Strona 162 z 174 PierwszyPierwszy ... 62 112 152 160 161 162 163 164 172 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,611 do 1,620 z 1736

Wątek: cel - nigdy więcej nie utyć ;) do zrzucenia: 6 kg.

  1. #1611
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Hybrisku, pozdrawiam i życzę zdrowia

  2. #1612
    mejdejka75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hybris zdrowiej i szybko wracaj tu do nas
    a to wszystko przez chroniczny brak zimy

  3. #1613
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    pozdrawiam ze swojej drogi na szczyt

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #1614
    GosiaSzymonek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hybriś, wracaj!
    U mnie średnio, nie ważę się bo mam @ i czuję się jak słoń, więc pewnie bym sie załamała.
    Pozdrawiam

  5. #1615
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj, czyżby Hybrisek nam się na dobre rozłożył? Zdrowiej, bo rzesza wiernych czytalniczek czeka na kolejne eseje (tzn. tak właściwie to mogę mówić jedynie za siebie, ale z moimi wieloma osobowościami mogę pewnie i rzeszą być )

    Uściski i dużo wirtualnego zdrówka

  6. #1616
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Hybrisku, zdrówka życzę
    pij dużo herbatek z cytryną i miodem ( jeśli lubisz ofcourse )
    nie dawaj się żadnym choróbskom
    pozdrawiam

  7. #1617
    Awatar Stella9
    Stella9 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    71

    Domyślnie

    Hybrisku a może zajrzysz tu do nas Dużo dziewczyn czeka

  8. #1618
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki! JA to mam taki feler: dopóki idzie mi dobrze - piszę dużo i chętnie. Kiedy coś się psuje, ja zaczynam się potykać, wtedy zaczynam się izolowac od całego świata, chowam się w swojej skorupce i staram się z jednej strony z niej wyjść, a z drugiej - przed tym wiekopomnym wyjściem - dojść do jak najlepszej formy.

    Początek stycznia był dla mnie trudny. Najpierw pochorował się mój mąż, potem mnie zaatakowały wirusy, potem okazało się, że moja kocica ma guzy na sutkach i czeka ją operacja. Przy okazji pojawiły się zawirowania emocjonalne, na tyle silne i na tyle na marginesie innych działań praktycznych, że z równowago wytrąciły mnie mocno i dośc trwale. Próbowałam się w sobie zebrać, ale jakoś mi nie szło. Do momentu, aż wróciłam na stara, dobrą ścieżkę, na której czuję sie stabilnie i pewnie. Moje drogie: właśnie kończę 13-ty dzień DC. Wyniki może nie powalają, bo udało mi się przez 2 tyg. stycznia trochę masy nadrobić, ale pokonałam już pierwszą ze swoich magicznych granic: 73,5 kg, teraz atakuję kolejną: 70 - może wreszcie mi się to uda... Tfu, co ja piszę, jakie może???? Musi się udać. Na DC czuję się świetnie, miałam wprawdzie słabsze dni, ale kto ich nie ma: wytrzymuję i cieszę się, że już tak niewiele przede mną... Jeszcze 8 dni. Aktualnie ważę 72,5 kg, ale to zmienia się codziennie. Strasznie miłe uczucie, kocham tę dietę.

    Z innych spraw? Kotka - Mańcia - już na szczęście po operacji, goi się ślicznie, w piątek mamy zdjęcie szwów. Wszystkie guzy zostały usunięte, przerzutów nie ma, RTG wyszło czyste; bardzo mi ulżyło.

    Poza tym wzięłam się za moderowanie forum o DC na gazeta.pl, nawet niektóre miłe Dusze mnie tam odwiedzają, (Dusza wie, że to o Duszy mówię? :P ) i w sumie cieszę się, bo tam też zrobiło sie całkiem miłe i przyjazne dla dietujących miejsce. Ale myślę, że jestem już na tyle "zebrana w sobie", że i tutaj będę zaglądać.
    Znowu napiszę to, co po każdym powrocie: stęskniłam się za Wami

    A wielka majówka już za 11 tygodni

  9. #1619
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hybrisku, dobrze że potrafiłaś stawić czoła wszystkim przeciwnościom losu i poradziłaś sobie, teraz aby do przodu, już będzie tylko lepiej

    Ile byłaś na DC, chyba od lata jakoś? bo pamiętam że jak ja zaczynałam swoją przygodę z DC to Ty byłaś po niej
    trzymam kciuki za cały cykl , ja póki co się nie zdecyduje....obrzydły mi zupki

    Piękne zdjątka Hybrisku, do twarzy Ci w tej krótkiej fryzurce

  10. #1620
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Glimku, wiesz, że jak w zeszłym roku kończyłam ostatnią ścisłą, to też byłam przekonana, że nigdy więcej batonów, zupek, koktajli, napojów - że koniec z tym. A jednak okazało się, że moim sposobem na CHUDNIĘCIE jest właśnie DC. I jakoś przestałam z tą myślą walczyć Najważniejsze, to że umiem utrzymać wagę po ścisłej, więc na ścisłej chcę resztę nadbagażu zgubić.

    A na DC byłam w zeszłym roku 4 razy - między styczniem a majem. Wtedy rzeczywiście ta dieta mocno mnie zmęczyła, ale też pomogła mi zbić prawie 35 kg. Teraz do celu zostało mi zaledwie/aż 10,2 Mam nadzieję, że ta ścisła + mieszana + ewentualnie jeszcze jedna ścisła za miesiąc załatwią sprawę. Ja po prostu bardzo chcę już zamknąć rozdział pt. odchudzanie w moim życiu

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •