Strona 92 z 174 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 102 142 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 911 do 920 z 1736

Wątek: cel - nigdy więcej nie utyć ;) do zrzucenia: 6 kg.

  1. #911
    Awatar agula0274
    agula0274 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2006
    Posty
    16

    Domyślnie


    Wspaniała, wspaniała wiadomość. To dla mnie również miły początek dnia. Bo po Mirielce ja biorę bałwanka w obroty. Wieści o rezygnacji Mirielki z bałwanka nie przyjmuję do wiadomości. Mirelko, nie daj mu odpocząć. Buziaki Hybris gigantyczne.
    ETAP I

  2. #912
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ... a gratulacje płyną szerokim strumieniem...MMMM... jak miło

    Dziewczynki, kicie są już u mnie od wczorajszego wieczora. Na razie mają imiona robocze: blondi jest Traumą, a buraska Manią Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że kotom się imiona zmienią, bo za jakiś czas wyjdą z nich takie a nie inne cechy, poza tym nie wiadomo, czy te sprawdzą się w praktyce... no fakt, mogłabym mówić do nich po prostu per "kocie", ale nie chcę. To moje koty, mają mieć imiona i byty osobowe
    Jak na razie wszyscy w lekkim stresie. Ja - czy się uda. Misiek - co ja mu tutaj znowu do domu naznosiłam. Piotrek - czy im (nowym) nic nie jest. Mamut - jakim prawem Mańka na mnie warczy (dotychczas Mamutka miała monopol na warczenie, a teraz pojawiła sie konkurencja ), Maciek - jakby tu je sobie obwąchać. Mańka - co ja tutaj robię? Trauma - czy jest tu jakaś mysia dziura, w która mogłabym się schować? Najważniesze, że jedzą, piją, korzystają z kuwetki. Myślę, że za parę dni będzie lepiej, zwłaszcza z Mańcią - to mały gówniarz, zupełnie bezkompleksowy, zawadiaka i nawet odważna. Już prawie sama wybrała się do pokoju Daje się głaskać i nie ucieka od ręki, gadułka przy tym straszna, często sobie pomrukuje.

    Balbinko, moje stare wpisy moimi wpisami, ale juz za tydzień-dwa dama będziesz czytała swoje "stare" wpisy, jak to było na początku DC... zobaczysz, jak szybko to zleci Te trzy tygodnie to naprawdę niska cena za TAKĄ stratę masy, poradzisz sobie, świetnie sobie poradzisz... Zobacz, już TYLKO 18 dni plus dziś przed Tobą...

    Julcyku - ulubiony bez? Ten liliowy, dziki, zdecydowanie. I najlepiej w nocy, w ciszy, w cichym, ledwie oświetlonym parku... Ależ człowiek romantyczny na starość Trochę zazdroszczę mieszkania w bzowym domku Chociaż ja zwierzę w 100% miejskie i nie wyobrażam sobie nic innego poza światem z betonu - to bez parków, tych małych enklaw spokoju, tez nie umiałabym funkcjonować.

    Agula, no oczywista, czwartek, 25 maja już zapisany, nic na ten dzień nie planuję, jestem cała Twoja Fajnie, że będziesz mieszana, pójdziemy gdzieś na jakieś żarełko, chociaz musze się zastanowić gdzie Bo musi byc czysto i dietetycznie Co do tego, że będziesz śliczna - nie mam najmniejszych watpliwości Ja tyż się postaram nie wypaść jak ostatnia sierota, coby Ci wstydu w stolycy nie narobić Będę Cię łapała na gadu, to dogadamy szczegóły

    Katsonku - ja nie wiem, czy to kwestia dobrego serca. Ja po prostu mam dużo estymy dla wszystkiego, co żyje i nie ukrywam, chciałabym częśc tego świata mieć przy sobie. Dobrze się czuję w otoczeniu zwierzyńca, więc korzyści z tego układu są, że tak powiem, bilateralne

    Analenko zaraz odpisuję

    Miriel niczego nie dała, to bałwan wypiął dumnie pierś i już jest go 91,7 :P A teraz niech Miriel się nie miga i bierze się do tłuczenia zarazy, bo bez choćby małego kopniaczka w zadek bałwan-masochista będzie czuł się nieszczęśliwy i niepotrzebny :P

    Kasiu, dzięki, ale widzę, ze na Twoim suwaczku to prawdziwa rewelacja!

    Stellunia... 100 w biodrach to moje marzenie. Na razie niestety 111, ale to i tak nieźle, bo w połowie stycznia (pierwszy pomiar) było 131 cm, więc już i tak 20 cm mniej... Eh, jak to było u Monty Pythona: allways look on the bright side of life...

    Mój jadłospis? A proszę uprzejmie, wieczorem sie pochwalę, bo np. wczorajszym nie powinnam Po raz pierwszy od początku diety wżarłam fast-fooda, a konkretnie kanapke pocket w KFC. Taki naleśnik z biustem kurzym w łagodnej panierce, warzywami i sosem czosnkowym. Niby normalnie to przestępstwo, ale ja akurat tak tego nie traktuje - głównie dlatego, ze wczoraj miałam szalony dzień i miałam do wyboru Pocketa albo 5 godzinną przerwę między posiłkami. A to drugie jest w moim wypadku niedopuszczalne. Więc wżarłam go z przyjemnością, acz nie mam zamiaru powtarzac tego eksperymentu świadomie ani z premedytacją, bo wiem, że to nie są zdrowe kalorie. Ale jak widac nie zabijają

    ściskam Was mocno
    hybris radosny [/url]

  3. #913
    ewikk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2006
    Mieszka w
    poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Wielkie gratulacje , Artemida musiała nad Tobą czuwać w tym polowaniu na 7
    Teraz trzeba prosić ją o pomoc przy łowieniu szósteczki


    pozdrawiam
    ewikk

  4. #914
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    GRATULUJĘ SIÓDEMECZKI, JAKA ONA PIĘKNA

  5. #915
    Analena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Siódemeczko!
    Gratulacje ogromne! Świetny wynik, rrrety, to już -37 kg !
    Teraz byle do przodu

    Ja na razie marzę o "6", ale jak widać po nowym suwaku, jest już bliżej niż dalej.
    A dziś jadąc do pracy wymyśliłam dc po swojemu.Bo mi się straznie spieszy do tej szóstki i chciałabym ją już widzieć,. czułabym się dużo lepiej.
    Nagotuję sobie ukochanej zupy smieciowej, czyli warzywnej i po prostu będę ją jeśc jak dc, 3x dziennie.Do porcji obiadowej dodam gotowanego mięsa, żeby nie osłabnąc i dostarczyć potrzebnych składników.I już.To będzie moja wersja zupy kapuścianej, której niz znoszę.Zobaczymy jakie będzie tempo chudnięcia.Na razie mam w planie zacząć ją od soboty i wytrwać tak dwa tygodnie.Akurat do truskawek
    Po takich np. 3 tygodniach powinnam ujrzeć upragnioną "6", hmmm ...

    Pozdrawiam najcieplej i jeszcze raz gratulacje !
    A.

  6. #916
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Hybrisku na poczatek GRATULUJE Spisalas sie na medal .Osiagnelas tak wiele w dosc krotkim czasie a dojscie do 7 z przodu to nie male osiagniecie Mam nadzieje ze reszta dietkowania bedzie szla pozytywnie a ty juz na zawsze bedziesz sie zdrowo odzywiala
    A jesli chodzi o kotki to napewno bedzie dobrze tylko czasu troche trzeba a czym mlodszy kotek tym lepiej ale i starsze moga sie zaprzyjaznic znam to z doswiadczenia



  7. #917
    Guest

    Domyślnie

    MOJE GRATULACJE!!!I JUŻ CZEKAM NA DZIEŃ,KIEDY BĘDĘ CI MOGŁA ZNÓW POGRATULOWAĆ,COŚ CZUJĘ,ŻE NIE DUŻO WODY UPŁYNIE!!!

  8. #918
    chybaty jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2006
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    4

    Domyślnie

    Gratulacje
    Ja jak zwykle jestem pod wrażeniem

  9. #919
    Golcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    HYBRIS GRATULACJE OGROMNE GRATULACJE!!!

    Naprawdę- dokonałaś tak wiele, bałwan został porzucony i kopnięty w siną dal...ja sobie wyobrażam Twoją radość, mam nadzieję, że niedługo będziemy świętować moją 6

    Ściskam Cię mocno, i wiesz-udało Ci się samej - naprawdę tak wiele dokonać.

    Buziaki!

  10. #920
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki, jesteście absolutnie cudowne i warto się odchudzać choćby dlatego, żeby móc dostawać od Was gratulacje Dzięki serdecznie

    Sandraj, Biglady, Agula, Miri, Ewiku, Kasiu, Katsonku, Chybaty, dzięki ze zajrzałyście. Czuję się jakoś tak... wyjatkowo. Niby nic, niby to normalny dzień, a dla mnie szczególny

    Katsonku, kocice aklimatyzuja się powoli, chociaż Mania nie jest już aż taka wystraszona. Niestety - Trauma się schowała i musi to przeżyć w swojej kociej głowie, nie ma wyjścia. Trzeba jej dać czas. Ale myślę, że nam się uda!

    Fraksi, następna imprezka będzie za 3 kg, jak dobije do pełnych 40 kg na minusie... Jezzzu, alez ja się zapasłam, żebym musiała zrzucać aż pół metra ziemniaków z siebie... No, ale to już czas przeszły dokonany.

    Golciu, myślę, że świętowanie Twojej szóstki to już niedługa perspaktywa. Kobietko, to TYLKO 5,4 kg, w mig to przecież stłuczesz! Więc już się szykuj na wielki bal

    Stelko, obiecywałam menu, będzie menu
    otóż:
    śniadanie: serek wiejski light z 2 łyżeczkami miodu, 1 sucharek pełnoziarnisty. 3 daktyle. Kawa z mlekiem.
    II śniadanie 6 daktyli i kawa z mlekiem.
    obiad cz I. 1/2 mieszanki warzyw na patelnię - tym razem wersja chińska (nie wiem, jak to się nazywało, wyrzuciłam już torebkę, miało przyprawę z curry), robiona na suchej patelni bez tłuszczu.
    obiad cz. II mała (ok. 15 dkg) cukinka i filet z pangi (ok. 15 dkg) smażony bez tłuszczu.
    podwieczorek - baton ciniminiś i kawa z mlekiem w towarzystwie mojej koleżaki i w ramach świętowania sukcesu, ale wszystko w limicie
    kolacja - reszta mieszanki warzyw na patelnię, 5 daktyli jako wypełniacz.

    jestem syta, w limicie się mieszczę, wszystko mi smakuje i nie muszę stac godzinami nad kuchnią. Żyć nie umierać po prostu

    pozdrawiam!

Strona 92 z 174 PierwszyPierwszy ... 42 82 90 91 92 93 94 102 142 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •