą, że już nie schudniecie, bo po ciąży , karmieniu już zawsze jest się grubszym i nigdy nie będę miała wagi sprzed ciąży?? tych głupich 60 kilo??
Nie słucham zbyt uważnie takich komentarzy, nie chce mi się z nimi na ten temat rozmawiać, ale irytują mnie okropnie.
No Kitola a juz sie bałam że nikt mnie nie poprze i wszystkie mnie zjecie na sniadanie. Właśnie o to chodzi chce zdobyc ta góre co ją cały czas w głowie mam i juz. Dalczego tego nie zrobic. Wiadomo że diet mam rozsadna i zdrową ale chce sie usatysfakcjonować. Kurcze no bardzo chce.
A wiesz ja jakos bardzo tego nie odczuła ale usłyszałam kilka razy ze teraz to juz nie mozna miec pieknej figury i tyle, bo jak sie jest mama to normalne, itd. ble ble ble. komentarze w stylu: " przeciez masz dziecko, co sie przejmujesz" zawsze mnie stopowały, ale do cholerki nie mam tego na czole wypisanego .
odpoczęlam od diety ale wiem ze dam rade wrócic. Już wróciłam. I ciesze sie.
Agalicht to ty na polu ćwiczysz?? To rzeczywiścuie musisz byc ubłocona że hej. :P
Ubłocona po kursie dolina kobylańska :P
Nie będe sie dżec na Ciebie o diete Yasmin, bo po co sama skacze 1000 - 1200 więc wiem jak to jest :P ale w tym miesiącu obiecuje jeśc 1200 zero wpadek i zobacze co sie stanie. Narobiłaś mi smaka tymi suchymi, zimnymi nalesnikami - uwielbiam takie :P
Kitola tesciowa itd... to sie nie przekumj, w końcu robisz cos dla siebie, nie dla nich, jak juz dla meża niech ma atrakcyjna laske przy boku, a nie ogląda sie za innymi
Ja chce dotrzeć do 55 kg no 56 a nie to co mam czyli w sumie 58, bo nie przesunełam trackerka
Pozdroofki
Agalicht a ile ty masz wzrostu, bo waga dla mnie idealna, ale ja mam 172cm, a ty może jesteś niższa
No ja nie taka duza tj wyskoka z 166 cm i nistety wiecej bozia nie dała ale chce 55 - 56 kg i nic mniej, bo będe źle wyglądac - wszystkie kości na wierzchu, teraz mi żebra mega widac, a poźniej czas na kość miednicy i to średnio ładnie wyglada, po mnie podobno masy nie widać, ale ja tam bardziej krytyczna jestem. Choć za 50 kg bym sie nie obraziła, ale czy ja wiem - nie za chuda bym była.Zamieszczone przez Kitola
Pozdroofki
hmm, to jeszcze taka mała nie jesteś, ale waga 55 to byłaby ok.
hihi u mnie żebra to zobaczę chyba za rok dopiero
Głupi sen miałam, napisze tutaj, bo mojego wątku to prawie nikt nie odwiedza
Śniło mi się, że szłam na obronę pracy mgr. Ubrałam się ładnie i tam już czekała dyrektorka mojego liceum ( po cholere ona to nie wiem). Siadłam w ławce i zaczęłam wypracowanie pisać (na obronie ). Potem nagle obudzilam się i okazało się ze jest rano, ja dalej w tej klasie, Wojtek (kumpel ze studiów) już konczy pisać PRACĘ MGR, a ja całą noc przespałam. Zaczęłam szybko pisac, a tu mama przynosi mi kube bo go trzeba przebrać i dac śniadanie. Ja tu piszę jakieś bzdury o Makbecie , nagle patrzę a ja te litery wszystkie wyszywam muliną i igłą na kanwie. I czułam że nie zdążę w tym tempie, tutaj kuba się plącze, chce autkami bawić,a ja muszę pisać.
Na szczęście okazało się ze to kuba faktycznie się obudził i kazał się ubrać i dać jeść i iść bawić. Ale zanim ja zajarzyłam że to już jawa a nie sen, to chyba trochę czasu ubyło. Jak ja się cieszylam, że nie muszę już pisać o tym Makbecie, że to już za mną.
A tak w ogóle, to wcale nie pisałam pracy o ww gościu, tylko o Spamie jako zjawisku komunikacyjnym, w dodatku w języku angielskim , i nie wyszywałam na kanwie tylko wystukałam na kompie. Ech, jak ja nie lubię takich idiotycznych snów.
Konczę
Zakładki