xixatushka69 mam nadzieje, że moje zakrapiane dni w Bieszczadach też przyniosą opad ... brzuszka![]()
chociaż bardziej nastawiam się na jakąś fajną trasę, uwielbiam łazić po lesie a widoczki na sam koniec wędrówki to najsłodsza nagroda (taka ze mnie romantyczka)
no i na koncertach tez mam zamiar poskakać, tylko boje się że rzuce sie na jedzenie ale jade min. z kumpelą która razem ze mną zaczęła się odchudzać więc będziemy sie pilnować
podoba mi sie Twoje podejście do żarełka, to że się potrafisz powstrzymać od jedzenia nawet na imprezach, nie sledziłam tych wcześniejszych wypowiedzi więc nie bardzo sie orientuje od kiedy sie odchudzasz? bo taka psychiczna wytrzymałość to chyba z czasem przychodzi, nie?
pozdrowionka!
Zakładki