Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 520

Wątek: Cel: 20 kg mniej - chwalę się:) fotki str.35 i 43

  1. #61
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Ach te nasze wpadki , gdyby tylko nie one .....
    Ja już po tych dwóch imprezkach , nastepne dopiero za tydzień
    Mam już dość tego opierania się , nie wiem jak się przed tymi imprezami wymigać.
    Poszło mi nieźle na tyle , że chyba spadku wagi nie będzie. Może uda mi się utrzymać stan z soboty rano. Dobre i to , bo nie będę musiała przez następny tydzień walczyć z nadprogramowanymi kg z weekendu.
    Uwaga ! nie wolno jeść nic niedozwolonego jakoś cudem na mnie działa . Mam nadzieję , że zadziała jeszcze przez miesiąc
    Jutro poniedziałek , walka trwa dalej , koniec z wpadkami !!!
    Pozdrawiam serdecznie Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  2. #62
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Dziękuję za odwiedzinki u mnie To takie miłe , kiedy ktoś pamięta i odwiedzi...
    Takie mądre rady mi dałaś , będę nad nimi pracować.
    Pa.

  3. #63
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Witaj Solvino!

    Ja u Ciebie po raz pierwszy - przeczytałam juz cały wątek i z czystym sumieniem mogę się wziąść za pisanie.
    Przede wszystkim to bardzo mocno Ci gratuluję! Jak ja marzę o takim pięknym dwucyfrowym wyniku. Ostatnio taki miałam ( aż wstyd się przyznać)sporo przed ślubem. A w czewrwcu mamy 6 rocznicę. No ale cóż jadło się, jadło, to i skutki teraz są. Najważniejsze że się wzięłyśmy za siebie!

    Jeżeli chodzi o Twoje przygody z aerobikiem to ja miałam podobną ( niestety!). Też przezwyciężyłam swoje obawy i poszłam na spotkanie z "wrogiem". Niestety instruktorka była do banii - tak mnie skutecznie znięchęciła że do dzisiaj mam opory aby gdzieś chodzić. Obiecałam sobie jednak,że jeżeli uda mi się wszystko tak prowadzić jak planuję to we wrześniu zapisuję się do Klubu Puszystych. Tam po telefonicznej rozmowie z instruktorką miałam wrażenie, że jest to osoba znająca doskonale problemy takich osób jak my.

    Pozdrawiam Cię gorąco i zyczę dalszych sukcesów!

  4. #64
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Balbinko
    Dziękuję za odwiedziny i gratulacje Dzisiaj weszłam na wagę i zobaczyłam skutek wczorajszego obżarstwa (mąż wrócił z wyprawy i stęskniona żona zrobiła zbyt dobry obiad:P) 100,4 kg. Hmm.. mam karę i mobilizację do dalszych zmagań... tak więc ciągle oscyluję blisko setki.

    U mnie niestety nie ma Klubu Puszystych, a szkoda, bo w takiej grupie raźniej się chudnie. Poza tym w takim klubie ćwiczenia są specjalnie przygotowane dla grubasków i pewnie mniej obciążają stawy niż zwykły aerobik.
    Zajęcia na które chodzę przeznaczone są dla osób, które nie mają takich problemów z nadwagą jak ja. Staram się jakoś sobie radzić. Kiedy babki wykonują podskoki, ja w tym czasie macham sobie nóżkami śmiesznie to wygląda, ale lubię swoje stawy
    Pozdrawiam Cię serdecznie i idę z rewizytą

  5. #65
    Awatar Klubowiczka
    Klubowiczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-03-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    302

    Domyślnie

    Witaj !!
    Szkoda tego kilogramka , ale wierzę w Ciebie i napewno szybko się go pozbedziesz nawet z nadzwiązką. Ważne , że męża przywitałaś luksusowo
    Dla mnie weekendy podczas diety to jakaś zmora. Jak nie imprezki, odwiedziny to ja sama podczas weekendu jestem bardziej oporna na dietę. Teraz też przez te dwa dni to waga raczej stała w miejscu . Dobrze , że przynajmniej stała.
    U mnie też nie widziałam nigdzie klubu dla puszystych , zresztą zbyt bardzo nie szukałam. Szkoda , że my wszystkie nie mieszkamy trochę bliżej , mogłybyśmy załozyć np. taki klub Piekne panie z lekką nadwagą.
    Tak nam zostaje tylko wirtualny klubik XXL.
    Pozdrawiam serdecznie Magda
    Tu walczy Klubowiczka



    Początek diety 05.11.2012 ( 40 lat - 170 cm - 91 kg )

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    Szkoda kilogramka, ale nastawiłam się psychicznie przed weekendem na tę małą stratę.
    Poza tym jednak regularny tryb życia bardziej sprzyja chudnięciu. Mój organizm przyzwyczaił się do codziennego planu:
    6.00 - pobudka, szklanka zimnej wody
    6.15 - kawka z mlekiem
    6.30 - wizyta w toalecie
    7.00 - pierwsze śniadanko
    10.30- drugie śniadanko
    14.00 - przegryzka
    16-17.00 - obiad
    19-20.00 - przegryzka, albo i nie w zależności od potrzeby

    Co drugi weekend mam zjazdy na uczelni i wtedy też wstaję wcześnie nie zaburzając mojegp dziennego rytmu. Kanapki w szkole jem o tej samej porze co w pracy.
    Gubią mnie wolne weekendy. Raz, że brakuje samodyscypliny, dwa totalnie rozwalam codzienny rytm posiłków: śniadko o 9-10, drugiego nie ma wcale, obiad o 17 i w rezultacie mam problemy z toaletą
    Wpadkę z minionego weekendu (oprócz obżarstwa orzechami, które też do lekkostrawnych i małokalorycznych nie należą, nie wspomnę o wczorajszym obiadku:P) mogę po części tak wytłumaczyć.
    Heheh, dobre wytłumaczenie to podstawa Od razu moje łakome ego czuje się lepiej:P
    Pozdrawiam

  7. #67
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, wpadłam do Ciebie z propozycją połaczenia sił, w końcu nasze wagi na suwaczku są niemal identyczne , tylko że ja jeszcze raz muszę zrzucać to, co już wcześniej zrzuciłam. Trzymaj się dzielnie i nie myśl już o tym minionym weekendzie, ja też niedzielkę miałam zanadto frywolną dietkowo. Dzis aż mnie nosi, by coś skubnąć, ale już nie mogę, limit zamknięty. Do dzieła! :P

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Bella

    Jestem jak najbardziej "za" W kupie zawsze raźniej, prawda?

    Pozdrawiam

  9. #69
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie kochane współdietowiczki

    Melduję, że wczorajszy dzień przebiegł bez wpadek Wczorajszy bilans to:
    - waga 100,3 (grrrr..)
    -1050 zjedzonych kcal
    - godzinny aerobik
    - nowe postanowienie!

    A więc ... jutro mija 6 tydzień mojego dietowania. Mam zamiar doprowadzić się do jutra do porządku, czyli 99 kg. Ostatnio dopadł mnie jakiś zwierz co się nazywa leniwiec.. a za nim przyczłapała chandra i tzw. brak motywacji. Czas wyznaczyć sobie realny cel i małymi kroczkami dojść do tych 70 kg. Do 1 czerwca będzie 95 kg. Postanowione
    Liczę na wasze wsparcie dziewczynki
    Wybrałam się wczoraj do kina z mężem. Paskuda jedna kupiła sobie duży popkorn. Skosztowałam garść i na tym poprzestałam. Chociaż mnie korciło, postanowiłam "nie myśleć" i pomogło. Zaczynam znów w siebie wierzyć
    Pozdrawiam serdecznie

  10. #70
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Solvino, podsyłam Ci pazur drapieżcy dietkowego, Użyj go, aby jak najszybciej pozbyć się tego zwierza leniwca. Cel, który sobie wyznaczyłaś wydaje z pewnością osiągniemy! Jak ja Ci zazdrodszczę ruchu. 95 kilosków to naprawdę dobry wynik na dzień dziecka. :P

Strona 7 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •