Strona 5 z 16 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 158

Wątek: ninka zrzuca 66kg z dietą SB :-)

  1. #41
    BEASTAD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To co w pandze najlepsze,to to ze nie smakuje tak rybio. Przepis na rybkę pod pierzynką z porów ściągnęlam z tego forum , nawet na swojej pierwszej stronie masz do niej adres.

    Ostatnio pani masażystka podała mi spoób na pozbycie się zbędnej wody z organizmu. Działa. Pewnie dlatego, przez 3 dni kapuścianki nic nie schudłam, bo nie miałam wody, której by ta dieta mogła mnie pozbawić. A jaki z tego wniosek? Zupka chyba nie odchudza tylko odwadnia.
    Wieczorem zalac 10 suszonych moreli goracą wodą. Nastepnego dnia popijać tę wodę przez cały dzień i podjadać morele.
    Przy dietce SB morele raczej odpadają, ale ta woda chyba nie będzie aż takim grzeszkiem.

    Dzis niestety nie zanotowałam spadku wagi. Wczoraj nie zjadłam zbyt dużo kalorii, ale większość z nich pochłonęlam wieczorkiem.Przed 19-tą, ale prawie w jednej porcji. To jest właśnie jeden z moich poważniejszych dietkowych problemów. Mój organizm nie domaga się jedzenia do późnych godzin popołudniowych , dopiero pod wieczór, gdy wszystkie szczuplasy zapominają już o jedzeniu ja zaczynam jeść............a właściwie żrec Potem łóżeczko i sadełko gotowe. Niby wszystko wiem, z teorii jestem świetna , ale jakoś nie mogę przełożyć tego na praktykę

    Jeszcze jednym moim problemem jest teraz skóra. Kilka kilogramów juz mi ubyło, widac po ciuchach , widac też po skórze i po biuście. Wiedziałam, ze takie odchudzanie nie będzie obojętne dla skóry, ale teraz troszkę mnie to przeraża. Nie jestem już 20-tką, nie mogę więc liczyć na to, że samo się wchłonie....

  2. #42
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    pozwolę sobie odpowiedzieć Beastad
    piszesz, że do późnych godzin popołudniowych nie jesteś głodna, a wieczorem możesz zjeść wszystko - miałam to samo - aż w pewnym momencie olśniono mnie, jaka jest tego przyczyna --> otóż gdy jemy późnym wieczorem - rano organizm wciąż męczy się jeszcze z tym wieczornym jedzeniem, co sprawia, że nie jesteśmy głodni - oczywiście nie jedząc do późna - trudno nie być głodnym wieczorem i czegoś nie zjeść - i tak się koło zamyka
    proponuję spróbować któregoś dnia zjeść rano śniadanie (nawet jeśli nie będziesz miała ochoty; śniadanie powinno się zjeść w przeciągu 2h od obudzenia), a ostatni posiłek na góra 3h przed spaniem - zobaczysz, że po kilku takich dniach będziesz się dziwić, jak kiedyś mogłaś nie jeść śniadań sprawdziłam doświadczalnie na sobie
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

  3. #43
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Ninko,

    Widzę, że idzie Ci świetnie Bardzo się cieszę.
    Muszę koniecznie zdobyć tabele z IG produktów, żeby uniknąć sytuacji jaka zdarzyła mi się wczoraj Nie wytrzymałam, niestety, i zjadłam trochę kremu czekoladowego

    Buziaki
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  4. #44
    BEASTAD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bes xyfki, wydaje mi się, a wlaściwie jestem pewna, ze masz rację. Pierwsze co robię, jak zaczynam sie odchudzać ( robię to już chyba setny raz) to wprowadzam śniadania i rzeczywiscie kolacje sa coraz mniej potrzebne.... Niestety, to wszystko jest tak na siłę. Nie mam jakiegoś takiego naturalnego nawyku. Każde śniadanko jest wręcz wmuszone.Dlatego szybko zapominam o tej zasadzie i wracam do poprzednich nawyków i kolejnych dodatkowych kg. Ale wiesz, przyszlo mi cos do głowy. Ja zaczynam dzień od kawy, a po kawie zawsze tracę apetyt. Może powinnam spróbowac zjeść śniadanko, a dopiero potem kawusia.... Muszę spróbować.

    A dzis zgrzeszyłam. Zjadłam, kaszankę, a dopiero jak juz bylo po wszystkim zerknęłam w tabelę kalorii i omalo nie padłam z wrażenia, jeszcze później uświadomiłam sobie, ze jak sama nazwa mówi w kaszance jest kasza, a to jest niedopuszczalne w I fazie SB Mialam zamiar ukarac sie za taki brak odpowiedzialnosci dlugim i szybkim spacerem. Niestety, pogoda skutecznie mnie odstraszyła ( a może to tylko wymówka). mam nadzieję, ze jutro będę bardziej rozważna w komponowaniu menu.
    A dzis zjadłam:
    serek wiejski 3 %
    kaszanka gotowana + odrobina kapusty kiszonej gotowanej z pieczarkami
    galaretka ze słodzikiem i serkiem białym - dopiero zjem

    Znowu nie było czasu na t.zw. przegryzki. śniadanko zjadłam ok. 10 i to w biegu, obiadek o 16-tej, a za chwilke galaretka - jeszcze 5 minut

    Wiem, ze to menu nie jest najlepsze. Przede wszystkim mało warzyw i zbyt długie przerwy między posiłkami. Chyba powinnam wrzucić do samochodu kilka rzodkiewek, albo chociaz soki z warzyw tak na wzelki wypadek gdybym nie mogla zjeśC posiłku o rozsądnej godzinie.
    A tak szczerze to rzadko mam okazję jadać o rozsądnych porach. taką mam pracę. Nigdy nie wiem kiedy , gdzie i o której

  5. #45
    Lercia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-01-2005
    Mieszka w
    Legnica
    Posty
    1

    Domyślnie

    Beastad,muszę przyznać rację Bes xyfki.Od pewnego czasu zaczęłam jeść śniadanka i podjadanie w godzinach wieczornych jakoś mnie nie ciągnie.fakt, sytuacja wymaga teraz troszkę innego odżywiania ale zazwyczaj było tak: rano kawka,papierosek a nawet kilka.Śniadanie dopiero ok 13.I mimo,że mam rano czas to jakoś nie lubiałam nigdy jeść wcześnie.A później często bywało właśnie także głód dopadał mnie ok 21.Teraz będzie he he inaczej.
    Buziaki

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    Tak jak przewidziałam dzień dziś zwariowany był, wczoraj prawie nic nie zrobiłam a dziś próbowałam za dwa dni robić . Padam

    Dietki trzymam i bardzo się z tego cieszę, tylko napompowana niczym balon jestem dalej. Chyba znów Furosemid pójdzie w ruch, a tak nie lubię go brać . No ale jak nic innego nie pomaga to chemią trzeba się ratować

    Menu nie zaspecjalne dziś było, nie miałam kiedy obiadu przygotować
    *1/4 kostki białego sera, pomidor
    *pestki z dyni dokładnie nie wiem ile ich było
    *sałatka standartowa baza do greckiej ( została z wczoraj)
    *kilka rzodkiewek
    *pół makreli wędzonej, sałatka z ogórka kwaszonego i dymki

    Przyłączam się do wypowiedzi dziewczyn. Tak myślę, ze każdy grubasek tak ma niestety prawie cały dzień nic nie je a na wieczór by tylko jadł. Ja też tak robiłam cały dzień wogóle głodu nie czułam natomiast wieczorem zaczynałam ucztowanie
    Odkąd jestem na SB kilka razy nie zjadłam śniadania, ale fakt że jak się je zje i miej więcej równo podzieli się czas między posiłkami to wieczorem głód nie łapie.

    Bea pomysł z rzodkiewkami bardzo dobry. Super przegryzka. Kaszanką tak bardzo się nie przejmuj stało się i już, od jutra zacznij znów I fazę Każdej z nas jakaś wpadka się zdarza.

    Biglady no za ten krem to lańsko się należy, dobrze że tylko trochę było. Swoją drogą nie dajmy się zwariować. Ważne aby mieć kontrolę. Niestety po słodyczach szybko głodek łapie więc koniecznie popatrz na tabele. Postaram się jutro je wlepić, gdzieś podstawowe u siebie na blogu mam

    Lerciu mam nadzieję, że papieroski poszły precz

    Bes ciesze się, ze z kompem już wszystko w porządku

    Kobietko a co u Ciebie

    Dziewczyny zmykam spać, normalnie padam.
    Spokojnej nocki i dietetycznych snów

  7. #47
    Guest

    Domyślnie

    Indeks Glikemiczny

    Produkty poniżej 60 IG
    bakłażan 10
    banan 59
    brokuły 10
    brukselka 18
    brzoskwinie 50
    chleb z otrębami 50
    cukinia 10
    cykoria 10
    czereśnie 22
    czekolada gorzka 22
    fasolka szparagowa 30
    fasola Jaś 30
    grejfrut 25
    groch 32
    groszek zielony 40
    gruszka 35
    grzyby 10
    jabłko 30
    jogurt 0 % 30
    jogurt owocowy 47
    kalafior 10
    kapusta 15
    kasza perłowa 36
    makaron razowy 55
    mleko sojowe 43
    mleko chude 46
    morele suszone 43
    morele świeże 5
    ogórek 20
    orzeszki ziemne 15
    papryka 10
    płatki owsiane 40
    pomarańcza 35
    pomidor 10
    pumpernikiel 40
    ryż dziki 50
    ryż brązowy 50
    sałata 10
    soja gotowana 23
    sok grejfrutowy 40
    sok jabłkowy 41
    seler 10
    śliwki 22
    wiśnie 22
    ziemniaki młode 57

    Produkty powyżej 60 IG - niedozwolone
    arbuz 103
    bagietka 70
    burak gotowany 65
    chipsy ziemn. 90
    chleb pszenny 70
    chleb tostowy 95
    dżemy 70
    frytki 95
    kajzerka 70
    kiwi 83
    kopytka 70
    kukurydza 78
    lody 87
    makaron 65
    marchew gotowana 80
    miód 83
    mleko słodzone 61
    pączek 108
    porcja pizzy 86
    ryż biały 64
    ziemniaki gotowane 95

    I jeszcze kilka linków
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #48
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Ninka, ależ dzielnie dietkujesz? Ogromne brawa ci się należą! :P Za IG bardzo dziękuję, właśnie wydrukowałam i na lodówkę, choć nie wiem, czy już cokolwiek tam zmieszczę, tyle mam na niej różniastych karteluszek. Nie wiedziałam, że buraki gotowane nie są dla nas zbyt korzystne, a ja właśnie sporo na nich bazuję. Trzymaj się dzielnie! :P

  9. #49
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Jestem u ciebie pierwszy raz ale chyba nie ostatni Zycze powodzenia

  10. #50
    BEASTAD jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ninka, mam do Ciebie prośbę, w przepisach do dietki SB podałaś, że rybka pod pierzynką jest wg. beastad. Jak już wspominałam, przepis ściągnęłam z tego forum, jego autorką jest "wanilia 5" . Jeśli to możliwe, to proszę wykreśl "wg beastad"
    I jeszcze jedno, pisząc komentarze, nieopacznie nie zmieniłam podpisu Jeśli możesz to je usuń, będę wdzięczna.

    Poza tym waga znowu stanęła. Było dobrze przez 3 dni i się skończylo. Mam chyba strasznie rozregulowany metabolizm. Przy tak ograniczonej ilości kalorii powinno być widać efekty. Fakt, w dalszym ciagu nie dochodzę do 1000, nawet z tą wczorajszą nieszczęsną kaszanką, ale ciągle obawiam się, że jeśli zwiększę kalorie to waga nie tylko stanie, ale zacznie rosnąć.
    Jutro wybieram sie na siłownie. Byłam już nawet na zwiadach i pewnie już dziś pomachałabym troszkę nóżkami, ale nie mam z kim zostawić dziecka Zeby tylko do jutra nie odeszła mi ochota.A ze mną wszystko możliwe.
    Dziś zjdłam już;
    1/ 2 łyżki serka białego (tłusty - innego rano nie miałam) i 5 rzodkiewek
    2/ i w końcu bardziej kaloryczne danie: tuńczyka w oleju ( olej wylałam) z cebulką i korniszonem. Najadłam sie, ale jakoś mi nie podeszło to danie.

    zjem jeszcze:
    3/ kalafiora
    4/ a wieczorem galaretka ze słodzikiem i z twarożkiem 0,1% tłuszczu

    Ninka, bardzo mi "podeszła" ta galaretka z Twojej księgi przepisów SB. Polecam . Jest białko (podobno fajnie jeść na noc), żelatyna ( to chyba też białko) coś miłego dla włosów i paznokci no i coś słodkiego -raj dla podniebienia.

    katson, super wynik

Strona 5 z 16 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •