Strona 64 z 101 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 631 do 640 z 1004

Wątek: Moje menu

  1. #631
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Alusiu, to jest klasyczne jo-jo, znane mi jak zły szeląg. Co Ci na początek poradzić? Myślę, że bardzo dużo niskokalorycznych potraw. Np zamiast frytek zjedz całego gotowanego kalafiora. Zatka Cię na długo. Napisz, jak Ci się to wydaje i spróbuj. Potem spróbuję Ci dalej coś poradzić. Może smaczne młode ziemniaki bez omasty zamiast frytek? I chude smaczne mięso z indyka lub kurczaka. Warto polubić warzywa. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najszybszego wydobycia się z kryzysu



  2. #632
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

  3. #633
    Alusia23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no może być, że to jo-jo.
    Dzisiaj tak samo kiepsko, ale mam zamiar poświęcić sobie (i tylko sobie) dzisiejsze popołudnie. Jakaś kąpiel z olejkami, spacerek, etc. Może stan psychiczny jakoś się poprawi.

    Ech, już ciuchy zostawiają pręgi na brzuchu

  4. #634
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Alusiu, masz w tej chwili niebezpieczny psychiczny dołek: przestałaś wierzyć w siebie. Znam to dobrze: taki stan może prowadzić nieuchronnie do tycia. Ale już się trochę na niego uodporniłem: przybywa mi kilo, a nawet 3 (jak ostatnio), nie popadam w panikę i nie jem wszystkiego co popadnie, "bo i tak mi nic nie pomoże". My wszyscy z tego forum jesteśmy jakoś uzależnieni od jedzenia i to właśnie uzależnienie podsuwa nam takie czarne myśli. To taki "diabeł" tkwiący w naszej psychice. Jak tu już wcześniej pisałem, przybyło mnie 3 kilo, uznałem że to woda, wróciłem do diety niskokalorycznej i błyskawicznie wróciła niższa waga. Jasne, chcąc wrócić do pożądanej wagi trzeba sobie na 2-3 dni wydatnie obniżyć kaloryczność potraw. Inaczej taka zwyżka wagi niespodzianie się utrwali. To także przerabiałem w przeszłości. No i najlepiej byłoby na trwałe zmienić nawyki żywieniowe. Stare porzekadło mówi: "królewskie śniadanie, pański obiad, dziadowska kolacja". Właśnie tak. Najczęściej robię odwrotnie, ale stopniowo przechodzę na ten system. Spróbuj i Ty
    Pozdrawiam serdecznie
    PS. Wydaje mi się, że jesz zbyt mało na śniadanie. To właśnie może być źródłem "wilczego głodu".

  5. #635
    Awatar dorfa
    dorfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2004
    Mieszka w
    Siemianowice Śl
    Posty
    6

    Domyślnie

    Leszku i ja wpadam z pozdrowieniami i podziękowaniem za mleczną dietkę. Bardzo mi przypadła do gustu. Dzisiaj znowu miałam mleczny wtorek i czuje się świetnie.
    Mam nadzieje ,ze wejdzie mi to w nałóg i bedą efekty.


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #636
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pantanal
    My wszyscy z tego forum jesteśmy jakoś uzależnieni od jedzenia i to właśnie uzależnienie podsuwa nam takie czarne myśli. To taki "diabeł" tkwiący w naszej psychice.
    Witam, dodam, że wielu z tu obecnych jest szczególnie dobrze przystosowanych do efektywnego przyswajania jedzenia i magazynowania, magazynowania, magazynowania i to jako tłuszczyk - co było świetną sprawą przez tysiące lat kiedy głodowanie dominowało a nie pełny żołądek - za jedzeniem trzeba było się najpierw mocono nabiegać ... i dlatego nie ma żadnych mechanizmów by powstrymać się od jedzenia, wręcz na odwrót, jesteśmy stworzeni by jeść, jeść, jeść, czym więcej, tym lepiej - trzeba dopiero się uczyć jak żyć w tej "klęsce urodzaju" i nie tyć


    No i najlepiej byłoby na trwałe zmienić nawyki żywieniowe.
    Mądre słowa. Nie żadna dieta cud ale trwała zmiana by były efekty długotrwałe a nie wagowe jojo.

    PS. Wydaje mi się, że jesz zbyt mało na śniadanie. To właśnie może być źródłem "wilczego głodu".
    Trezba jeść śniadanie, i jeść mało ale często i nie głodować bo inaczej tama w pewnym momencie puści a wtedy to sie je i je ...

  7. #637
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    AlexXL dziękuję za post i serdecznie pozdrawiam Masz rację, trzeba jeść często i mało, ale w tym najwięcej trzeba jeść na śniadanie, pierwsze lub drugie.

  8. #638
    pantanal jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-08-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    888
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dorfa
    Leszku i ja wpadam z pozdrowieniami i podziękowaniem za mleczną dietkę. Bardzo mi przypadła do gustu. Dzisiaj znowu miałam mleczny wtorek i czuje się świetnie.
    Mam nadzieje ,ze wejdzie mi to w nałóg i bedą efekty.
    Cieszę się, że dieta mleczna u Ciebie skutkuje. Muszę sam spróbować, bo na razie jej unikałem. Pozdrawiam serdecznie

  9. #639
    Alusia23 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wielkie dzieki za wspracie, właśnie tego mi było trzeba.

    dzisiaj rano już do pracy pognałam na rowerku (ok. 3km) i trochę lepiej się czuję. A nawet zdecydowanie lepiej.

    Jadłospis na dziś (mocno obniżam kaloryczność, żeby zastartować):
    1ś: kromka razowca, serek homo, ogórek, kilka śliwek
    2ś: kilka śliwek
    3ś: kefir kościan
    obiad: dwie pyzy z ciemnym sosem (sosu na dnie garnka, zostało po ucztowaniu )
    kolacja: pestki słonecznika (uwielbiam!)

    do tego oczywiście jedna kawka z mlekiem (właśnie pójdę sobie zrobić ), herbatki i woda.
    Zaczęłam też łykać witaminy dla kobiet: mają dużo żelaza i innych potrzebnych witamin.

    Mam nadzieję, że kryzys powoli mija. Dziękuję Pantanal!!!

  10. #640
    justynaromania jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-02-2007
    Mieszka w
    osielsko
    Posty
    1

    Domyślnie

    witajcie
    dawno mnie tu nie bylo ale postanowilam znowu ruszyc z dietka i chcialabym prosic ws o pomoc w ulozeniu mi mojego codziennego menu co jesc rano co wieczorem itp.Ja mnapisze mniej wiecej jak to wyglada a wy doradzcie co i jak
    Mianowicie rano zawsze na czczo jezdze rowerkiem ,na steperku i inne cwiczonka w sumie razeem ok 1,5 godz,potem przewaznie robie sobie musli 3 lyzki z naturalnym jogurtem albo mlekiem,i teraz problem z 2 sniadaniem bo niewiem czy te musli do dobry pomysl skoro powinno byc bialko???i na te 2 snaidanie co lepiej jakis chlebek z wedlinka plus warzywka? a w miedzuyczasie do obiadku owoce?obiadek jesli zupa to normalnie jesli ziemniako to miesko z 2 ziemniako i duzo warzyw,i potem juz nie jem nic poniewaz obiade jemy o 17 i mi sie nie chce .I potem znow cwiczonka przed snem,i teraz problem gdzie zmiescic owoce?i czy zjesc jakies bialko na kolacje?czy juz nic nie jesc?wiem ze moze troszke marudze ale sama nie dam rady.Dlaczego pomimo tego ze jem jak jej nie chudne?co robie zle?Doradzcie mi prosze!!!bede wdzieczna za kazde rady i podpowiedzi.
    ACHA I NIE LICZE KALORI ZBYTNIO POPROSTU JEM MNIEJ

Strona 64 z 101 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •