Strona 30 z 174 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 130 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 291 do 300 z 1736

Wątek: cel - nigdy więcej nie utyć ;) do zrzucenia: 6 kg.

  1. #291
    maniuta81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2005
    Posty
    7

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hybris
    Stres, żal, tęsknota - mogłam zjeść to wszystko i im bardziej byłam smutna, tym więcej jadłam i... tym więcej tyłam. Zresztą nigdy, nigdy nie potrafiłam powstrzymać się od sięgnięcia po ten następny kawałek czekolady, przed zamówieniem tej największej pizzy, czy zejściem do sklepu na dole po kolejny batonik. Nie, przepraszam - czasami tylko szłam do innego sklepu, albo czekałam, az zmieni się zmiana ekspedientek - żeby nie widzieć w ich spojrzeniu tej niemej kpiny, kiedy po krótkim czasie wracałam po to samo.
    Niestety pełny żołądek, czy smak czekolady w ustach uspokajał mnie tylko na chwilę, prawdziwe problemy zaczynały się później, kiedy nie miałam w co się ubrać, bo wszystko z szafy było za małe, a ja nie byłam w stanie pójść kupić sobie nowej spódnicy, kurtki... wydawało mi się to takie upokarzające, nie umiem wytłumaczyć, dlaczego.
    Kiedy histeryzowałam, że nie wyjdę z moim mężczyzną do kina, bo nie mam w co się ubrać, on z kolei krzyczał na mnie, żebym poszła i kupiła sobie coś i kiedy w końcu udało mu się zawlec mnie do sklepu okazywało się, że nic mi nie pasuje, we wszystkim wyglądam paskudnie albo nie wchodzi na mnie... kończyło się olbrzymią depresją i kolejnymi falami kojenia smutków - jedzeniem.
    Nie wiem, czy wiele z was ma takie problemy,.
    Witaj,

    jestem dopiero na Twojej pierwszej stronie ale na pewno dzis skończę. Musiałam napisać - to tak jakbym czytała o sobie Doskonale znam to uczucie, widze że od dzis będę tu zaglądać

    Gratuluje takiego spadku wagi no i że wytrzymałas na DC, kiedyś próbowałam jeden dzień, nie wyszło brrrrrrrrrrrr

    Buziaki, jesteś dzielna

  2. #292
    Awatar Mirielka
    Mirielka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    54

    Domyślnie

    Diety DC nie można przerwać! Cały problem w tym, by doczekać etapu ketozy! No ja tu laik jestem, ale TO załapałam.
    .. A wpisy Hybris znamy na pamięć .. cytaty niepotrzebne ..

  3. #293
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Cześć Hybrisku kochany! Dzięki za odwiedzinki. Jest już lepiej , nastrój o 100 % lepszy. Pozdrawiam Cię gorąco!

  4. #294
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczynki Drogie, na razie tylko na chwilkę wpadam, bo psi spacer czeka.
    Ale coby nie zapuszczać wątku...

    Agnimi - powtarzaj się tak, powtarzaj Ja uwielbiam słłuchac (czytać) takie rzeczy!

    Balbinko - bardzo się cieszę, że kryzys już za Tobą! Głowa go góry i walcz dzielnie.

    Maniuta, Miri - jeszcze pare takich tekstów, a będziecie mi fundowały krem na naczynka normalnie, bo aż się zarumieniłam :P
    A już serio - wydaje mi się, że wiele naszych historii jest bardzo do siebie podobnych. Ja dopiero po tych dwóch miesiącach diety uświadomiłam sobie, że przez całą jesień byłam w depresji [?] takiej, że nie wychodziłam już z domu, ba nawet z łóżka. Mobiliizacji brakowalo mi czasami nawet do tego, żeby wstać do łazienki, nie mówiąc o tym, żeby się umyć, ubrać, czy zrobić cokolwiek w domu. Pracowałam, jak już naprawde musiałam. Każde wyjście urastało do rangi olbrzymiego problemu, kręciłam, kombinowałam, żeby nikt mnie z mojej gawry nie wyciągnął. I co najciekawsze - nie zdawałam sobie sprawy, co się ze mną dzieje - a przez to straciłam 3 miesiące życia. A mój narzeczony usłużnie przynosił mi żarcie, o które go prosiłam i podawał wprost do łóżka. Zapytałam go nawet kiedyś, dlaczego to robił, dlaczego nie pomógł mi z tego wyjść. W odpowiedzi usłyszałam: "jesteś przecież dorosła". Ehh... Jedno wiem, że nigdy, nigdy więcej nie chcę się czuć tak, jak wtedy. Kończę może nie najbardziej optymistycznym akcentem - ale najważniejsze jest, że to już poza mną.D E F I N I T Y W N I E.

    Trzymajcie się, zmykam z piesem

  5. #295
    Guest

    Domyślnie

    bosh.. nic nei robie tylko siedze na forum! hybri najpierw do Ciem napisalam u siebie teraz tu!!! Chyba mi bylo potrzeba kogos z kim mozna pogadac o tym bardzo waznym aspekcie naszego zycia... Z tego miejsca dziekuje wszystkim


    Hybri.. i ja tez tak mialam... do pracy przemykalam pod sciana budynku szybko , szybko. Myk do windy , skulona w rogu ( a niech ktos sprobuje upchnac 96 kg w rogu ! ) i i wreszcie w biurze! Wiecie,ze naprawde sie wstydzilam chodzic po ulicy?? Okropne... a teraz podnosze wysoko glowe bo ja BEDE szczupla a Ci co sie krzywo patrzyli beda dalej zgrymasieni .

    Dobrze , ze wychodzimy z tych skorup. Doslownie. Skorup zbednego tluszczu i skorupy chowania sie przed swiatem ... bedziemy jak te perly wyjete z zamknietych muszli

    i tym optymistycznym akcentem koncze sciskajac najbardziej gospodynie watku!

  6. #296
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    Witaj Hybris. Wpadam z pozdrowieniami. Widzę, że DC Ci dobrze idzie i że to już w zasadzie końcówka. Trzymaj się.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  7. #297
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hybris!
    Czyta się ciebie rewelacyjnie!!!!!!!!!!!! To jeden z moich ulubionych wątków.
    A każdy tu właściwie pisze o tym samym, ale u ciebie jest wyjątkowo , masz niesamowite poczxucie humoru i fajnie opisujesz te swoje zmagania z kilogramami i dietą DC.
    Ja sobie niedawno uświadomiłam to samo co ty jeśli chodzi o depresję, tylko ja straciłam więcej bo prawie pół roku, kiedy to moje marzenia rozpłynęły się nagle, tak pstryk i koniec związku ,koniec jakiejkolwiek nadzieji ,że będzie lepiej .Przez kupę czasu facet wodził nie za nos i w pewnym momencie kiedy było po prostu super sobie odszedł nie mówiąc właściwie ani słowa dlaczego.
    Znów się zaczęło jedzenie wieczorne a właściwie żarcie czekoladki batoniki, no i efektem było znów 90 kg na liczniku.
    W pewnym momencie uświadomiłam sobie ,że jeśli tak będę żyć to zniszczę sama siebie.I to był przełom, powiedziałam STOP, nie on jeden jest na świecie .Spojrzałam w lustro i zobaczyłam co ja z siebie zrobiłam do czego mnie ten chory związek doprowadził.
    Powiedziałam sobie czas coś z tym zrobić nie będę płakać do końca życia.
    No i tak sie pojawiła moja dieta, moje samozaparcie i WIARA w to ,że może być lepiej - bo już jest.
    Pozdrawiam Cię i trzymam kciuki
    Kasia

  8. #298
    hybris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Ciciabella
    Dobrze , ze wychodzimy z tych skorup. Doslownie. Skorup zbednego tluszczu i skorupy chowania sie przed swiatem ... bedziemy jak te perly wyjete z zamknietych muszli
    Ciciabella, podoba mi się to, co napisałaś. Ja czuję się podobnie, choć nie do muszli się porównuję. W mojej wyorbaźni jestem jak duże, pękate, pełne nasionko, które pod wpływem czasu, wody i słońca pęcznieje, żeby wypuścić pierwszy zalążek roślinki. Z dnia na dzień zalążek coraz bardziej zaczyna przypominać roślinkę, z uporem i konsekwencją wyciągającą głowę ku słońcu. Jeszcze parę tygodni, miesięcy, a roślinka wyrośnie, wysmukleje, aż w końcu rozkwitnie. Tak sobie to wizualizuję Chcę być tym kwiatem

    Cytat Zamieszczone przez kasiakotlarska
    Ja sobie niedawno uświadomiłam to samo co ty jeśli chodzi o depresję, tylko ja straciłam więcej bo prawie pół roku, kiedy to moje marzenia rozpłynęły się nagle, tak pstryk i koniec związku ,koniec jakiejkolwiek nadzieji ,że będzie lepiej .Przez kupę czasu facet wodził nie za nos i w pewnym momencie kiedy było po prostu super sobie odszedł nie mówiąc właściwie ani słowa dlaczego.
    Znów się zaczęło jedzenie wieczorne a właściwie żarcie czekoladki batoniki, no i efektem było znów 90 kg na liczniku.
    W pewnym momencie uświadomiłam sobie ,że jeśli tak będę żyć to zniszczę sama siebie.
    Kasiu, możemy sobie podać ręce. Sama mam na koncie takie love story, z pożałowania godnym zakończeniem. Dawno to było, a ja wtedy bardzo młodziutka, głupiutka, niedoświadczona i niestety zakochana. Sen srebrny jak bańka mydlana prysnął niemal z godziny na godzinę, właściwie myślałam, że w życiu tak się nie zdarza, żeby w jednej chwilię trafić z samego szczytu szczęścia na dno rozpaczy. Potem było niedowierzanie, rozpacz, tęsknota, długie miesiące dochodzenia do ładu ze sobą i swoim życiem, po drodze kilka kolejnych głupstw. Wydaje mi się, że to już za mną, ale tamte wspomnienia wracają do mnie często, częściej, niż bym chciała. Może to takie memento? A może po prostu mój fatalny Romeo odgryzł mi wtedy kawałek serca, które nie chce odrosnąć?
    Często powtarzam sobie - było, minęło. Ale nie wiem, ile czasu będzie jeszcze musiało upłynąć, żebym pogodziła się zupełnie z tym, co było, żebym zrozumiała i wybaczyła. Główne sobie - głupotę. Eh...

    Gosiu, dzięki za odwiedziny. Postaram się do Ciebie niedługo zajrzeć

  9. #299
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Hybrisku! Ten fragment o nasionku jest super. Juz sobie wyobrażam jak na " polu forumkowym" wyrastają coraz to nowe roslinki. Super!

  10. #300
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Hybrisku, ja przez 2 lata leczyłam się z depresji i wygrałam!
    A i jeszcze mam jedną, wierną znajomą: ketozę bez niej nie dałoby się przetrwać

    Pozdrawiam bardzo serdecznie i weekendowo :P

Strona 30 z 174 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 130 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •