Dżiz, awaria internetu. Jak bez ręki, ale już jestem
Olinka! Cześć, jak miło Cię widzieć! Jojom mówimy nie A chodzę na TBC i nie wydaje mi się, żeby to był skutek braku rozciągania, bo oczywiście rozciągamy się dokładnie i jest do tego przywiązywana duża waga. Brak rozciągania może wpłynąć na mięśnie, ale raczej nie na stawy. No nic, dzisiaj, odpukać, już nie ma bólu. Oby minął bezpowrotnie...
Cauchy, z dietą nie było w ogóle problemu. Nie zjadłam ani jednego kawałka ciasta, ani kurczaka. Podjadłam troszkę paluszków i orzeszków, łyżkę sałatki i tyle. Aż się teraz dziwię, że w ogóle mnie nie ciągnęło do jedzenia
Jesi, faktycznie było wspaniale. Nie jestem ich wielką fanką, pojechałam z koleżanką-wielką-fanką. Część ich piosenek nawet mnie wkurza, ale na żywo to było coś niesamowitego. Solówki aż ciarki przechodziły po plecach, świetne wykonanie, technicznie wszystko też bez zarzutu. Aż nie dało się wystać w miejscu i nie tańczyć

Oj ale wczoraj balowaliśmy do 6 rano i dzisiaj znowu jestem totalnie niewyspana. Może dzisiaj uda mi się obudzić i być wypoczętą
Na wadze znowu ubyło! Bo jednak zważyłam się dzisiaj. 81,2 kg! Już za moment kupię sobie prezent na 5 kilo Cudnie po prostu. No i może to i lepiej, że dzisiaj nie poszłam na zajęcia, bo do poniedziałku dam kolanu odpocząć, szczególnie, że wczoraj tak wywijałam na parkiecie, że mogło się zmęczyć
A teraz mogę sobie pozwolić na błogie lenistwo, bo jestem już na trzecim roku. Bosssko