hej dziewczyny!
a ja z rana musze sie wyżalić
nie moge w domu wytrzymac z tym dietkowaniem, wszyscy podjadają pyszności, jeszcze mnie częstują i podtykają pod nos i robią to specjalnie, zero poparcia w domu.
w sumie nie dziwie sie, że mnie poważnie nie traktują bo już nie pierwszy raz się odchudzam i potem wracałam do obżarstwa, ale mimo wszystko troche wsparcia by sie przydało.
no a tak w ogóle jest fajnie

a i jeszcze siedze sobie od rana w urzedzie, a tu chodzą koleżanki i kuszą, a to zamówić sobie zapiekanke a to drożdżóweczke, no koszmar
a tak w ogóle jest fajnie

nie no te posty zaczynają mi się coraz bardziej podobać

wiem, że nikt nie pytał ale nawiązując do poprzedniczki ja też skończyłam administracje
teraz mam rok stażu i praca siedząca, tyłek rośnie, ale się nie daje
pozdrawiam!!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]