Strona 112 z 174 PierwszyPierwszy ... 12 62 102 110 111 112 113 114 122 162 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,111 do 1,120 z 1736

Wątek: cel - nigdy więcej nie utyć ;) do zrzucenia: 6 kg.

  1. #1111
    devoree jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dorciu Kochana. Jestes przesympatyczna, pelna ciepla, serdeczna osoba i uwierz mi, nie potraktowalam Cie ostro, poniewaz nie masz wyzszego wyksztalcenia, tylko poniewaz na Twoim watku przeczytalam TO:

    04.04.
    Poczatek odchudzania
    07.04.
    U mnie , jeśli chodzi o ćwiczenia rządzi ten z rogami i nie pozwala mi ćwiczyć (tak tak , to jego wina)

    13.04.
    Ojoj , nie wiem , co się stało , ale dzisiaj miałam dół kompletny!!!
    Dietkowałam sobie w pracy całe 12 godzin przyzwoicie i gdy przyszłam do domu , jakby we mnie diabeł wstąpił!
    Na kolację uraczyłam się 0,5 kg smażonego sandacza , a teraz pożarłam ciastko i dwa ferrero rocher.Ale było pyszne, tylko nie wiem dlaczego to zrobiłam!!!
    przyczyną są nerwy w domu i brak kontaktu z Wami...

    19.04.
    Nie wiem ile dzisiaj ważę, ale napewno więcej , bo jestem głupia i bezmyślna!!!
    Wiecie co zrobiłam?Wczoraj puściły mi hamulce i zeżarłam dzieciom wszystkie jajeczka wielkanocne!!!
    Przez ten spalony monitor nie miałam z Wami kontaktu i proszę jaki efekt!

    20.04.
    Oj dobre były te jajeczka ...Zwłaszcza w takiej ilości!Aż mnie zemdliło...
    Przypomniałam sobie o chromie , brałam go na początku mojej diety i chyba działał , więc od dziś go będę brała, może nie będzie takich wpadek.

    21.04.
    Od kilku dni moje odchudzanie jest znowu ,,OD JUTRA"

    23.04.
    Nie zapłaciłam za te jajeczka i królika aż tak dużo...(tak tak zeżarłam go w końcu , nic Wam nie mówiłam, dobry był skubany , że ach...)

    25.04
    Zaczynam od mojej dietki (w której się je co 2 godz.) , która pomaga mi wejść w rytm odchudzania

    03.05.
    Tak mi smutno.
    Musiałam zmienić suwaczek o 3 kg do przodu....
    Ale obiecałam , że od jutra znowu zacznę.
    Trzymajcie za mnie kciuki , ja wiem , że Wasze wsparcie jest mi wręcz niezbędne!

    09.05.
    Moja córeczka w przedszkolu często słyszy , że ma grubą mamę (...) w takich chwilach mówi mi , że jestem śliczna , że wcale nie gruba...Kochana moja

    13.05.
    Znowu mnie przybyło.Już znowu ciężko mi się chodzi ,ciężko schyla , ciężko oddycha...Czy jestem beznadziejnym przypadkiem?!
    Jak patrzę na Wasze sukcesy , to oczywiście cieszę się , że Wam się udaje

    15.05.
    dziś dobrze zaczęłam ten dzień , może to jest pierwszy dzień wielkiego odchudzania?

    18.05.
    Czwarty dzionek minął dobrze , z jedną małą wpadeczką.Po dużych zakupach w Auchan i całym dniu minimalnego jedzonka podkradłam dzieciom garstkę chipsów.Jestem na siebie zła , ale już się rozgrzeszyłam i nie będę o tym myśleć , a jutro obiecuję poprawę.

    19.05.
    Dietkuję nadal mądrze , świadomie i dojrzale. A co do rowerka.Tak ,wytarłam z niego kurz , ale ścierką...buuu!

    24.05.
    Dietkuję solidnie , tylko wredna biedronka na moim suwaczku za nic nie chce frunąć w prawą stronę!W lewą ma zakaz , więc stoi w miejscu.Dziś zaczęłam moją trzydniówkę i zmuszę ją do lotu w prawo.Ja tu rządzę!

    26.05.
    Moja trzydniówka (...) Niestety nie udało mi się jej przeprowadzić , ponieważ musiałam, będąc w gościach coś innego zjeść , ale łącznie jem 800-900 kcal.

    30.05.
    Zaczynam poważnie myśleć o tym moim rowerku.Ja wiem , że od myślenia się nie chudnie , ale lepsze to niż nic.

    01.06.
    Wczoraj miałam gorszy dzień , jeśli chodzi o dietę.Wpadki jedna za drugą...Ale jest coś , co mnie cieszy.Kiedyś w momencie przerwania diety wpadłabym w dół i wygrzebywałabym się z niego długo , teraz traktuję to jako przegraną małą bitewkę , a nie jak klęskę na całej linii .
    I myslalam, ze moze jesli Ci sie TO pokaze palcem, to Ci to da cos do myslenia i ewentualnie wplynie na jakas zmiane taktyki odchudzania, sprawiajac, ze stanie sie ona bardziej efektywna.
    Myslalam, ze takiej pomocy ode mnie oczekujesz, ze robie dla Ciebie cos pozytecznego. Ale sie pomylilam, bo okazalo sie, ze moje, wypowiedziane w najlepszej wierze slowa, tylko Cie urazily.
    Wiec teraz oficjalnie i publicznie bardzo Cie za to przepraszam.

  2. #1112
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    .. Ciekawe czy ludzie sami siebie czasem czytają .. ja chyba muszę zajrzeć i poczytać WŁASNY wątek .. Devoree - to niezłe było

  3. #1113
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    wlasnie dlatego tak mi sie podoba idea recznego kalendarza, gdzie dni sa spisane kolo siebie. i widze dokladnie w jakie dni bylo idealnie a w jakie nie bardzo...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  4. #1114
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Ja na tym wątku posuwam się do przodu ( w rozwoju , co wywołuje niekłamaną radość w mej duszy , bo czasem też widzę jak się cofam , np . w dziedzinie komputerów . Informatyk w pracy mówi wtedy wyrozumiale coś w rodzaju "trzeba to napisać małymi literami zamiast dużymi" a ja się zastanawiam czemu sama na to nie wpadłam bo wiedziałam ) .
    W 2004 skutecznym moim pomocnikiem był CEL , a teraz bardziej METODA .
    Przykładowy jeden cytat Mirielki choć tam jest dużo faktycznie bardzo celnych i precyzyjnych zdań , jak Devoree to napisała to je czytałam wiele razy :

    Miej swój plan. Zapisz go. Pilnuj się go w drobnych krokach - jeśli nie oszukasz nie możesz ponieść porażki. Nie uwierzę.
    Zastosowanie tych słów bez wątpienia prowadzi do celu .
    Natomiast wpadki moje polegają na tym , że chcę wypróbować wszystkie cukiernicze nowości . W tych momentach nawet świadomie sobie zdaję sprawę , że bardziej chcę tego spróbować , niż schudnąć ! A waga zaraz siup do góry . No i tego problemu cukierniczych nowości na razie nie rozwiązałam bo nadal mam na nie ochotę .
    Jestem w temacie diety o tyle dalej , że teraz nie jestem bezradna i zagubiona .

    Więc wszystkim gorąco dziękuję za te kroki do przodu , w ciągu 3 dni aż 3 .
    Devoree ja też się wystraszyłam , że ponieważ nie jestem konsekwentna w stosowaniu tego co mi pomóc może , to Ty nie będziesz na próżno słów do mnie wysyłać .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

  5. #1115
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    OMG... tyle mnie tu dziś ominęło. Właściwie zajrzałam z przyzwyczajenia, jestem po 12 godzinach tłuczenia w klawiaturę i zaczynam już majaczyć. To się nazywa "zlecenie na wczoraj".
    Przeczytałam. Teraz tylko dwie rzeczy:

    Devoree - zawsze i w każdej ilości jesteś u mnie jak najmilej widzana.Tzn. Nie Ty w każdej ilości, bo jak mi utyjesz chociaż kilogram.... no dwa niech będzie, to osobiście zmusze OP, żeby Ci Twój otworzyła... A dla Twojego pisania, przemyśleń i wszystkiego co chcesz, mój wątek jest Twoim watkiem

    Dziewczyny - żadnych gratulacji nie widziałam ani ja, ani moja świadomość dietetyczna. Precz! Appage! Jak się jutro zatrzyma, to zgadnijcie, kogo obarcze odpowiedzialnością?

    pełznę w kierunku wyra...

  6. #1116
    alexa21 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witajcie kobietki!!!
    chcialam sie zapytać was czy korzystacie z pomocy jakiegoś dietetyka,czy same ustalacie sobie kalorie.Ja mam o tyle źle,że mam tą cukrzyce.Chyba będę musiała poprosić kogoś o fachową pomoc.W sumie mam dobre wyniki,ale nie wiem czy robie dobrze .Ostatnio lekarz troche mnie obiechał,że za szybko chudne(16 kg- 2 miesiące),ale wiadomo,że na początku samo tak leci.Od rana powtarzam sobie mantre"jem żeby żyć,a nie żyje żeby jeść".Dziś miałam syndrom "Wielkiej Papy",ale dałam rade.Trudno jest bo prowadze pensjonat w Karpaczu z mężem i między innymi gotuje posiłki.Dziś np.40 kotlecików dla grupy .Oj kusiło ,kusiło.Postanowiliśmy z mężem,napisać w reklamie,że na życzenie gości serwujemy kuchnie dietetyczną,wkońcu i tak gotuje dla siebie.Serdecznie was pozdrawiam.trzymajcie za mnie kciuki!!!!

  7. #1117
    Guest

    Domyślnie

    Ojej,ależ tu sie zrobiło gorąco!!!

    Poczytałam,wyciągnęłam własne wnioski,wzięłam do serca i jako egoistka ( do czego sie wszem i wobec przyznaję),cieszę sie,że moge sie uczyć na cudzych błędach i unikać własnych.

    Hybris,ja ci chyba jeszcze nie gratulowałam.Ale twoje osiagnięcia gdzies mi umknęły w tej burzliwej dyskusji Przepraszam,ale taki się z ciebie robi żuczek mały i chudziutki,że sie chowasz między literami

    PRZYJMIJ PROSZĘ,MOJE SZCZERE GRATULACJE!!!

    Pozdrawiam!!!

  8. #1118
    camkey jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny !! Znacie takie powiedzenie " ze Bog za male grzechy kaze natychmiast" ? To chcialam wam powiedziec, ze sie sprawdza Wczoraj pojechalismy sobie z moim TZ na festyn. Wszystko super pieknie i oczywiscie masa pokus. I po dluzszym czasie stwierdzilam, ze chyba dzisiaj na cos sie skusze. Powinno sie zmiescic jakos w limicie kalorycznym ale bedzie mocno niezdrowe no i zjedzone dosc pozno. Problem polegal na tym, ze nie moglam sie zdecydowac czy mam ochote na slodkie czy na ostre. I tak rozgladajac sie i wachajac dotarlismy przed Breakdancer. Taka nowoczesna "karuzela" na ktorej czlowiekiem rzuca we wszystkie strony. No i chcac przypomniec sobie szczeniece lata zaciagnelam mojego TZ na wyzej wymieniona I wiecie co kochane Jak z niej zeszlam to przeszla mi ochota na wszystko
    Z trudem dojechalam do domu A w domu powinnam odpisac z dzienniczka kalorii rowniez obiad
    I prosze mi powiedziec czy to jest sprawiedliwe Inni moga grzeszyc a ja to nawet jak o grzeszeniu pomysle to mnie natychmiast kara spotyka EEhhhhhhhhh zycie

    I tak sie zastanawiam od wczoraj jak zyja bulimiczki, przeciez to jest okropne

  9. #1119
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    breakdancer? matko - pamiętam jak na to poszliśmy z Moim Lubym w zeszłym roku nie powiem, żeby wymiotowanie w środku nocy i w środku starego miasta było świetną atrakcją do tego Tomek zgubił tam wtedy komórkę :/ więc uraz nam zostanie chyba do końca życia
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  10. #1120
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Hybris- mam nadzieję, że dzielnie dopełzłaś i wypoczeta wstaniesz Zlecenia na wczoraj są okropne, ale mają jeden plus- nie ciągną się przez najbliższe dwa tygodnie

    Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją dietkę! Trzymaj się ciepło!
    Buziaki!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •