To co w pandze najlepsze,to to ze nie smakuje tak rybio. Przepis na rybkę pod pierzynką z porów ściągnęlam z tego forum , nawet na swojej pierwszej stronie masz do niej adres.
Ostatnio pani masażystka podała mi spoób na pozbycie się zbędnej wody z organizmu. Działa. Pewnie dlatego, przez 3 dni kapuścianki nic nie schudłam, bo nie miałam wody, której by ta dieta mogła mnie pozbawić. A jaki z tego wniosek? Zupka chyba nie odchudza tylko odwadnia.
Wieczorem zalac 10 suszonych moreli goracą wodą. Nastepnego dnia popijać tę wodę przez cały dzień i podjadać morele.
Przy dietce SB morele raczej odpadają, ale ta woda chyba nie będzie aż takim grzeszkiem.
Dzis niestety nie zanotowałam spadku wagi. Wczoraj nie zjadłam zbyt dużo kalorii, ale większość z nich pochłonęlam wieczorkiem.Przed 19-tą, ale prawie w jednej porcji. To jest właśnie jeden z moich poważniejszych dietkowych problemów. Mój organizm nie domaga się jedzenia do późnych godzin popołudniowych , dopiero pod wieczór, gdy wszystkie szczuplasy zapominają już o jedzeniu ja zaczynam jeść............a właściwie żrec Potem łóżeczko i sadełko gotowe. Niby wszystko wiem, z teorii jestem świetna , ale jakoś nie mogę przełożyć tego na praktykę
Jeszcze jednym moim problemem jest teraz skóra. Kilka kilogramów juz mi ubyło, widac po ciuchach , widac też po skórze i po biuście. Wiedziałam, ze takie odchudzanie nie będzie obojętne dla skóry, ale teraz troszkę mnie to przeraża. Nie jestem już 20-tką, nie mogę więc liczyć na to, że samo się wchłonie....
Zakładki