-
Agalicht ciesze sie że piszesz o sobie. to nie ma byc wątek tylko o mnie i moich zmaganiach. chciałabym by było to miejsce nasze wspólne
-
Yasmin gratuluję udanej córci ja złapałam o co chodzi w jeździe na rowerze w czwartej klasie podstawówki kiedy kartę rowerową trzeba było robić. Ale lubię jeździć na dwóch kołeczkach.
Mnie na szczęście jeszcze nie czeka kupowane rowera, bo Kuba ma swoj mały trzykółkowy lowelek
Zmęczona jestem i idę spać,jutro napisze coś więcej
Dobranoc
-
To fajnie, że szybko złapała o co chodzi z jazda na rowerze - ja sie nauczyłam jeździć sama w jeden dzień. Yasmin ja mieszkam z 250 m od Wisły przy moście Powstańców Śląskich Podgórze, ale bliżej mi do Zabłocia
Nic wracam do smarowania siniaków maścią a o bolu głowy nawet nie mówcie, mnie cos tak łeb przymula cały dzień, ale to od głośnej muzyki - jakos lubie cisze, poza tym mam dobry słuch i zbyt głosna muza mnie męczy.
Hehe o opaliłam troche dzis buźke, jutro też ma byc ładna pogoda - i dobrze, bo ja robie kurs wspinaczki, a nie survivalu
A jak miejsce wspólne to tylko tu pisze, zero własnego pamiętnika, tak jakos weselej i ciężko sie skacze po wątkach. Mam nadzieje, że Pris i Xixa zrozumieją, w końcu to mądre kobiety. Ale fajnie sie czytało ich zeszło roczne pamiętniki
Pozdrówki
P.S.
jakos telewizorni ostanio nie ogladam dzis tylko jednym okiem Nie ma mocnych, a Armagedon fajny film, ja rycze jak bóbr na Titanic, jak mogli mi Leonardo usmiercić
Może będę miała jaki zdjęcie z kursu ( musze ładnie z chłopakami gadac ) to cos tu wkleje
-
wiesz Agalicht ja nie łaże po innych wątkach ( sporadycznie) wole tutaj wpisac swoje odczucia . Nie obrazcie sie na mnie Pris, Xixa, Nusia.
A propos flmów to do kin wchodzi własnie " kod da vinci" i za niedługo go sobie sciagne. Czytałam książke Dana Browna i jest rewelacyjna Po prostu niesamowita. I niech sobie kościół mówi co chce ja w tą teorie wierze. Przeciez Jezus był człowiekiem a wtedy były niezbyt cywilizowane czasy, nie odbierajmy Mu prawa do człowieczeństwa skoro człowiekiem sie urodził. Poza tym uwielbiam tego typu literature, mam po ojcu. Juz nie koge sie doczekać filmu. Pewnie nie będzie tak dobry jak książka ale zawsze.
Aga mnie " Tytanic" aż sie tak nie podobał, ale był ok. I tez sie poryczałam. Najcudowniejszy film to według mnie : " Pearl Harborl" I ten film ogladałabym bez końca
wole filmy o wyścigach. Wiecie " szybcy i wściekli" i " torque:jazda na krawędzi" Zajefajne
-
.. ekhm.. że się tak tu.. wtrące
co do filmów to Armagedon uwielbiam.. a jeszcze utwór Aerosmith z tego filmu... ech...
ja ostatnio sobie pomykam wzdłóż Błoni bo na miasteczku mieszkam a na moście tym przy Powstańców Śląskich tez ostatnio byłam kumpel zabrał mnie na "krótki" spacerek.. byliśmy na kopcu krakusa i wiecie.. poczułam się jak na szczycie Krakowa... i to podgórze... zapomniałam jaki Kraków jest piękny...
-
NAJPIEKNIEJSZY
-
Zgadzam się z tym- choć ja nie tamtejsza
Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki za 1000 kalorii.
Myślę ,że to dobry pomysł , odpoczełaś sobie od diety i teraz możesz spróbować.
Dla wszystkich miłej i mam nadzieję słonecznej środy
Iza
-
witam
zgadzam się że Kraków to piękne miasto, zwłaszcza że ja jestem z Katowic, a tego miasta w zaden sposób nie można nazwać chociaż ładnym.
Czytałam "Kod da Vinci" skonczyłam to czytać na porodowce, jeszcze staralam się jak najszybciej bo bałam się , że potem nie skonczę już, hehe
filmy to ja lubię przede wszystkim komedie, poprawiają mi humor, nie cierpię natomiast horrorów i thrillerów, potem przez jakiś tydzień mam schizy, że ktoś się włamie (znowu), ze nas pozabija, o nie, takie filmy to nie dla mnie.
Uwielbiam Jima Carreya, chociaż idiota z niego jest, ale zawsze mnie rozbawi
Oj długa środa przede mną, kuba już od szóstej na nogach, ale słoneczko za oknem, to może na jakiś fajny długi spacer do parku pojdziemy
Moja waga się utrzymuje, nawet spadła kilka deko, o to mi chodziło, niech przez tydizen na 66 sobie stoi, a potem leci kilo znowu
Ja chyba też zacznę znowu liczyć te kalorie, bo chyba za bardzo zaczynam się rozbestwiać z jedzonkiem
-
hehe Kraków najsliczniejsze miasto w Polsce. Ale mnie cyba czeka przeprowadzka do Szczecina nic trudno.
Co do filmów to lubie wyciskacze łez, ale najbardziej filmy wojenne: O jeden most za daleko, Patton, Jeniec, Kompania braci itd.... Komedi nie lubie, no może jest pare co obejrze, a i kocham polskie kino międzywojenne.
Zbieram sie na kursik. Kurcze rano na wadze 59 kg nie wiem czy może mi mięśnie spuchły, bo jest taka mozliwośc przy takim wysiłku, niby duży nie jest, a jednak mam zakwasy
O Yasmin jak ściągniesz ten Kod to ja chętnie poproasze o pożyczenie czy tez płytke podrzuce, to oczywiście nie jest piractwo
Nic obiecałam sobie cały maj 1200 kcal i zobaczymy co z tego wyjdzie. bo zaczyna się wkurzać, kurcze nie umię się pozbyc tłuszczyku z tyłu uda
Pozdrówki i miłego słonecznego dzionka
-
Witam drogie panie No chyba w końcu prawdziwa letnia pogoda dzis bedzie. Niebo takie niebieskie, że hej.Ja mysle sobie że Kraków ma poprostu swój niepowtarzalny nastrój i atmosfere. Kitola ja w Katowicach tak ze dwa razy na miesiac jestem wiec wiem o co chodzi. Teraz jak robia te remonty to juz wogóle masakra a przejechac koło spodka tragedia. ale przynajmniej masz wszystkie koncerty pod nosem, a w Krakowie takich wiekszych nie ma
Grimka Dzieki z odwiedziny Ja równierz serdecznie pozdrawiam
Kitola też nie przepadam za horroami i thrilerrami. Po oglądnieciu zawsze po PERSEN lece, a kurde zawsze mnie ciągnie do ogladania. No taka wariatka ze mnie. Najpierw sie specjalnie strasze a pózniej choruje ze strachu. Takie filmy ogladam że tak powiem " na pilocie". Gorsze sceny przełanczam, tzn jak muzyka mi sie nie podoba I tak ogladnełam "ring", "krzyk", "koszmar minionego lata". Strachajło ze mnie okropne
Agalicht chetnie bym Ci nagrała ten film tylko że ja nie mam nagrywarki DVD i póki co wszystkie filmy trzymam na kompie. Te mniej ciekawe wywalam . Jak zakupie nagrywarke to bede wszystko nagrywac.Mam tylko nadzieje że bedzie z lektorem a nie napisami. Z wojennych filmów totylko chyba "Północ południe" lubie Żartuje. nie przepadam za takim kinem. Choc wojne z miłością lubie. W sumie "pearl harbor " to tez wojenny, tylko melodramat.Uwielbiam komedie romantyczne Z tym " tłuszczem " z tyłu uda to ciężka sprawa . I jeszcze te wewnątrz ud. Tez sie tego ciężko pozbyc a ćwiczenia na te partie sa okropne . a te dwa kilo to penie te spuchniete mięsnie, ja tez mam tak. Nie przejmuj sie. Przy Twoim wysiłku to nie ma szans żebyś przytyła.
No, a ja po sniadaniu. Pyszne było. Ide sie brac za "prace domowe" A jutro do pracy. Wiec pewnie dopiero wieczorkiem jutro wpadne. Zjdałam na razie 300 kcal. Zostało 700. Chyba ugotuje sobie kurke i warzywa jakies do tego. Na obiad.
DAMY RADE!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki