Wątek: Danikowe zmagania - droga do akceptacji.

Daniczku MIłEGO DNIA CI ZYCZE!!!
Napisz,prosze jak wizyta u tego nowego lekarza?!
BUZKA!

co nowego??

Miłego dzionka H

Daniczku ja rowniez trzymam kciuki
Pisalas ze musisz jakos sobie przemyslec wsystko i sie przygotowac na to ze moze sie tym razem nie uda.Ja mysle ze pozytywne myslenie jest bardzo potrzebne,ale i realne myslenie.Moze pomysl sobie ze masz syna ktory cie potrzebuje i za to sie trzeba cieszyc ,bo sa ludzie co nie maja w ogole takiego szczescia.Wiem ze my sie osobiscie nie znamy i moze tak nie powinnam pisac ,ale dobrze sobie czasami uswiadomic ze czasami dobrze sie cieszyc z tego co sie ma.Oczywiscie nie pisze tu o zrezygnowaniu z tego planu z dzidziusiem ,tylko przy tym staraj sie nie wykonczyc nerwowo ,bo i ty i rodzina wtedy cierpi jak przechodzisz takie zalamanie nerwowe za kazdym razem,jak sie dowiesz ze nie ma dzidzi.Wiesz jak to jest jak sie czeka na telefon ,to ,on,nigdy nie zadzwoni
Kasiu zycze powodzenia ,duzo cierpliwosci i duzo,duzo usmiechu na codzien,a o lekarzu to juz nawet sie nie bede wypowiadac

Daniku kochany, z calego serca zycze Ci aby Twoje marzenia sie spelnily, jednak Katsonka poruszyla bardzo madra i wazna rzecz - masz juz dla kogo zyc, Twoj synus i maz potrzebuja radosnej i szczesliwej mamy i zony. A moze przy pozytywnym nastawieniu cos "peknie" i nowa dzidzia latwiej sie zagniezdzi?
Sciskam mocno i czekam az sie pojawisz!

POZDRAWIAM NIEDZIELNIE

Dziewczynki dziekuje Wam wszystkim za wpisy. Obiecuje, ze jutro odezwe sie i napisze wiecej. Probuje nadrabiac zalegosci na Waszych watkach, ale nie jest to latwe. Jutro ostatni raz jade do kliniki. Zreszta wszystko opisze jutro i o dietce tez. Buziaczki i zycze Wam kolorowych snow!!!

Daniczku Kochany!Bardzo niecierpliwie czekam na wiesci!
Buzka!!!

UDANEGO TYGODNIA ZYCZE
POWODZENIA

kasiu, trzymam kciuki za klinikę...
...a teraz spadam do pracy...buźka