a mi na widok pomidorów robi sie niedobrze, ostatnio jadłam je bez opamietania, prosto z działki, ogólnie z jedzeniem u mnie kiepsko, bo zakupy robi ojciec, a on nie wie co to zdrowa żywność![]()
no i samam musze wszystko kupowac gotowac, obciąża to mój skromny budżet jak cholera i już sama nie wiem co mam jeść żeby było tanio a dobre i zdrowe, nie moge patrzec na ogórki pomidory sałata w ogóle nie wchodzi w rachube
nawet brązowym ryżem sie przeżarłam
już mi sie powoli pomysły wyczerpują![]()
ale dość tych smętów ostatni dzień w pracy przed urlopem
pogoda sie klaruje
wszystko przygotowane, rano odjazd
jak tylko wróce to opowiem czy sie dałam czy nie poddałam![]()
pozdrawiam cieplutko!
Zakładki