-
Hej Hybrisku,
przesyłam serdeczne pozdrowienia. Biegne dalej zanim się Maciuś obudzi
Buziaki
Gratulacje z powodu spadku wagi - brawo !!
-
Hybrisku dziekuje za wszystkie odpowiedzi na moje pytania
Można na Ciebie liczyć
Pomału mija 3 dzien dietki...zupa pomidorowa mi smakowała, o dziwo bo przeważnie mówili ,że nie jest zjadliwa Każdy ma inny smak
Właśnie mam w brzyszku arie wiec ide zjeść swój ostatni posiłek
-
Najpierw kronikarski obowiązek: dzisiaj waga powiedziała 91,4 kg
Po cichu liczę na to, ze do końca tygodnia przewalczę te "9". Opcja b. jest taka, że zaraz pojawi sie @ i będę chudła po 200 g dziennie, a woda w organizie będzie sobie staaała i staaała. Zobaczymy.
Ciciabella - pocieszę Cię, że perfum można się nauczyć, a nos wyćwiczyć. Ja na przykład z podziwem patrzę na moich perfumiarskich znajomych, którzy potrafią rozłożyć zapach na składniki, tylko go powachawszy. Dla mnie to poziom abstrakcji nie nie do osiagnięcia, niestety, aż tak dobrego nosa nie mam Ale mam całkiem przyzwoitą pamięć zapachową, więc jeśli chodzi o pełne kompozycje - rozpoznaję bez problemu.
Co do DC - nie namawiam. Pogadaj z Małgosią, ona Ci mądrze poradzi
Stelko - ja też się bardzo cieszę, że złożyło się tak, że idziemy równiutko. I zobacz, już czwarty dzień sie zaczął - to pójdzie szybciej, niż możnaby było przypuszczać Niecierpliwie wyglądam wieści w Twoim watku, jak Ci idzie i jak się czujesz.
A jeśli chodzi o pomidorówkę - to ja kiedyś miałam na nią straszną fazę. Jadłam codziennie. Nie samą, bo była dla mnie mdła, ale z łyżeczką koncentratu i odrobiną Vegety. Ale teraz została definitywnie zdetronizowana przez żureczek, mmm... pyszniutki. Zwłaszcza z 1/2 łyżeczki chrzanu i majerankiem... A wiesz, że do żurku można też dodać ugotowane białki jajka? Ale ja samego białka nie lubię, więc mi się nie chce w to bawić.
Kasiu - własnie powiedziałam wczoraj Małgosi, że niedlugo będzie mnie mogła zatrudnić w charakterze żywej reklamy Co do Ciebie - Kasiu, myślę, że Ty i bez DC ładnie schudniesz. A poza tym pamiętaj, że przy DC nie wolno ćwiczyć - więc chyba by Ci to nie pasowało. Poza tym skóra. Pisałaś, że już zaczynało się dziać z nią coś niefajnego, więc może lepiej nie szarżować? Cieszę się, że nivejka i Tobie pasuje, ale powtarzam, najważniejsza jest systematyczność. Ale w tej materii wydajesz mi się bardzo zdyscyplinwaną osobą
Kasieńko, rozbroiłaś mnie stwierdzeniem, że nie wiesz, jak się nagrodzić. Ja mogłabym nagradzać się codziennie i to nie tylko perfumami. Mój pan od etyki w liceum powtarzał, że potrzeba to uświadomiony brak. Ja w tej materii jestem głęboko świadoma
Maniuta - dzięki za odwiedzieny, pozdrawiam Ciebie i malca! [/url]
-
gratuluję kolejnego spadku - pozdrawiam
-
Hybrisku!!!
Wyniki imponujące. Ten tydzień z całą pewnością będzie wspaniały. Mam nadziejąę że nie tylko dietkowo.
Pozdrawiam!!!!!
-
Ostatnio odkryłam nowy patent, jeśli chodzi o olejkowanie.
Szwagierka, podrzucająca mi od czasu do czasu rózne nietrafione kosmetyki na zasadzie "ty i tak zużyjesz", obdarzyła mnie ostatnio balsamem o nazwie "Karmel brązujący" DaX Cosmetics. Po co mi balsam brązujący??? Zawsze bylam alabarstrowobiała i taka chciałam pozostać. No, ale balsam wypadałoby zutylizować - więc zaczęłam go dodawać do mikstury z olejkami. Po kilku takich sesjach ze zdziwieniem odkryłam, że moja skóra zaczęła nabierać takiego przyjemnego, zdrowego odcienia. Nie jest to żadna opalenizna, po prostu moje nogi nie są już tak kredowobiałe, jak były - bardzo mi się to podoba. Nie wiem, czy to by zdało egzamin z samoopalaczem i nie zamierzam próbować, ale z tym balsamem współgra świetnie Tak samo byłoby pewnie z Sopotem Ziaji (tym brązującym).
-
Hybrisku!
Dzięki za wizytkę. Może rzeczywiście masz rację z tym aby do diety owocowo-warzywnej dodać trochę mięska. Zrobię to w drugim tygodniu. ierwszy chcę przetrzymać na takiej "ścisłej". Robiłam ją w styczniu i nie odczułam jakoś dyskomfortu. Jedyne co muisiałam brać pod uwagę to to aby codziennnie zjeść porcję gorących warzyw. Bez gorącego dania nie dałabym rady. Nie jest dla mnie problemem jedzenie warzyw bo bardzo je lubię. Ostatni rozsmakowałam się w brokułach. Nigdy wcześniej bym tego nie przypuszczała. Muszę tylko uważać aby się nie rozgotowały bo wtedy są dla mnie niezjadliwe ( zresza tak samo kalafior ).
Przesyłam gorące promyczki słoneczka i pozdrowionka!
[/img]http://www.gifownia.info/gif/rzeczy/wszechswiat/18.gif
-
O! Słoneczko nie chciało się pokazać, to próbuję jeszcze raz
-
No to jako Sowa Przemądrzała i 'ekspert od html' wtrącę swoje 2 grosze
Balbinko - jak się źle wkleił obrazek to idź do tego samego posta i użyj opcji ZMIEŃ (po prawej stronie na górze przy tym właśnie poście). Nie zostawiasz wtedy nieudanych projektów na widoku
.. A i literówki czasem można poprawić ..
Hybris słonko - to odkrycie stulecia Ja mam taki stuletni brązujący to go sobie zużyję TEŻ Będziecie potem podziwiać Mirielkę w wersji .. Tyrannian .. hehe ..
-
Dzięki ekspercie od htm! Jeszcze trochę i też się spróbuję wyspecjalizować. Pa!l
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki