-
Ja uwielbiam balsamy do ciala
. Zawsze mnie dziwi, jak ktos pisze, ze w zwiazku z odchudzaniem dopiero zaczyna uzywac balsamow, ja o jakis 6 lat uzywam po kazdym prysznicu i nie da sie poznac, ze mam naturalnie sucha skore. Jezeli moglabym wziac jeden kosmetyk na bezludna wyspe, to z pewnoscia bylby to balsam
. Uwielbiam zapach i miekkosc na skorze, no i lubie sobie wykonac masaz przy balsamowaniu (szczegolnie, ze juz mam mniej faldek, niz kiedys). Druga namietnoscia sa herbaty, nie moge sie wybrac do sklepu, zeby nie wyjsc z kolejnym nowym smakiem. Im bardziej egzotyczne, tym lepiej, ostatnio gustuje w chai, czyli przyprawionej indyjskimi przyprawami (mam juz rooibos chai, czarna chai, mate chai, chai w proszku, a dzis kupilam koncentrat chai, hehe, to juz choroba
). Mam tez rozne smaki zielonych i pu-erh.
A co do tego zasypiania nad ksiazka, to normalne jest, po prostu organizm musi sobie nadrobic ze te tygodnie niewyspania - ja gdy przyjechalam na swieta po 1. semestrze 1. roku, spalam 15 h na dobe i mama martwila sie, ze chora jestem
.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki