Przedwczoraj wagha pokazała takie piękne cyferki. Niestety dzisiaj - po wczorajszym soleniu pomidorów pewnie... waga ta sama co przed tygodniem... buuu...
Ale jak jutro się zmniejszy to suwaczek przestawię - a co
Poza tym nic nowego. Dietka jakoś idzie. Powoli zaczynam znowu wdrażać się w ćwiczenia, coby zacząć tak jak na początku diety codziennie. Wtedy widziałam efekty, a bez ćwiczeń są one conajmniej mierne.
Mała pójdzie spać - a ja hop na stepa potem peeling kawowy i książeczka przy południowej kawce
Miałam nadzieję że pogoda będzie ładniejsza i pojadę na rowerze do rodziców a tu niestety pogoda się do niczego nie nadaje, co najwyżej do niedalekiego spaceru - ale dobre i to...
Zakładki