ale fajne przezycia program bardzo napiety ja tez lubie muzyke Rubika
to rzeczywiscie bardzo nieladnie z jej stronyAle jakaś wina leży po stronie naszej pani dyrektor.
pozdrawiam
Dziś o 12 na Wawelu kard. Dziwisz odprawił Mszę dziękczynną w 750-lecie lokacji Krakowa. Nie było ani prezydenta, ani premiera, natomiast byli dwaj byli prezydenci: Wałęsa i Kwaśniewski. Byłem na tej Mszy z żoną i szwagierką, która robiła zdjęcia.
Wałęsa po Mszy przed katedrą
Kwaśniewski po Mszy przed katedrą
Wałęsa z kardynałem Dziwiszem
Po zakończeniu Mszy jemy obiad na tarasie na Wawelu, w tle widok Kazimierza krakowskiego. Jak widać,dietkuję, aż miło. 600 kcal i to tylko dlatego, że nie zjadłem połowy ryżu. Krystyna zjada pierogi, które lubię, ale unikam
Wróciliśmy z koncertu w Rynku, wystawiali oratorium Dariusza Reguckiego "Cracovia est". Zaczyna się łacińskim tekstem: "Iustitia sine misericordia pruderitas est" - "Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest zakłamaniem": to bym podyktował rządzącym naszym krajem. Było to jakby nawiązanie do dzisiejszej homilii kardynała Dziwisza na Wawelu.
Cudownie śpiewał Zbigniew Wodecki refren "O Krakowie sławny nasz". Był tu inny, niż przy popularnych piosenkach, głęboki, wzruszający. Pozdrawiam wszystkich
Tu jeszcze jedno zdjęcie z Kwachem. Nie jest bohaterem naszego romansu, ale wolimy go od tych małych wzrostem i duchem "patriotów", co to zlekceważyli sobie Kraków, jego dzieje i kulturę. Bo naprawdę, to królewski Kraków zrobiłby panom K. łaskę, gdyby ich przyjął, a nie odwrotnie.
DZIEKUJE ZA PAMIEC I ZDJECIA Z KRAKOWA
CO DOBRE SZYBKO SIE KONCZY JUZ JESTEM BYLO CUDOWNIE POGODA DOPISALA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pantanal, mieszkasz w ślicznym mieście, chociaż musze się przyznać, ze nigdy w Krakowie nie byłam
Juz sobie nie raz z mężem obiecywaliśmy, ze musimy pojechać, ale zawsze cos wypadnie.
Bardzo ciekawie opisujesz i miło się szyta
Proszę o więcej takich ciekawych informacji
Pantanal, nie wiem czy zauważyłeś, ale ludzi mądrych się teraz nie docenia i jak ktoś odejdzie na emeryturę, to się bardzo szybko o NIM zapomina.
Przykre to , ale prawdziwe.
Dziękuję za śliczne obrazki
Wróciliśmy teraz z koncertu w kościele św. Katarzyny - tym, którego widok z oddali zaprezentowałem na zdjęciu u Siringi. Grali utwory Zygmunta Koniecznego, stanowiące ilustrację muzyczną do sztuk Wyspiańskiego oraz impresje do jego wierszy, zakończone wzruszającym "Niech nikt nad grobem mym nie płacze...". To dawne utwory, przypomniała nam się młodość. Koncert stanowił inaugurację Roku Wyspiańskiego w 100-lecie jego śmierci. Wyspiański to druga miłość Krystyny, obok Średniowiecza. Przygotowuje teraz wydawnictwo okolicznościowe.
To jest właśnie kościół św. Katarzyny, widziany od ulicy Skałecznej. W głębi Skałka - kościół będący miejscem męczeństwa św. Stanisława. Co roku w maju odbywa się w jego święto uroczysta procesja z relikwiami: z Wawelu na Skałkę i z powrotem. Właśnie tą ulicą.
Na Skałce pod kościołem jest Krypta Zasłużonych. Leży tam właśnie Stanisław Wyspiański, obok Długosza i szeregu innych. Ostatni tam pochowany, to Czesław Miłosz
Bardzo Panu i Zonie zazdrosze,ze znacie Krakow (pomijajac,ze w nim mieszkacie )
Ja nigdy nie byłam w Krakowie
I wiem jedno,ze napewno tam bede!Znam to miasto z opowiesci i roznych innych ...
Dobrej nocy zycze i duzo zdrowka dla Pana i Małżonki
POZDRAWIAM
Dziękuję w imieniu Krystyny i moim i serdecznie pozdrawiam Koniecznie proszę odwiedzić Kraków, a przy tym i nas Dołączam inne zdjęcie kościoła św. Katarzyny na krakowskim Kazimierzu, widziane od strony Skałki. Jest to niedokończona fasada. Bracia augustianie (bo to oni są gospodarzami kościoła i przyległego klasztoru) budowali ten kościół od lokacji miasta Kazimierza w 1343 r.do lat dwudziestych w następnym wieku. Zamierzali też kościół znacznie wydłużyć, by był dłuższy od Mariackiego w Krakowie. Trzęsienie ziemi w 1441 r. zniweczyło jednak te plany. Na zdjęciu widać wyraźnie niedokończoną fasadę kościoła. Wraz z żoną wydaliśmy drukiem zachowane rachunki klasztoru augustianów z końca XV wieku, a w nich sporo informacji na temat odbudowy sklepienia, nadwerężonego przez trzęsienie ziemi.
A to klasztor augustinaów przy kościele św. Katarzyny. W nim krużganki z przepięknymi freskami z XV wieku, niedawno odkrytymi przez konserwatorów i dawno znany i otoczony kultem fresk z prześliczną Matką Boską Pocieszenia.
Witaj Leszku Czytajac Twoje wypowiedzi n/t Krakowa autentycznie spaceruje po nim.Wprawdzie nie wszystko jest mi znane ,ale tak pieknie obrazowo to wszystko przedstawiasz,ze ja poprostu towszystko widze.do tego fotki iwlasciwie wydaje mi sie ze Krakow znam bardzo dobrze.Piekne to wszystko i pouczajace.
Serdecznie pozdrawiam Małżonkę i Ciebie i zycze spokoju w to święto.
Ja juz dzisiaj rano bylm w kosciele gdyz mialam msze św. za zmarłego brata.
Pozdrawiam .
A my byliśmy na procesji Bożego Ciała z Wawelu do Rynku. Przy każdym ołtarzu jeden z krakowskich biskupów mówił krótką homilię, nawiązując do jednego z krakowskich świętych: świeżo kanonizowanego Szymona z Lipnicy, Jacka, biskupa Stanisława i królowej Jadwigi. O królowej jako patronce naszego uniwersytetu i jedności europejskiej mówił pod kościołem Mariackim kard. Dziwisz. Żar się lał z nieba Wieczorem idziemy do Rynku na koncert zdobywcy Oskara Ennio Morricone, który będzie dyrygował własnym utworem "Pieśń o Bogu ukrytym" do słów Jana Pawła II. Dodaję widoczek naszego Rynku i pozdrawiam serdecznie
Zakładki